Zwrócił owiczki? A to baran! Myślał pewnie, że jak zwróci, to już nie będzie scigany. A tu guzik, jeśli już procedura dochodznia została poczęta, to musi się zakończyć.Albo umorzeniem z niewykrycia sprawcy, albo ujęciem, osądzeniem i skazaniem. Policja ma teraz metody: zdejmą odciski z kopytek, sprawdzą w bazie i już go mają. A stres owieczek, to co? Bezkarny? Lepiej by zrobił, gdyby na rożen i do kapuchy. Albo na wykwintne kebaby. Prawo mówi: nie ma przedmiotu zbrodni - nie ma zbrodni. Prawo sumienia nie ma, prawo ma paragrafy.