• Dremor
    17.12.2018 16:19
    Kara śmierci jest przede wszystkim nieskuteczna. Jej stosowanie nigdzie na świecie nie doprowadziło do spadku przestępczości. Kraje z najniższą przestępczością i najniższym wskaźnikiem recydywy to kraje, gdzie kary są łagodne, a system nastawiony jest przede wszystkim na resocjalizację.
    • Jurek
      17.12.2018 17:30
      Bzdura pozbawiona logiki. Jak to bzdura... Można by z tego wysnuć wniosek, że tam gdzie kar nie ma prawie w ogóle, nie ma też przestępstw. Tam natomiast, gdzie za najdrobniejsze wykroczenie kara jest wysoka, przestępczość jest ogromna.
      • Dremor
        17.12.2018 20:55
        Owszem. Porównaj sobie przestępczość na Cyprze, Finlandii, czy w Norwegii, gdzie kary są wyjątkowo łagodne z przestępczością np. w Rosji, gdzie do więzienia idzie się za byle co.
    • są kraje i kraje
      17.12.2018 17:31
      To zróbmy eksperyment myślowy. Wprowadzamy w Polsce łagodne wyroki, sanatoryjne więzienia, catering z restauracji, resocjalizację przez piękne psycholożki i przystojnych klawiszy... Przestępczość spada czy rośnie ?
      • mjc
        17.12.2018 18:18
        Spada. W krajach skandynawskich jest nieporównywalnie niższy poziom powrotów do więzień niż w USA, gdzie kary są bardzo rygorystyczne. O ile mnie pamięć nie myli trzykrotnie rzadziej do więzień wracają przestępcy w Norwegii niż w USA. Pamiętam taki świetny reportaż gdzie pokazywano norweskie więzienie polegające na tym że każdy z osadzonych miał jakby dom kempingowy, a w nim pokój,kuchnię,łazienkę. Każdy więzień miał swój domek, i musiał w nim sprzątać,gotować,prać, i opłacać go za pracę którą wykonywał w ramach kary. Według tamtejszej myśli, słusznej jak widać po efektach, ci ludzie nie byli wyrywani od normalnego trybu życia, jak wychodzili z więzienia nic tak naprawdę się nie zmieniało, prali,gotowali,sprzątali,pracowali,opłacali się, mieli styczność poprzez internet czy TV ze światem. W Polsce jak się kogoś zamknie na 15 lat, ten człowiek wstaje o 5 rano, je,ogląda raz w tygodniu TV, i leży całymi dniami. Ci ludzie są oderwani od normalnego życia, i nie potrafią funkcjonować w normalnym świecie, bo zostali od niego odcięci na 15 lat. I w ten sposób wracają do świata który znają. apel,śniadanie,obiad,kolacja,sen. Resocjalizacja nie polega na wyrywaniu ludzi od obowiązków, a nie odrywaniu ich od nich.
      • Dremor
        17.12.2018 20:56
        W krajach, gdzie panują "sanatoryjne" warunki przestępczość jest niższa, niż tam, gdzie masz drakońskie prawo.
      • K
        17.12.2018 21:31
        @Dremor, W krajach, gzie panują sanatoryjne warunki w więzieniach, jak Niemcy i kraje skandynawskie, przestępczość gigantycznie wzrasta, a policja nawet już nie ściga niektórych bardzo poważnych przestępstw. W niektórych krajach poradzono sobie z najpoważniejszymi przestępstwami właśnie za pomocą kry śmierci.
      • Są kraje i kraje
        17.12.2018 22:15
        Na co dowodem ma być, że inaczej jest w Norwegii, a inaczej w USA ? Może na to, że system penitencjarny w każdym z tych krajów jest dostosowany do potrzeb każdego z nich. A potrzeby są tak różne, jak różne są to kraje. Norwegia - bodaj najbogatszy kraj w okolicy, o niskiej gęstości zaludnienia, silnej tradycyjnej protestanckiej tożsamości religijnej, jednolity etnicznie, jak nie liczyć kontrolowanej liczby gastarbeiterów, którzy tam nie rządzą. I USA, mieszanka wszystkiego i wszystkich, legalna i nielegalna, z wartościami i antywartościami, itp. itd. By nad "tym" w miarę zapanować potrzebne są widocznie drakońskie środki, gdy w Norwegii wystarczą kempingowe domki. Są kraje i kraje, jeden drugiemu nijak nie równy. A wniosek że łagodność kar zmniejsza przestępczość - wzięty z księżyca. Tak jak ten, że mucha słyszy nóżkami. Wszak po wyrwaniu ostatniej przestaje reagować na komendę hop! i w ogóle się nie rusza.
      • Dremor
        17.12.2018 22:32
        Wzrost przestępczości w Niemczech, czy Szwecji jest wynikiem napływu młodych imigrantów. Jak myślisz, czy sposobem na przestępczość wynikającą z braku zajęcia, frustracji, nudy i braku perspektyw jest zapewnienie perspektyw i zajęcia, czy surowe kary?

