gdyby Zagłoba żył, to po orzeczeniu TSUE powiedziałby "UE już jesteśmy, nie Polską..." dyktowanie nam co mamy robić a czego nie, jest jak plucie nam w twarz
Zagłoba doskonale wiedział na czym polega idea Unii, bo ówczesna Rzeczpospolita była Unią Korony i Litwy. I gdyby Zagłobie ktoś powiedział na przykład, że sąd królewski w Warszawie nie ma kompetencji wtrącać się w wewnętrzne sprawy Litwy, to by mu Zagloba odpowiedział nieparlamentarnym słowem określającym niski poziom intelektu rozmówcy.
...a to przez niego, jego weto na poczatku - bolszewicy internacjonalisci ruzyli do boju i zwyciezyli wspolnymi silami, Polska przegrala znow. Ale jak przegrywaja rolnicy dlaczego niby nie maja przegrac sadzeni przez wymiar niesprawiedliwosci skierowany przeciwko Polakom.
Coś tu jest nie tak. Skoro TSUE i KE wykraczają (fakt) poza swoje kompetencje, to dlaczego mamy się temu podporządkować? A może PADowi jest to na rękę, żeby w PL nic a nic się nie zmieniło i nie można było mówić o prawdziwej niepodległości? Teraz Polska potulnie jak baranek realizuje wszystkie głupoty, które zewnętrzne instytucje przy wsparciu i inspiracji wewnętrznej opozycji, narzucają obozowi rządzącemi, a więc wybranemu przez naród do sprawowania władzy. To jest chore i niemoralne. Rządzi nami postkomuna i lewactwo.
Ale co to znaczy "prawdziwa niepodległość"? Bo dla mnie fakt, iż Polską, moją ojczyzną, rządzi partia z którą się nie utożsamiam, wcale niepodległości nie oznacza. Wręcz przeciwnie, uważam, że takiego upadku prestiżu państwa na arenie międzynarodowej, takiego zmarginalizowania Polski, takiej małości mentalnej i duchowej całej obecnej klasy politycznej nie powstydziliby się komuniści w 1946 roku. W Polsce nawet nie działają podstawowe instytucje państwowe dzięki "naprawianiu" państwa przez obecny rząd.
Zaraz, czyli Duda uważa orzeczenie TSUE za bezprawne, ale je szanuje, więc podpisze, ale bez satysfakcji? Ja myślałem, że jak prezydent uważa coś za bezprawne, to wetuje, a nie podpisuje.
Chyba, że tak naprawdę prezydent doskonale wie, że TSUE działa w ramach swoich kompetencji, tylko gada farmazony o przekraczaniu uprawnień, by wyjść z twarzą przed elektoratem.
Pani Prezes Sądu Najwyższego i kasta dobrze wiedziała co robić. Niestety na tym się nie skończy, bo Unia dalej będzie dyktowała. Co w tej sytuacji ma do gadania Pan Prezydent? Potulnie powiedzieć : trudno się mówi i kocha się dalej(Unię).
Prawnicy. Ludzie szkoleni po to, by to co według prawa jest niemożliwe, możliwym się stawało. Nie zgadzam się ale podpisuję - to już szczytowe osiągnięcie prawniczej logiki. Zwykłym śmiertelnikom mentalnie niedostępne. Osobiście nie będę miał powodów do satysfakcji głosując na AD w następnych wyborach. Co nie znaczy że nie będę przez sytuację do tego zmuszony, jednak będzie to wybór tylko mniejszego zła. A zanosiło się na większe dobro. Panowie na Górze, przestańcie farmazonić o szanowaniu unii, która Was i nas nie szanuje. Czym Was zmuszono, i co My Naród z tego będziemy mieli ?
Spróbuj pójść do własnego rozumu, który powinieneś mieć w głowie. Art. 173: Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz. Jeśli więc sędzia SN zostanie wbrew swej woli usunięty ze stanowiska, a przyczyną jest ustawa i decyzja Prezydenta, to złamanie Konstytucji jest oczywiste, bo zarówno uchwalający ustawę Sejm jak i Prezydent są tu "inną władzą" A art. 180.4 - pozwala Sejmowi zmianę wieku przejścia sędziów w stan spoczynku. Co zrobić, by oba artykuły były zachowane? Po prostu ustawa o obniżeniu wieku spoczynku może dotyczyć tylko sędziów nowo mianowanych. Można by to porównać do prawa policjanta jadącego na sygnale do ignorowania przepisów ruchu. Przecież go to nie uprawnia do rozjeżdżania przechodniów na pasach! A art. 178.3 w żaden sposób nie zabrania sędziom OBRONY niezależności sądów i Konstytucji. TSUE reaguje wobec jawnego pogwałcenia Konstytucji przez PIS. Robi to pośrednio, opierając się na prawie unijnym, które w tym zakresie jest z Konstytucją zgodne. Gdyby nie były zgodne, Polski do Unii by nie przyjęto.
