A niemieckie media w Polsce już plują na nasz rząd że w ogóle wydał zgodę na odstrzał dzików, i to w mniejszej ilości niż u Niemców. Norma: podwójne standardy.
"Czyżby kościół katolicki w Polsce popierał masowe morderstwo dzików?" - Alternatywą jest likwidacja wszystkich hodowli trzody chlewnej, czyli ZERO produkcji polskiej wieprzowiny, co wybierasz?
A tak z historii... dlaczego Armia Czerwona weszła do Polski 17 września? Żeby "walczyć" z Niemcami na terytorium Polski celem obrony ziem radzieckich. Takie porównanie do prewencyjnego odstrzału dzików, dobrze że Niemcy nie weszli do nas i nie strzelali do dzików u nas w ramach "prewencji" :)
I nasuwa mi się jedno pytanie, czy któraś lub któryś z celebrytów, tak bardzo zaangażowany w ratowanie dzików, choć raz upomniał się o zabijane dzieci?
Na terenie Niemiec mowa jest o odstrzelenia ułamka całej populacji. Natomiast w Polsce o niemalże całkowitym zlikwidowaniu gatunku. Konsekwencje usunięcia z ekosystemu tak ważnego ogniwa są bardzo niebezpieczne. Dzik walczy ze szkodnikami w lesie, usuwa larwy szkodników, jest też pokarmem dla większych drapieżników np. wilków. Mam nadzieje, że rządzący wycofają się z tego pomysłu...
Tekst to manipulacja - w Niemczech populacja dzika to co najmniej 3-4 miliony sztuk i ok 14 dzików/km2 - więc odstrzelono ok 20% populacji. W Polsce jest ok 1 dzik/km2 i planuje się wybicie 90% populacji. A przy niskim poziomie higieny w Polskich gospodarstwach to i wybicie 100% nie pomoże, bo rolnicy sami rozniosą ASF
W krajach muzułmańskich rokrocznie, w jeden tylko dzień Święto Ofiarowania ojcowie rodziny zarzynają miliony zwierząt, które wykrwawiają się z przeciętymi tętnicami na oczach dzieci Słyszeliście kiedyś o sprzeciwie obrońców zwierząt?
No i co z tego, co to ma do realiów polskich. Tam na przestrzeni niewiele większej od nas mieszka 2 No i co z tego, co to ma do realiów polskich. Tam na przestrzeni niewiele większej od nas mieszka 2 x tyle ludzi, choćby z tego względu są trochę inne realia. Jak już coś porównywać to może z głową. Populacja dzika w Niemczech liczy od 3 do. 5 milionów, populacja dzika w Polsce to od 200 tys, góra 1 mln.
Klarcia 10.01.2019 03:09 "Czyżby kościół katolicki w Polsce popierał masowe morderstwo dzików?" - Alternatywą jest likwidacja wszystkich hodowli trzody chlewnej, czyli ZERO produkcji polskiej wieprzowiny, co wybierasz?
Alternatywą? Merytorycznie - bzdura. Natomiast jako kolejny pretekst do eliminowania polskiego eksportu z europejskiego i globalnego rynku, to - tak. No i jest to doskonałe paliwo dla "polskiej" totalnej targowicy i plucia na kraj zamieszkania (bo przecież nie Ojczyzny, bo ojczyzną jest zagranica).
Zjednoczona Prawica ma wewnątrz siebie agenturę wpływu (mentalną) i odziedziczyła po poprzednich liberalno-lewackich rządach (też mentalną) opozycję, szczególnie na średnich szczeblach zarządzania, stąd takie afery jak "wypłynięcie" niedopracowanego, ale w istocie sensownego projektu ustawy o przemocy, czy też ta afera ze sprowadzoną do absurdu rzezią dzików.
"Stanisław_Miłosz 09.01.2019 19:17 Niemcy to jednak mają wprawę w masowym eksterminowaniu niepożadanego elementu etnicznego. Co najmniej tysiącletnią wprawę, gdy w Drang nach Osten wytępili słowiańskie ludy Połabia, a potem doszczętnie plemiona Prusów. Z polnische und juedische Schweine im się nie udało, to wzięli się za rodzime Wildschweine, jak Ordnung nakazuje gruendlich und systematisch. Za co się wezmą gdy tych zbraknie? Za siebie, za Hertzlich Willkomen Gaeste, czy poszukają coś w okolicy?"
Coś w powyższym nieprawdą? Nie było Drang nach Osten? Nie wyzywano Polaków i Żydów mianem szwajne? Nie ma niemieckiego poczucia wyższości? Nie ma ekonomicznej, medialnej i innej ekspansji? Nie ma cyklicznego odradzania się pod różnymi maskami niemieckiego nazizmu? Nie ma ukrytego kultu Hitlera? Proszę to wytłumaczyć tym, którzy tego doświadczali. Jeszcze trochę z nich żyje.
"Czyżby kościół katolicki w Polsce popierał masowe morderstwo dzików?" - Alternatywą jest likwidacja wszystkich hodowli trzody chlewnej, czyli ZERO produkcji polskiej wieprzowiny, co wybierasz?
Alternatywą? Merytorycznie - bzdura. Natomiast jako kolejny pretekst do eliminowania polskiego eksportu z europejskiego i globalnego rynku, to - tak. No i jest to doskonałe paliwo dla "polskiej" totalnej targowicy i plucia na kraj zamieszkania (bo przecież nie Ojczyzny, bo ojczyzną jest zagranica).
Niemcy to jednak mają wprawę w masowym eksterminowaniu niepożadanego elementu etnicznego. Co najmniej tysiącletnią wprawę, gdy w Drang nach Osten wytępili słowiańskie ludy Połabia, a potem doszczętnie plemiona Prusów. Z polnische und juedische Schweine im się nie udało, to wzięli się za rodzime Wildschweine, jak Ordnung nakazuje gruendlich und systematisch. Za co się wezmą gdy tych zbraknie? Za siebie, za Hertzlich Willkomen Gaeste, czy poszukają coś w okolicy?"
Coś w powyższym nieprawdą? Nie było Drang nach Osten? Nie wyzywano Polaków i Żydów mianem szwajne? Nie ma niemieckiego poczucia wyższości? Nie ma ekonomicznej, medialnej i innej ekspansji?
Nie ma cyklicznego odradzania się pod różnymi maskami niemieckiego nazizmu? Nie ma ukrytego kultu Hitlera? Proszę to wytłumaczyć tym, którzy tego doświadczali. Jeszcze trochę z nich żyje.