        Autorzy niemieckiego raportu o przestępczości imigrantów dali już odpowiedź i ich zalecenie okazały się skuteczne, wcale nie polegały na surowych karach.
      • LazC
        18.12.2018 08:23
        Surowość kary nie wyklucza resocjalizacji.
    • grzegorz
      17.12.2018 18:28
      Korelacja to nie przyczynowość.
      • Dremor
        17.12.2018 21:08
        Wpływ porządnej skandynawskiej resocjalizacji na poziom recydywy to akurat przyczynowość.
      • LazC
        18.12.2018 08:25
        Więc tu rozwiewa się manipulacja. Niższa przestępczość jest wynikiem resocjalizacji a nie łagodnych kar.
      • Dremor
        18.12.2018 15:05
        Skandynawski model resocjalizacji opiera się o łagodne kary. I jest skuteczny. Oni wyszli z założenia, że łobuza trzeba jak najszybciej przywrócić społeczeństwu, a nie trzymać ileś lat w więzieniu. Każdy rok poza społeczeństwem oddala człowieka od możliwości powrotu na dobrą drogę.
    • Owszem
      18.12.2018 00:06
      Dremor. Przepraszam Cię za sformułowania, których wobec Ciebie użyłem.
  • WIARA CZYNI CUDA
    17.12.2018 17:51
    Pozwolę sobie zwrócić uwagę, iż jeden z ukrzyżowanych z Jezusem Chrystusem stwierdził, że słusznie ponosi karę za zabójstwo i wyraził skruchę za co Jezus Chrystus go rozgrzeszył i stwierdził "jeszcze dziś będziesz ze mną w raju". Dalej Jezus Chrystus nie potępił tych, którzy tych 2 zbójców skazali na karę śmierci przez ukrzyżowanie. Jaka z tego konkluzja? Czy ci którzy w sposób okrutny, bez miłosierdzia zabijają innych i są dalej zagrożeniem mają przebywać na wolności? A może w więzieniach przerobionych na hotele typu spa itd? Przecież to idiotyczne! Jakie są skutki lewackich systemów wartości doskonale widać w upadłych krajach zachodnich.
    • Batrahe
      17.12.2018 21:57
      A jak Jezus postąpił wobec cudzołożnicy, którą Żydzi chcieli zgodnie z prawem ukamienować? Potępić to nie potępił (ani ich ani jej), ale nie dołączył się do nich i dzięki jego interwencji kobieta nie została zabita.
      • WIARA CZYNI CUDA
        18.12.2018 12:29
        Czy cudzołożnica kogoś bestialsko zabiła? A może pozwalać, żeby zwyrodniali mordercy dalej w sposób zwyrodniały mordowali? Kto za to weźmie odpowiedzialność?
      • Batrahe
        18.12.2018 19:13
        "wiara czyni cuda" społeczeństwo można spokojnie uchronić przed mordercą, zamykając go w więzieniu. Nie ma konieczności zabijania go.
    • Gosc
      17.12.2018 23:30
      Takie rozumowanie to jest logika swiadkow Jehowy , wybiore sobie wyrywkowo fragment pisma , ktory mi pasuje i juz mam argument .Wymysliles sobie usprawiedliwienie kary smierci manipulujac tekstem a 7 przykazanie pal licho , bo ci nie pasuje do twoich pogladow . Hipokryzja faryzeuszowska i tyle...
      • LazC
        18.12.2018 08:27
        Przypomnę, że 7 przykazanie brzmi "nie kradnij". A piąte brzmi "nie morduj". Wersja "nie zabijaj" jest wykrzywionym tłumaczeniem.
  • maciej
    17.12.2018 17:53
    Momencik. "Dobry łotr" na krzyżu powiedział do tego mniej dobrego mniej więcej tak - My dwaj odbieramy słuszną karę za nasze uczynki, ale ten Niewinny... Nawet w środowisku przestępczym za słuszną karę za śmierć uważa się śmierć. Zabiłem i ja mogę być zabity, mam tego świadomość i robiąc to na taką karę się godziłem. Jeśli nie od sądu, to od kumpli zabitego. Takie rozumowanie zdecydowanie lepiej każe się zastanowić co się robi, niż perspektywa paroletniej odsiadki w lajtowych warunkach. Uszanujmy w tym temacie logikę i "honor" samych przestępców. Wcale nie oczekują pobłażliwości dla czynów które sami uważają za zasługujące na najwyższą karę. Jeśli są jakieś dostatecznie silne argumenty by prawo tej kary nie uwzględniało, dajmy choć tym ludziom wybór. Jedwabny krawat w prezencie od sędziego na ostatniej rozprawie...
  • K
    17.12.2018 18:15
    > Kara śmierci jest sprzeczna z Ewangelią < Kościół idąc zresztą za PŚ naucza czegoś zupełnie przeciwnego. NP. jednym z warunków przymierza Noego było karanie śmiercią za zabójstwo, tak samo było w prawie mojżeszowym, tak samo w prawie Kościelnym. Sam Jezus Chrystus prawo do karania śmiercią potwierdził.
    • Bezimienny
      17.12.2018 21:05
      Bezimienny
      Gdzie Noe gdzie Kościół. Jeśli mamy się cofać wstecz, to najwyżej do Ewangeliii. Prawo Starego Testamentu nie może być dla nas normą. Zwłaszcza prawo z czasów przed przykazaniami
    • K
      17.12.2018 21:25
      @Bezimienny, Mówisz jak protestant, zresztą nie pierwszy raz, no i jak naziści! To niemieccy protestanci byli przekonani, że trzeba uchylić ST, bo ... to takie nie na czasie - na czasie była ich zdaniem tylko Ewangelia,, oczywiście w waszym rozumieniu. Pomógł im/wam w tym Adolf Hitler zarządzając, że ST stracił wazność, bo "żydowski". Jak jednak wiadomo, przegrał wojnę i sprawa wróciła do dawnego biegu. Ale widać i u nas Adolf H. ma pokrewne protestanckie dusze i jego idee nie umierają.
    • Bezimienny
      17.12.2018 22:11
      Bezimienny
      Dobra K, to buduj Arkę. Arkę Przymierza. Buduj świątynię, składaj ofiary całopalne. Myj się na okrąqło w obmyciach rytualnych, nie jedz wieprzowiny. Obchodź szabat nie niedzielę. No i przede wszystkim pochwalaj wielożeństwo i rozwody. Jedno i drugie było w ST dopuszczalne.

