Komentarze do materiału/ów:
Istnieje nieodłączna więź między ekumenizmem a misją chrześcijańską.
Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej.
Jeśli szukasz pracy w Watykanie wejdź na portal: "Lavora con noi" - "Pracuj z nami".
Autorzy niemieckiego raportu o przestępczości imigrantów dali już odpowiedź i ich zalecenie okazały się skuteczne, wcale nie polegały na surowych karach.
A że Jezus umierając na krzyżu potwierdził prawo wykonywania kary śmierci, to już zupełna fanaberia. Prawdę mówiąc Jezus nigdzie się o tej karze nie wypowiedział. Nie zakazał jej, to prawda, ale słynął raczej z łagodności. I z tego że przed kamienowaniem kobietę obronił, prawda?
A to, że próbujesz mnie dyskredytować przez nazwanie mnie protestantem i jeszzce mieszawsz w to nazistę Hitlera najlepiej pokazuje jaki jest poziom twojego argumentowania. Nota bene zarówno Kościół katolicki jak i wspólnoty protestanckie przez wieki karę śmierci uważały za moralnie dopuszczalną.
Rdz 9,05-06:
> Upomnę się o wasza krew przez wzgląd na wasze życie - upomnę się o nią u każdego zwierzęcia. Upomnę się tez u człowieka o życie człowieka i u każdego - o życie brata. [Jeśli] kto przeleje krew ludzka, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga.
To jest część warunków przymierza Noego po Potopie, który był spowodowany zupełnym zepsuciem moralnym. Pan Bóg NAKAZUJE karanie śmiercią za morderswo.
A tutaj fragment Prawa Mojżeszowego, czyli prawa starego przymierza, który mówi o bezwzględnej konieczności karania śmiercią morderców [Wj 21,14]:
> Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, ze bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią.
Są dwie przyczyny popierania przez Kościół kary śmierci , nie mówię tu o papieżach, którzy głosili swoje poglądy zamiast Magisterium Kościoła:
Pierwsza i najważniejsza przyczyna to jest sprawiedliwość wyrównawcza, czyli oddanie tego, co się komu sprawiedliwie należy, np. zbrodniarzowi kara śmierci. A druga to jest usunięcie ze społeczeństwa jego członka, który popełnia zbrodnie w celu ochrony tegoż społeczeństwa przez szkodą i zepsuciem. O pierwszej mówi Księga Rodzaju Rdz [r. 9,05-06] i niezliczone inne fragmenty PŚ, jak zresztą i o drugiej, np [Pwt 13,05]:
> Za Panem, Bogiem swoim, pójdziesz. ... Ów zaś [fałszywy] prorok lub wyjaśniacz snów musi umrzeć, bo chcąc cie odwieść od drogi, jaka iść ci nakazał Pan, Bóg twój, głosił odstępstwo od Pana, Boga twego, ... W ten sposób usuniesz zło spośród siebie.[!!!]
W tym fragmencie mamy podane dwie przyczyny na raz: sprawiedliwość wyrównawczą i ochronę społeczności Izraela.
Nie jest też prawdą, jakoby "Sam Chrystus jednak nie zabrał głosu w tej sprawie". Pan nasz Jezus Chrystus Sam POTWIERDZA, że zasadność stosowania kary śmierci w słowach do Piłata, które wyraźnie mówią, że prawo karania śmiercią jest dane od Boga - z góry [J 19,10 - 11]:
> Rzekł wiec Piłat do Niego: ”Nie chcesz mówić ze mną? Czy nie wiesz, ze mam władze uwolnić Ciebie i mam władza Ciebie ukrzyżować?” Jezus odpowiedział: ”Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry.
Święty Paweł pisze [Rz 13,03-04]:
> chcesz nie bać się władzy? Czyn dobrze, a otrzymasz od niej pochwalę. Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle.
Św. Augustyn w nawiązaniu w swoim wielkim dziele "Państwo Boże" pisze tak:
> "To samo boskie prawo, które zabrania zabijania człowieka, dopuszcza pewne wyjątki. Ponieważ przedstawiciel władzy jest tylko mieczem w ręku i nie jest odpowiedzialny za zabicie, nie jest to w żaden sposób sprzeczne z przykazaniem "Nie zabijaj "dla przedstawiciela władzy państwa, aby skazać przestępców na śmierć, zgodnie z ustawą lub zasadą racjonalnej sprawiedliwości".
I jeszcze słowa św Pawła [Dz 25,11]: Jeżeli zawiniłem i popełniłem coś podpadającego pod kare śmierci, nie wzbraniam się umrzeć.
Read more: http://www.pch24.pl/socci-o-deklarowanym-braku-zaangazowania-watykanu-w-pomoc-asii-bibi--to-przerazajace,64873,i.html#ixzz5ZyVFVwDk
Watykan nie prowadzi działań, żeby wydostać z Pakistanu Asię Bibi... Polonia Christiana to akurat mało wiarygodne źródło jeśli chodzi o relacjonowanie tego, co robi Watykan. Słynie z niechęci do obecnego papieża. Ale nawet jeśli to prawda, to co?
Jak widze nie masz zielonego pojęcia o tym, co dzieje się w tej chwili w Pakistanie. Gdyby oficjalnie Asie Bibi z Pakistanu wywieźć nie tylko naraziłoby to kraj, który by jej udzielił gościny na zamachy. Przede wszystkim sami chrześcijanie w Pakistanie byliby narażeni na odwet. Gdyby w ogóle ktokolwiek wspomniał, ze chce ją wywieźć (bo na razie ma się odbyć powtórka procesu czy rozprawa kasacyjna) doprowadziłby do krwawych rozruchów. Nie wiez tego? Nawet jeśli dyplomacja watykańska albo inna coś w tym względzie robi, sprawa musi byc trzymana w tajemnicy. Przecież w dobie internetu Pakistańczycy też mogą sobie poczytać, co ten czy ów w Watykanie powiedział, nieprawdaż? I ie wiem kim trzeba być, żeby tego nie rozumieć i formułowac wobec Stolicy Apostolskiej oskarżenia o brak reakcji.
