• katolik
    18.01.2019 16:12
    > Prawa te bowiem wynikają wprost z natury osoby ludzkiej.

    Tutaj ks. Skitek najwyraźniej rozumie naturę ludzką inaczej niż Kościół, a w szczególności św. Tomasz. Z natury ludzkiej nie wynikają żadne prawa, ale nakazy i zakazy, których ujęciem jest dekalog:

    Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
    Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.
    Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
    Czcij ojca swego i matkę swoją.
    ...

    Tutaj nie ma ani jednego "prawa" człowieka. Są tylko prawa Boga i prawa od Boga.

    > Porzucenie wizji praw człowieka zawartej w deklaracji, bliskiej także Kościołowi ...

    Tzw. prawa człowieka to wymysł rewolucji francuskiej, który miał służyć i służy niszczeniu prawa naturalnego i Kościół nigdy tych praw nie zaakceptował. Te "prawa" to po prostu parodia prawd wiary:

    - wolność w senie nieskrępowania zamiast wyzwolenia z mocy grzechu i szatana,

    - równość w sensie egalitaryzmu społecznego zamiast równości pomiędzy ochrzczonymi dziećmi Kościoła

    - utopia braterstwa wszystkich ludzi zamiast braterstwa dzieci Bożych, czyli braterstwa ochrzczonych w Kościele
  • gut
    18.01.2019 17:41
    /Doprawdy drżę o swój kraj, jeśli pomyślę, że Bóg jest sprawiedliwy./
    /Thomas Jefferson/
  • Kooper Nick
    18.01.2019 23:57
    „Prawo do czegoś” oznacza roszczenie, coś co się komuś konkretnemu należy. Takie prawo nie może istnieć, jeżeli ktoś inny, równie konkretny, nie ma obowiązku zapewnić mi tego prawa. Jeżeli ja mam prawo do bezpieczeństwa, to jakiś żołnierz i policjant muszą mieć obowiązek narażać życie, aby mi te bezpieczeństwo zapewnić.

    Można napisać, że najważniejsze są prawa człowieka. Konsekwencją tego jest oczywistość, że ktoś musi mieć obowiązek dostarczania „dóbr”, które się ludziom zgodnie z tymi prawami należą. Z drugiej strony można zapisać np. na kamiennych tablicach Mojżesza, wyłącznie obowiązki. Skutek tego będzie taki, że ktoś będzie beneficjentem wykonywanych obowiązków zapisanych w Prawie.

    Myślę, że prawa człowieka mogą być czymś dobrym, jedynie jako uzupełnienie obowiązków zapisanych w Ewangeliach, a także na tablicach danych Mojżeszowi. Prawa człowieka nie mogą być fundamentem cywilizacji ponieważ:
    1. Prawa do wolności i bezpieczeństwa nie da się wyegzekwować inaczej, jak żądając od żołnierzy i policjantów i innych ludzi, by narażali życie, co oznacza, że już z samej definicji są oni pozbawieni tego prawa.
    2. Prawo do bezpłatnej opieki zdrowotnej, szkolnictwa, kultury na najwyższym poziomie jest fikcją, bo nie istnieje państwo, które miało by wystarczająco dużo środków na sfinansowanie tego. Prawo do opieki zdrowotnej „na jakimś poziomie”, też jest fikcją, bo co to jest „jakiś poziom”? W średniowieczu też był „jakiś poziom” szkolnictwa i co z tego? Takie prawa nic nie znaczą.
    3. „Prawa do zapewnienia sobie najwyższego poziomu zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” to już zupełna kpina. „Najwyższy poziom zdrowia seksualnego” tysiące mężczyzn mogło by osiągnąć np. w towarzystwie Seleny Gomez. Ciekawe co ona na to?

    Roszczenia bez wskazania obowiązków są fikcją. Obowiązki bez roszczeń mogą służyć ludzkości tysiące lat.
    • go
      10.10.2019 13:17
      "żołnierzy i policjantów i innych ludzi, by narażali życie, co oznacza, że już z samej definicji są oni pozbawieni tego prawa" o tak, co za głębia, zwłaszcza że żołnierze czy policjanci maja broń, są ćwiczeni w jej używaniu itd.
  • Irena
    19.01.2019 19:59
    Przyznanie komuś praw oznacza obowiązki dla innych, których można potem rozliczać i karać. Efektem jest to, że coraz mniej ludzi będzie w stanie sprostać obowiązkom, np. rodzice- skutkiem tego będzie coraz mniej rodziców, a bez rodziców nie ma dzieci.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
6°C Sobota
dzień
wiecej »