      A że Jezus umierając na krzyżu potwierdził prawo wykonywania kary śmierci, to już zupełna fanaberia. Prawdę mówiąc Jezus nigdzie się o tej karze nie wypowiedział. Nie zakazał jej, to prawda, ale słynął raczej z łagodności. I z tego że przed kamienowaniem kobietę obronił, prawda?

      A to, że próbujesz mnie dyskredytować przez nazwanie mnie protestantem i jeszzce mieszawsz w to nazistę Hitlera najlepiej pokazuje jaki jest poziom twojego argumentowania. Nota bene zarówno Kościół katolicki jak i wspólnoty protestanckie przez wieki karę śmierci uważały za moralnie dopuszczalną.

    • K
      17.12.2018 22:23
      Nie pisz bzdur! Praktykowanie judaizmu od czasu śmierci ostatniego apostoła jest grzechem ciężkim. Protestanci protestują przeciwko nauczaniu Kościoła, przedkładając nad nie swoje subiektywne poglądy, jak Ty, chcieli znieść nauczanie ST, jak Ty i niejaki AH. Sam się w tym kontekście plasujesz. A do tego nie znasz PŚ, bo jest wiele wypowiedzi Pana Jezusa, które potwierdzają prawomocność kary śmierci, jak ta do Piłata, albo kiedy powołuje się na prawo Mojżeszowe, które mów o karaniu śmiercią za złorzeczenie matce i ojcu, albo kiedy mówił, że lepiej jest żeby potencjalny pedofil lub gorszyciel dzieci został utopiony, niżby miał zrealizować swoje zamiary.
  • Marek
    17.12.2018 18:17
    Dziwi mnie to, że Kościół częściej o nieludzkosci kary śmierci wypowiada się częściej niż o nieludzkosci aborcji. Do póki utrzymanie jednego skazanego jest droższe dla podatnika niż utrzymanie jednego pacjenta (mówię o diecie i personelu, nie o kosztach badań i leczenia), do póki skazani nie zarabiają na siebie w więzieniu, uważam, że kara śmierci jest często jedyną formą sprawiedliwości. Poza tym to nie kara śmierci jest najwyższym wymiarem kary, ale wieczne piekło. No i Pan Bóg wymyślił karę śmierci (kara za grzech) i nigdy jej nie odwołał. To prawda, że tę karę poniósł za nas Jezus, ale to nie zmienia faktu, że ta kara jest nadal aktualna. W innym przypadku śmierć Chrystusa była by tylko faktem historycznym, a msza jedynie pamiątką, a tak zgodnie z Nauką Kościoła jest wieczną ofiarą i to co działo się wtedy, dzieje się także teraz, każdego dnia...
    • Bezimienny
      17.12.2018 21:09
      Bezimienny
      Nie jest prawda, ze Kościół częściej wypowiada się o nieludzkości kary śmierci niż o nieludzkości aborcji. Albo nie jesteś stałym czytelnikiem tego portalu i tego nie wiesz, albo zwyczajnie kłamiesz, bo tak ci wygodnie. Wpisz sobie w wyszukiwarkę słowo aborcja, to będziesz wiedział. Parę lat temu było tu tyle razy mowa o aborcji, że człowiekowi aż się od tego dźwigało. A ty teraz piszesz, że Kościół się za rzadko wypowiada...
      • Anonim (konto usunięte)
        19.12.2018 11:34
        Może racja, tylko ten portal to nie jest oficjalne stanowisko Kościoła w Polsce.
  • Bart
    17.12.2018 18:39
    Czemu lewactwo już dawno wiedziało to na co dziś naciska KK, że kara śmierci jest nieskuteczna i przede wszystkim nieludzka. Jeszcze niedawno lewactwo rozpowszechniało, niestety dowcip oparty na prawdzie = fakcie, że "życie powinno być wg KK chronione od naturalnego poczęcia do kary śmierci".
  • w temacie
    17.12.2018 18:55
    Przypomnijmy parę fragmentów Pisma Świętego, które mówią, że kara śmierci jest nie tylko sprawiedliwa, ale i konieczna.

    Rdz 9,05-06:

    > Upomnę się o wasza krew przez wzgląd na wasze życie - upomnę się o nią u każdego zwierzęcia. Upomnę się tez u człowieka o życie człowieka i u każdego - o życie brata. [Jeśli] kto przeleje krew ludzka, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga.