TSUE miał prawo nakazywać, bo Polska podpisała Traktat. To po pierwsze. Jeśli któryś z polityków twierdzi inaczej, to niech nie mówi co jego Elektorat chce usłyszeć, tylko niech mówi prawdę i bierze za to odpowiedzialność. Jeśli moi poprzednicy chcą wyjścia Polski z UE, to oczywiście mają do tego prawo. Zwracam tylko uwagę, że takie rozwiązanie ma swoje konsekwencje (i to dramatyczne) dla obywateli. Czy naprawdę uważacie, ze JPII nie wiedział co mówi, kiedy zachęcał Polaków do integracji z UE? Czy nie wiedział jakie to niesie z sobą zagrożenia, skutki uboczne? Na pewno wiedział, bo żył tam już wiele lat. Chodzi tylko o to, że życie nie jest czarno białe, że to My mamy poprawiać i ulepszać UE (o tym też mówił JPII), a nie zachowywać się jak małe dziecko w piaskownicy, któremu lizak wpadł do pisaku i jest obrażone na pozostałe dzieci, że tak się stało. Jak UE daj kasę na infrastrukturę, rolnictwo itd. to dobrze, ale jak nie pozwala niektórym politykom robić co chcą to już niedobrze? Czy UE jest idealna? Na pewno nie. Czy jest tak zła, że trzeba to po prostu rozwalić? No nie, trzeba naprawiać, ale na pewno nie obrażaniem się i głupim gadaniem.
Z tym "dawaniem" wiecie, to byłbym ostrożny. My też "dajemy", a poza tym większość tego co "oni" dają, do nich wraca. Pomagają sami sobie. Plus opanowany rynek zbytu, zniszczona konkurencja i tania siła robocza w tej pokomunistycznej kolonii. Nie przyjmowali nas do swojego klubu by nam robić dobrze, zatrudnili nas tam jako personel kuchenny i sprzątający. Jak my w ogóle śmiemy się z czymś nie zgadzać! No dobra, ale jak już do przedszkola mamy to porównywać, to wiadomo jakie tam panują zasady. Trzeba mocno rozpychać się łokciami, jak trzeba podstawić nogę albo dać jakiemuś łobuzowi co nas atakuje fangę w nos. No więc tak róbmy, jeśli się już tam znaleźliśmy, a nie zachowujmy się jak ostatnia beksa i ciamajda. To przedszkole trzeba faktycznie zreformować.
Tak nie jest, a jest Kali, bo niemiec czy fracuz maja takie samo prawo, a jeszcze gorsze, bo u nich sedziami moga zostac polityczy - tak jest u niemca...wiec to co sie stalo i dzieje jest obrona bolszewizu w Polsce i na swiecie przez Bruksele.
@ jesli za komuny zarabialo sie 20 dolarow a teraz 2000 to nie opowiadaj farmazonow o zniszczonym przemysle i rynku zbytu bo te liczby mowia cos przeciwnego.
Polecam świetny komentarz Witolda Gadowskiego do tej sytuacji. Smutny ale trafny. Porażka rządu i prezydenta w sprawie IPN i reformy sądownictwa. Totalna i wstyd. Brak kompetencji, przewidywania skutków, wycofywanie się z reform pod naciskiem Izraela i UE. Porażka.
Nie pod naciskiem Izraela czy UE, lecz w wyniku haniebnych antypolskich akcji zorganizowanych przez krajową totalną grupę co znów chce trzymać władzę. Jak widać ma ona długie macki i powiązania i nie cofa się przed niczym. Kompetencja i przewidywanie skutków przez rząd nie ma tu nic do rzeczy. Polsce wypowiedziano wojnę i wszelkie sabotażowe akcje niezależnie od jego działań są możliwe. Gdyby nie było żadnych pretekstów, to by je wymyślono albo nakręcono w lesie. Wykorzystuje się fałszowany od dziesiątek lat obraz Polski i Polaków w oczach "zachodu", który całą wiedzę o Polsce czerpie z niepolskich źródeł. Rządowi można zarzucić tylko zbyt małą aktywność w jego prostowaniu i zbyt dużą ustępliwość przed atakami przeciwników. Tak się żadnej wojny nie wygrywa.
Masz na mysli donoszenie i skarzenie na Polske przez Dude,Macierewicza,Legutke czy Ziobro?Czy tylko Kaczynskiego donoszacego na Polaka do Niemki "Radio Maryja Kaczynski cyt "Ja lojalnie strzeglem pania Merkel,ze skoro popiera Tuska musi wiedziec,ze Tusk bedzie mial zarzuty prokuratorskie"
Nasz "niezłomny" Prezydent podpisał Ustawę, choć twierdzi, że TSUE przekroczył swoje uprawnienia. Gdzie to "wstawanie z kolan", skoro realizujemy polecenia Brukseli skoro się z nimi nie zgadzamy?
Chyba, że tak naprawdę prezydent doskonale wie, że TSUE działa w ramach swoich kompetencji, tylko gada farmazony o przekraczaniu uprawnień, by wyjść z twarzą przed elektoratem.
Art. 173: Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz.
Jeśli więc sędzia SN zostanie wbrew swej woli usunięty ze stanowiska, a przyczyną jest ustawa i decyzja Prezydenta, to złamanie Konstytucji jest oczywiste, bo zarówno uchwalający ustawę Sejm jak i Prezydent są tu "inną władzą"
A art. 180.4 - pozwala Sejmowi zmianę wieku przejścia sędziów w stan spoczynku.
Co zrobić, by oba artykuły były zachowane? Po prostu ustawa o obniżeniu wieku spoczynku może dotyczyć tylko sędziów nowo mianowanych.
Można by to porównać do prawa policjanta jadącego na sygnale do ignorowania przepisów ruchu. Przecież go to nie uprawnia do rozjeżdżania przechodniów na pasach!
A art. 178.3 w żaden sposób nie zabrania sędziom OBRONY niezależności sądów i Konstytucji.
TSUE reaguje wobec jawnego pogwałcenia Konstytucji przez PIS. Robi to pośrednio, opierając się na prawie unijnym, które w tym zakresie jest z Konstytucją zgodne. Gdyby nie były zgodne, Polski do Unii by nie przyjęto.