A gdybyś wnikliwie czytał informacje o Asii Bibi to być zauważył, że mocno pomagała jej i pewnie nadal stara sie dyskretnie pomagać jedna z kościelnych organizacji.
> Znany dziennikarz Antonio Socci wyraził oburzenie słowami watykańskiego Sekretarza Stanu w sprawie Asii Bibi. Kościelny dyplomata stwierdził, że Watykan nie podejmuje w tej kwestii żadnych działań. Antonio Socci określił tę postawę mianem cynicznej względem prześladowanych chrześcijan oraz przerażającej.
> Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin stwierdził, że Watykan nie podejmuje żadnych działań dyplomatycznych w celu zapewnienia bezpieczeństwa Asii Bibi. Cytowany przez Antonio Socciego powiedział, że jest to wewnętrzna sprawa Pakistanu. Wyraził też nadzieję na jej rozwiązanie w możliwie najlepszy sposób.
> Asia Bibi spędziła 8 lat w więzieniu w Pakistanie. Matkę 5 dzieci skazano za wiarę w Chrystusa i krytykę Mahometa. 31 października 2018 roku pakistański Sąd Najwyższy uniewinnił kobietę. Jednak muzułmańscy fanatycy grożą samosądem i zlinczowaniem kobiety. Dopóki wraz z rodziną przebywa ona na terenie Pakistanu, dopóty nie jest bezpieczna. Tymczasem jak podał 8 listopada portal Vatican News, kobieta nie może opuścić kraju, zanim nie dojdzie do rewizji wyroku na jej korzyść.
- Kastraci byli utrzymywanie dla ich pięknego śpiewu, który jako taki jest rzeczą dobrą.
- Kaci byli utrzymywani dla wykonywania sprawiedliwych wyroków śmierci i innych, które jako takie są dobre i konieczne.
Papieże jednak potępiali samą kastrację, a niektórzy widzieli dwuznaczność w zatrudnianiu kastratów. Nigdy jednak nie potępiali zawodu kata, ani też kary śmierci (wyjąwszy obecne zawirowania) - kary, która jest w wielu przypadkach rzeczą sprawiedliwą, a więc dobrą.
Uprzedzając zarzut o wykropkowaniu w powyższym cytacie słowa 'uzbrojonemu': nieśmiało zauważę, że w odniesieniu do przypadków, w których kara śmierci wg mnie jak najbardziej jest usprawiedliwiona, wobec owego biednego 'bezbronnego' człowieka wcześniej bezbronni byli inni (że przypomnę choćby niejakiego Breivika)...
W skrócie, ci, którzy zabijali w walce, broniąc tych, co potrzebowali obrony nie zaciągnęli winy.
Ci, którzy rozstrzeliwali jeńców, zabijali dezerterów, czy strzelali do wroga motywowani nienawiścią zaciągają winę.
To, czy trafili do piekła to już pytanie, na które Ci nikt nie odpowie, bo nie mamy narzędzi, by spojrzeć w głąb czyjegoś sumienia.
Należę do tych wierzących, którzy uznają, iż Katechizm KK ich obowiązuje jako najbardziej miarodajna wykładnia zasad wiary. Są oczywiście przepisy Katechizmu KK, których nie rozumiem (jak chociażby boska natura Trójcy Św.) i nie próbuję "kombinować" jak rozumieć tego rodzaju fundamentalne tajemnice wiary.
Słowa Franciszka, że "śmierć jest sprzeczna z Ewangelią", i idące za nimi decyzje co do treści Katechizmu KK są jednak zupełnie szokujące z zupełnie innych powodów, niż te, które tu podniesiono.
Pamiętam, że dopuszczalność kary śmierci sankcjonował Katechizm uchwalony na Soborze Trydenckim, a postanowienia Katechizmu uchwalonego w wersji Vaticanum II dot. kary śmierci nie zmieniały w sposób fundamentalny pierwotnej oceny tej kary. Co więcej po kilku czy kilkunastu latach JP II zmienił treść niektórych kanonów nadal podtrzymując uznanie, że wykonanie kary śmierci jest słuszne. Warto tu przypomnieć także kanon 2266: „Ochrona wspólnego dobra społeczeństwa domaga się unieszkodliwienia napastnika. Z tej racji tradycyjne nauczanie Kościoła uznało za uzasadnione prawo i obowiązek prawowitej władzy publicznej do wymierzania kar odpowiednich do ciężaru przestępstwa, nie wykluczając kary śmierci w przypadkach najwyższej wagi.”
Dzisiaj Papież Franciszek stwierdza, że: „Kara śmieci jest SPRZECZNA Z EWANGELIĄ”.
Dla człowieka nie pozbawionego zdolności myślenia logicznego słowa Papieża Franciszka oznaczają wprost, że Kościół przez stulecia, a ostatnio JP II w sposób oficjalny, ex cathedra sankcjonował moralność sprzeczną z Ewangelią!!! To jest nie do pojęcia. I nie jest to kanon Katechizmu, którego treści katolik nie jest w stanie pojąć z racji natury treści tego kanonu. Jest to jakaś sprzeczność, która obraża boski dar rozumności przydany każdemu człowiekowi.
A może czegoś tu nie rozumiem? Rad będę, gdy wątek ten ożyłby ponownie dyskusją na tematy ściśle związane z wiarą.