    To jest część warunków przymierza Noego po Potopie, który był spowodowany zupełnym zepsuciem moralnym. Pan Bóg NAKAZUJE karanie śmiercią za morderswo.

    A tutaj fragment Prawa Mojżeszowego, czyli prawa starego przymierza, który mówi o bezwzględnej konieczności karania śmiercią morderców [Wj 21,14]:

    > Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, ze bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią.

    Są dwie przyczyny popierania przez Kościół kary śmierci , nie mówię tu o papieżach, którzy głosili swoje poglądy zamiast Magisterium Kościoła:

    Pierwsza i najważniejsza przyczyna to jest sprawiedliwość wyrównawcza, czyli oddanie tego, co się komu sprawiedliwie należy, np. zbrodniarzowi kara śmierci. A druga to jest usunięcie ze społeczeństwa jego członka, który popełnia zbrodnie w celu ochrony tegoż społeczeństwa przez szkodą i zepsuciem. O pierwszej mówi Księga Rodzaju Rdz [r. 9,05-06] i niezliczone inne fragmenty PŚ, jak zresztą i o drugiej, np [Pwt 13,05]:

    > Za Panem, Bogiem swoim, pójdziesz. ... Ów zaś [fałszywy] prorok lub wyjaśniacz snów musi umrzeć, bo chcąc cie odwieść od drogi, jaka iść ci nakazał Pan, Bóg twój, głosił odstępstwo od Pana, Boga twego, ... W ten sposób usuniesz zło spośród siebie.[!!!]

    W tym fragmencie mamy podane dwie przyczyny na raz: sprawiedliwość wyrównawczą i ochronę społeczności Izraela.


    Nie jest też prawdą, jakoby "Sam Chrystus jednak nie zabrał głosu w tej sprawie". Pan nasz Jezus Chrystus Sam POTWIERDZA, że zasadność stosowania kary śmierci w słowach do Piłata, które wyraźnie mówią, że prawo karania śmiercią jest dane od Boga - z góry [J 19,10 - 11]:

    > Rzekł wiec Piłat do Niego: ”Nie chcesz mówić ze mną? Czy nie wiesz, ze mam władze uwolnić Ciebie i mam władza Ciebie ukrzyżować?” Jezus odpowiedział: ”Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry.

    Święty Paweł pisze [Rz 13,03-04]:

    > chcesz nie bać się władzy? Czyn dobrze, a otrzymasz od niej pochwalę. Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle.

    Św. Augustyn w nawiązaniu w swoim wielkim dziele "Państwo Boże" pisze tak:

    > "To samo boskie prawo, które zabrania zabijania człowieka, dopuszcza pewne wyjątki. Ponieważ przedstawiciel władzy jest tylko mieczem w ręku i nie jest odpowiedzialny za zabicie, nie jest to w żaden sposób sprzeczne z przykazaniem "Nie zabijaj "dla przedstawiciela władzy państwa, aby skazać przestępców na śmierć, zgodnie z ustawą lub zasadą racjonalnej sprawiedliwości".

    I jeszcze słowa św Pawła [Dz 25,11]: Jeżeli zawiniłem i popełniłem coś podpadającego pod kare śmierci, nie wzbraniam się umrzeć.
    • Batrahe
      17.12.2018 22:01
      A jak zachował się Jezus, kiedy ludzie chcieli ukamienować nierządnicę?
    • K
      17.12.2018 22:28
      Kamieniowanie nierządnicy to jedno, i tego się nie praktykuje w chrześcijaństwie, a karanie śmiercią zbrodniarzy tak. Jezus nikogo nie uwolnił od kary śmierci orzeczonej przez odpowiednie władze sądowe, czy wojskowe, jak Piłat. Dowodem są dwaj zbóje, którzy z Nim zostali ukrzyżowani.
      • Batrahe
        18.12.2018 19:22
        Prawo (niezwykle ważne dla Żydów) nakazywało karać nierządnice śmiercią ale Jezus nie dołączył się do tego działania (pomyśl dlaczego?). Jezus nie uwolnił siebie od śmierci na krzyżu, ale używanie tego jako argumentu za karą śmierci jest bardzo dziwną konstrukcją logiczną. Jak zapewne wiesz, Pan Jezus pozwolił też np. na szyderstwa z siebie, nie jest to jednak argument za tym, jakoby szydzenie z drugiej osoby było właściwe, bo Pan Jezus nie spalił szyderców ogniem z nieba, tylko znosił cierpienie.
  • katechizm kk
    17.12.2018 19:13
    pkt 2267: "Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci"
    • Dremor
      17.12.2018 21:10
      Katechizm został niedawno zmieniony, tego kanonu już tam nie ma.
      • Jerz.
        18.12.2018 00:59
        I Papież powołuje się - używając tego jako jednego z głównych argumentów - na treść KPK, którą sam zmienił...
      • kkk
        18.12.2018 14:02
        DREMOR: w kanonie 2267 jest mowa o "tradycyjnym nauczaniu Kościoła". Jeśli więc nawet tego kanonu już tam nie ma, nie zmienia to niczego w tradycyjnym nauczaniu Kościoła. To Franciszek stawia sam siebie poza nawiasem tradycji Kościoła.
      • tempestas
        18.12.2018 14:30
        @kkk: kanon 2267 mówił o dopuszczalności kary śmierci tylko i wyłącznie pod warunkiem, że: "jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem". Odizolowanie w więzieniu zabezpiecza przed napastnikiem, a argumenty oparte o to, że wiąże się to z kosztami dla społeczeństwa lub nie czyni zadość rodzinie ofiary są nietrafione, bo o takich przesłankach wykonania kary śmierci katechizm nie wspominał.
      • Anonim (konto usunięte)
        19.12.2018 11:38
        Tempestas: Problem polega na tym, że mordercy coś ostatnio za łatwo opuszczają więzienia, i niestety, nie nogami do przodu.
      • tempestas
        19.12.2018 12:45
        @kskiba19: Zgoda. Nie mam przecież nic przeciwko karze dożywotniego więzienia, bez możliwości zwolnienia warunkowego. Nie jestem zwolennikiem luksusowych więzień jak w krajach skandynawskich, byłbym w stanie pogodzić się z karami cielesnymi. Występuję tylko i wyłącznie przeciwko karze śmierci, jako zbędnej.
      • Anonim (konto usunięte)
        21.12.2018 13:02
        Tak właściwie to jaką rangę ma Katechizm. Bo coś dziwnie łatwo go zmienić.
    • Anonim (konto usunięte)
      22.12.2018 00:44
      Polecam wypowiedź pana Michalkiewicza na temat kary śmierci. Dużo zyskałem słuchając tego wczoraj.
  • Adam r.
    17.12.2018 19:15
    Nie można postrzegać miłosierdzia tylko w stosunku do winowajcy, lecz także w stosunku do podwładnych, dla których winowajca stanowi potencjalne zagrożenie. Jeżeli państwo chroni w ten sposób mieszkańców przed zagrożeniem, które dało o sobie znać i nie ma innej możliwości, by je uchronić przed zagrożeniem doczesnym lub wiecznym, wówczas kara śmierci jest miłosierdziem w stosunku do obywateli. W ten sposób przedstawiali ten problem m. in. Doktor Anielski czy św. Alfons Liguori (w którego wspomnienie – o ironio – Kongregacja Nauki Wiary wprowadziła tę co najmniej kontrowersyjną zmianę). I nie ma tu żadnej zemsty – Kościół zawsze potępiał patrzenie na kartę najwyższą w tej kategorii. Nie ma też żadnego fragmentu w Ewangelii potępiającego stosowanie tej kary – przeciwnie, groźby tej kary znajdują się zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie. Nie chcę walczyć z papieżem (któremu w sytuacji, gdy zwraca się do określonej grupy non ex cathedra nieomylność nie przysługuje), ale proszę o modlitwę za Jego Świątobliwość, bo nic więcej w tej sprawie zrobić nie mogę.
    • Batrahe
      17.12.2018 22:05
      Jeżeli państwo jest w stanie schwytać przestępcę, przeprowadzić zgodny z prawem proces i trzymać go przez lata w celi śmierci (w Stanach średnio 10 lat) to raczej odizolowanie go od społeczeństwa nie jest ponad jego siły.
      • LazC
        18.12.2018 08:34
        Żeby rodziny zamordowanych dzieci i zgwałconych kobiet wiedzieli, że mordercy i gwałciciele mają zapewniony pobyt w darmowym lokalu, finansowanym z ich podatków, tak?
      • Batrahe
        18.12.2018 19:23
        Lazc, chrześcijanin ma miłować nieprzyjaciół, a nie życzyć im śmierci.
      • Anonim (konto usunięte)
        19.12.2018 11:47
        Nikomu nie życzę przedwczesnej śmierci, jednakże dla mordercy, podkreślam, mordercy, nie zabójcy , to nie jest śmierć przedwczesna. Co śmierci jako takiej życzę każdemu śmierci spokojnej, przewidzianej. Żeby był czas uporządkować wszystkie sprawy.
      • Dremor
        19.12.2018 12:06
        A czasem nie powinieneś życzyć nawrócenia?
      • Anonim (konto usunięte)
        21.12.2018 12:43
        Życzę, jak najbardziej. Po prostu o śmierci była mowa. Zresztą po namyśle dochodzę do wniosku że załatwienie spraw przed śmiercią obejmuje też sprawy z Panem Bogiem. No bo cóż ważniejszego?
  • Owszem
    17.12.2018 19:15
    To czemu Watykan nie broni Asii Bibi?...
    • Bezimienny
      17.12.2018 21:06
      Bezimienny
      To jest nieprawda. To że nie pamiętasz takich wypowiedzi papieża nie znaczy, ze ich nie było.
      • Gość
        17.12.2018 21:27
        Za wypowiedziami Franciszka nie poszły czyny. A teraz Watykan odciął się od udzielenia pomocy Asi Bibi i jej rodzinie w sytuacji, gdy zagraża jej większe niebezpieczeństwo niż wówczas, gdy kobieta była w więzieniu. Na portalu pch24 napisano "Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin stwierdził, że Watykan nie podejmuje żadnych działań dyplomatycznych w celu zapewnienia bezpieczeństwa Asii Bibi."

        Read more: http://www.pch24.pl/socci-o-deklarowanym-braku-zaangazowania-watykanu-w-pomoc-asii-bibi--to-przerazajace,64873,i.html#ixzz5ZyVFVwDk
      • Bezimienny
        17.12.2018 22:21
        Bezimienny
        Za słowami nie poszły czyny... A jakie konkretnie? Co, miał wskoczyć papież w kamizelkę komandosa i Asie Bibi odbić z więzienia? Jak sobie taką konkretną pomoc wyobrażasz?

        Watykan nie prowadzi działań, żeby wydostać z Pakistanu Asię Bibi... Polonia Christiana to akurat mało wiarygodne źródło jeśli chodzi o relacjonowanie tego, co robi Watykan. Słynie z niechęci do obecnego papieża. Ale nawet jeśli to prawda, to co?

        Jak widze nie masz zielonego pojęcia o tym, co dzieje się w tej chwili w Pakistanie. Gdyby oficjalnie Asie Bibi z Pakistanu wywieźć nie tylko naraziłoby to kraj, który by jej udzielił gościny na zamachy. Przede wszystkim sami chrześcijanie w Pakistanie byliby narażeni na odwet. Gdyby w ogóle ktokolwiek wspomniał, ze chce ją wywieźć (bo na razie ma się odbyć powtórka procesu czy rozprawa kasacyjna) doprowadziłby do krwawych rozruchów. Nie wiez tego? Nawet jeśli dyplomacja watykańska albo inna coś w tym względzie robi, sprawa musi byc trzymana w tajemnicy. Przecież w dobie internetu Pakistańczycy też mogą sobie poczytać, co ten czy ów w Watykanie powiedział, nieprawdaż? I ie wiem kim trzeba być, żeby tego nie rozumieć i formułowac wobec Stolicy Apostolskiej oskarżenia o brak reakcji.

        A gdybyś wnikliwie czytał informacje o Asii Bibi to być zauważył, że mocno pomagała jej i pewnie nadal stara sie dyskretnie pomagać jedna z kościelnych organizacji.

      • Gość
        18.12.2018 16:11
        Bezimienny, nie rozśmieszaj mnie. Czy ktoś oczekiwał, że Franciszek zamieni się w komandosa? Jego obowiązkiem było publicznie wyrazić protest przeciwko przedłużającemu się przetrzymywaniu chrześcijanki w więzieniu. Nic nie zrobił. Poszukaj w internecie jak potraktował parę lat temu męża i córkę Asi Bibi, którzy przybyli do Watykanu. Przyjął ich... na Placu św.Piotra w tłumie innych ludzi i poświęcił może pół minuty na przywitanie się i tylko tyle! Czy rodzina kobiety więzionej za wiarę nie zasługiwała na coś więcej? Przecież Franciszek więcej czasu poświęca przestępcom i muzułmanom, których nawet ściągnął do Włoch z jakiegoś obozu uchodzców, choć byli tam też chrześcijanie, to nie zatroszczył się o nich. .Nie słychać z Watykanu żadnej obrony prześladowanych i mordowanych każdego dnia setek chrześcijan.
    • k
      18.12.2018 09:54
      Bez...y kolejny raz wykazuje się ignorancją, a zarzuca innym niewiedzę. Watykan pod rządami Franciszka nie tylko nie broni Asii Bibi, ale sugeruje, że to nie jego sprawa, cytuję informację na ten temat:

      > Znany dziennikarz Antonio Socci wyraził oburzenie słowami watykańskiego Sekretarza Stanu w sprawie Asii Bibi. Kościelny dyplomata stwierdził, że Watykan nie podejmuje w tej kwestii żadnych działań. Antonio Socci określił tę postawę mianem cynicznej względem prześladowanych chrześcijan oraz przerażającej.

      > Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin stwierdził, że Watykan nie podejmuje żadnych działań dyplomatycznych w celu zapewnienia bezpieczeństwa Asii Bibi. Cytowany przez Antonio Socciego powiedział, że jest to wewnętrzna sprawa Pakistanu. Wyraził też nadzieję na jej rozwiązanie w możliwie najlepszy sposób.

      > Asia Bibi spędziła 8 lat w więzieniu w Pakistanie. Matkę 5 dzieci skazano za wiarę w Chrystusa i krytykę Mahometa. 31 października 2018 roku pakistański Sąd Najwyższy uniewinnił kobietę. Jednak muzułmańscy fanatycy grożą samosądem i zlinczowaniem kobiety. Dopóki wraz z rodziną przebywa ona na terenie Pakistanu, dopóty nie jest bezpieczna. Tymczasem jak podał 8 listopada portal Vatican News, kobieta nie może opuścić kraju, zanim nie dojdzie do rewizji wyroku na jej korzyść.
      • Batrahe
        18.12.2018 19:31
        Bezimienny ma tutaj rację i bardzo trafnie wyraził to, co jest oczywiste. A "gosc" z 16.11, który pisze o spotkaniu Franciszka z rodziną Asii Bibi sprzed kilku lat być może przeoczył to, że spotkanie tej rodziny z papieżem miało miejsce także w tym roku.
  • Anonim (konto usunięte)
    17.12.2018 19:18
    Do połowy XIX w. Watykan trzymał na etacie kata.
    • Dremor
      17.12.2018 21:43
      A do XX wieku trzymano na etacie kastratów. Ale nikt nie mówi, że kastracja jest czymś dobrym.
    • cierpliwy i pomocny
      17.12.2018 22:37
      Niektórym się już wszystko pomieszało: kastraci z katami, śpiew z wykonywaniem kary śmierci. Takim ludziom raczej już nie da się pomóc, ale spróbujmy:

      - Kastraci byli utrzymywanie dla ich pięknego śpiewu, który jako taki jest rzeczą dobrą.

      - Kaci byli utrzymywani dla wykonywania sprawiedliwych wyroków śmierci i innych, które jako takie są dobre i konieczne.

      Papieże jednak potępiali samą kastrację, a niektórzy widzieli dwuznaczność w zatrudnianiu kastratów. Nigdy jednak nie potępiali zawodu kata, ani też kary śmierci (wyjąwszy obecne zawirowania) - kary, która jest w wielu przypadkach rzeczą sprawiedliwą, a więc dobrą.
  • Mack
    17.12.2018 20:39
    Przestępca, ukrzyżowany wraz z Jezusem, był przekonany o słuszności kary, która go spotkała.
  • Marti
    17.12.2018 21:32
    Ale życie Ewangelią to naśladowanie Jezusa. A On nikogo nie zabił.
  • Batrahe
    17.12.2018 21:50
    Problem kary śmierci w Ewangelii dobrze ilustruje zachowanie Jezusa wobec skazanej na śmierć nierządnicy. Jezus nie rzucił kamieniem, pomimo że kobieta miała zostać zabita zgodnie z prawem.
  • Józef K.
    17.12.2018 21:51
    Jestem tak samo przeciw karze śmierci , jak przeciw aborcji. Życie innemu uzbrojonemu człowiekowi można odebrać tylko w obronie własnej lub w obronie swojej Ojczyzny . Zabicie bezbronnego człowieka ( każdego ) jest złamaniem V przykazania Dekalogu . To są fundamentalne wartości, w których jestem głuchy na wszelkie argumenty. Tak w przypadku kary śmierci ,jak i aborcji. ZABICIE BEZBRONNEGO CZŁOWIEKA TO PO PROSTU ZABÓJSTWO.
    • JERZ.
      18.12.2018 00:38
      "Życie innemu (...) człowiekowi można odebrać tylko w obronie własnej lub w obronie swojej Ojczyzny". Aha, czyli jednak są wyjątki? ("Franciszek podkreślił, że każde życie jest święte i należy je chronić bez żadnych wyjątków.").
      Uprzedzając zarzut o wykropkowaniu w powyższym cytacie słowa 'uzbrojonemu': nieśmiało zauważę, że w odniesieniu do przypadków, w których kara śmierci wg mnie jak najbardziej jest usprawiedliwiona, wobec owego biednego 'bezbronnego' człowieka wcześniej bezbronni byli inni (że przypomnę choćby niejakiego Breivika)...
      • Batrahe
        18.12.2018 19:34
        Breivik jest pozbawiony wolności i nie stanowi zagrożenia dla ludzkiego życia. Warto też zauważyć, że rodziny ofiar Breivika nie domagają się kary śmierci dla niego.
      • Anonim (konto usunięte)
        17.01.2019 14:51
        Stanowi, póki żyje, zawsze może się zdarzyć że z jakiegoś powodu więzienie opuści.
  • Gość
    17.12.2018 23:16
    rozumiem, że papieże i sobory, którzy/re skazywali na śmierć "heretyków" (Jan Hus) postępowali niezgodnie z ewangelią. Czy ktoś to wreszcie powie otwartym tekstem?
  • kskiba19
    18.12.2018 00:31
    Jeśli się nie mylę to w Starym Testamencie za morderstwo i parę innych rzeczy była kara śmierci, nawet jeśli sprawca schronił się w świątyni
    • Batrahe
      18.12.2018 19:36
      Właśnie w przypadku nierządnicy, która według prawa miała zostać ukarana śmiercią, zainterweniował Jezus i, jak zapewne pamiętasz, wyroku nie wykonano.
      • Anonim (konto usunięte)
        22.12.2018 00:51
        No tak, i to przenosi się na morderców automatycznie pańskim zdaniem? Ja wiem, że najpierw są poglądy a potem się szuka argumentów, ale bez przesady.
  • gosc
    18.12.2018 09:07
    Sw.Pawel o władzy świeckiej w liście do Rzymian : Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle.
  • katolik
    18.12.2018 11:30
    Tak sobie myślę, że zlikwidowanie etatu Kata w Watykanie miało i ma dla Kościoła straszliwe konsekwencje, bo kary i wymierzanie sprawiedliwości przestano traktować na serio. Nie byłoby pewnie takich przypadków, jak Maciel, McCarric, i tylu innych molestujących dzieci, głównie chłopców, gdyby tego rodzaju przestępcom wymierzano odpowiednie kary, w tym karę śmierci. Tam, gdzie jest zbrodnia, musi być i odpowiednia kara. Jak mówi PŚ, Pan Bóg za zło karze, a za dobro nagradza. Zatem my, jako jednostki, społeczeństwa i państwa, mamy być do niego podobni. Oczywiście prawo i obowiązek karania śmiercią nie przysługuje każdemu, tylko prawowitym władzom państwowym.
  • WIARA CZYNI CUDA
    18.12.2018 12:41
    Ci którzy bronili naszej ojczyzny, wiary i kościoła na przestrzeni wieków walcząc i zabijając jak np. obrońcy Poczty Polskie, Westerplatte, Orlęta Lwowskie itd itd zatem trafili do piekła?
    • Dremor
      18.12.2018 13:45
      Pojęcie wojny sprawiedliwej.
      W skrócie, ci, którzy zabijali w walce, broniąc tych, co potrzebowali obrony nie zaciągnęli winy.
      Ci, którzy rozstrzeliwali jeńców, zabijali dezerterów, czy strzelali do wroga motywowani nienawiścią zaciągają winę.

      To, czy trafili do piekła to już pytanie, na które Ci nikt nie odpowie, bo nie mamy narzędzi, by spojrzeć w głąb czyjegoś sumienia.
  • Anonim (konto usunięte)
    22.12.2018 00:58
    Ha jednej rzeczy nie rozumiem do końca. Dlaczego miłosierdzie ma się kłócić ze sprawiedliwością. Wierzę nadużycie albo nieporozumienie. Miłosierdzie dla przykładu można rozumieć w ten sposób, nawet jeśli sprawca zamordował swoją ofiarę w sposób straszliwy, to my pozbywamy go życia w możliwie szybki i stosunkowo prosty sposób, bo celem nie jest zadawanie cierpienia, tylko wymierzenie sprawiedliwej kary. Głośno myślę.
  • Karol
    22.12.2018 14:55
    1. Zdziwiło mnie, że ns katolickim ponoć forum długo szły uzasadnienia w rodzaju "katolik powinien być za/przeciw karze śmierci, bo ja tak a tak interpretuję Objawienie, i już". (Zreszta, równie "zabawnie jest ze znajomością p. karnego i kryminalistyki). Dopiero po jakimś czasie odwołano się do nauczania Kościoła. 2. I tu pojawia się kolejny problem: papież Franciszek wbrew XX wiekom nauczania, ze kara śmierci jest dopuszczalna pod pewnymi warunkami, dopisał do Katechizmu, że nie jest, i już. 3. Proszę zwrócić uwagę np. na Wyznanie wiary dla waldensów, gdzie mają też wyznać, że k.ś jest dopuszczalna. 4. I jeszcze, warto rozważyć nawrócenie skazanego na śmierć za zabójstwo J. Fescha. Dla wierzących życie doczesne nie jest najwyższą wartością.
    • Gość
      23.12.2018 11:29
      Święte Oficjum w roku 1866, odpowiadając na pytanie wikariusza apostolskiego z Etiopii uznało m.in., że "niewolnictwo, wzięte samo w sobie, w swej naturze, nie sprzeciwia się wprost ani naturalnemu, ani boskiemu prawu" oraz że "istnieje cały szereg słusznych tytułów", dla których ktoś może zostać na nie skazany...
  • Marek Rawicz
    02.05.2019 19:40
    Przeczytałem tę dyskusję i odniosłem wrażenie, jak by to była dyskusja głównie na temat moralnych aspektów praktycznego stosowania kary śmierci, czyli problemu kwestii niejako marginalnych w porównaniu z wypowiedzią Papieża i zmianą Katechizmu KK.

    Należę do tych wierzących, którzy uznają, iż Katechizm KK ich obowiązuje jako najbardziej miarodajna wykładnia zasad wiary. Są oczywiście przepisy Katechizmu KK, których nie rozumiem (jak chociażby boska natura Trójcy Św.) i nie próbuję "kombinować" jak rozumieć tego rodzaju fundamentalne tajemnice wiary.

    Słowa Franciszka, że "śmierć jest sprzeczna z Ewangelią", i idące za nimi decyzje co do treści Katechizmu KK są jednak zupełnie szokujące z zupełnie innych powodów, niż te, które tu podniesiono.

    Pamiętam, że dopuszczalność kary śmierci sankcjonował Katechizm uchwalony na Soborze Trydenckim, a postanowienia Katechizmu uchwalonego w wersji Vaticanum II dot. kary śmierci nie zmieniały w sposób fundamentalny pierwotnej oceny tej kary. Co więcej po kilku czy kilkunastu latach JP II zmienił treść niektórych kanonów nadal podtrzymując uznanie, że wykonanie kary śmierci jest słuszne. Warto tu przypomnieć także kanon 2266: „Ochrona wspólnego dobra społeczeństwa domaga się unieszkodliwienia napastnika. Z tej racji tradycyjne nauczanie Kościoła uznało za uzasadnione prawo i obowiązek prawowitej władzy publicznej do wymierzania kar odpowiednich do ciężaru przestępstwa, nie wykluczając kary śmierci w przypadkach najwyższej wagi.”

    Dzisiaj Papież Franciszek stwierdza, że: „Kara śmieci jest SPRZECZNA Z EWANGELIĄ”.

    Dla człowieka nie pozbawionego zdolności myślenia logicznego słowa Papieża Franciszka oznaczają wprost, że Kościół przez stulecia, a ostatnio JP II w sposób oficjalny, ex cathedra sankcjonował moralność sprzeczną z Ewangelią!!! To jest nie do pojęcia. I nie jest to kanon Katechizmu, którego treści katolik nie jest w stanie pojąć z racji natury treści tego kanonu. Jest to jakaś sprzeczność, która obraża boski dar rozumności przydany każdemu człowiekowi.

    A może czegoś tu nie rozumiem? Rad będę, gdy wątek ten ożyłby ponownie dyskusją na tematy ściśle związane z wiarą.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Piątek
rano
10°C Piątek
dzień
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
wiecej »