Po pierwsze, porónywanie współczesnych wyznawców judaizmu do żydów starotestamentalnych jest błędem, o czym mówi ks. prof. Waldemar Chrostowski – nie jest to ten sam judaizm. Nie ma w nim świątyni, kapłanów ani ofiar. Po drugie, tyle się mówi o dialogu, a nic nie mówi się o konieczności nawracania. Prawdziwym antysemityzmem jest wykluczanie żydów z grona osób, którym głosimy Ewangelię.
brak świątyni nie jest problemem, ofiary składali jeszcze do XII czy XIII w. n.e., a ofiarnik (składający ofiarę ) był jakby kapłanem, problem w odejściu od nauki w wersji Starego Testamentu, Talmud ma zasady kształtujące postawy raczej antyewangeliczne
Współczesny judaizm talmudyczny nie ma nic wspólnego z wiarą Judejczyków sprzed 2000 lat. Kto odrzuca Jezusa ma diabła za ojca por. J 8,42-44 "Gdyby Bóg był waszym Ojcem, to i Mnie byście miłowali. ...Wy macie diabła za ojca..." Proszę więc nie mówić, że mamy wspólnego Ojca.
tyle razy było to prostowane, że nie żadne Dziadki, ponieważ to się ukształtowało w okresie III-IV w. n.e.; wersja Starego Testamentu z której korzystało chrześcijaństwo była tożsama z religią mazoistów, judaizm jest bardziej doktryną społeczną do trzymania społeczności w kupie i antagonizmie wobec nie-żydów, więc 180 w poprzek do nauki wyjściowej, jedynie "korzystając z motywów" ST co wygodniejszych itd. itd. nie tylko pomijają Chrystusa, ale również 10 przykazań ich nie obowiązuje, czy nie boicie się odpowiedzialności za wciskanie ludziom podobnego kitu?
u żydów jest relatywizm moralny dobre jest to co dobre dla żyda, wówczas oszukanie goja nie jest grzechem, o ile jest to robione umiejętnie, Talmud uczy jak
co ich w praktyce nauczył Talmud można sobie poobserwować wraz z historią niejaki Lord Balfour został przekonany przez Londyńskie Towarzystwo Promowania Chrześcijaństwa wśród Żydów ( London Society for Promoting Christianity Amongst the Jews, LSPCAJ ) że przekazanie terenów w Palestynie dla osiedlenia się żydom przyspieszy ich nawracanie się na chrześcijaństwo, osoby po stronie żydowskiej, które się tym zajmowały ani przez minutę nie brały na serio tej opcji, jest to tzw. zręczne kłamstwo mów gojowi co chce usłyszeć dla uzyskania własnych celów, podobnie było z niejakim Lewisem (Luisem) Namierem czy Bernstein-Namierowskim, gość miał mocno sprany dekiel pod kierunkiem syjonizmu czyli żydowskiego szowinizmu, do tego stopnia, że pracował jako historyk w Wielkiej Brytanii, aby mieć możliwość fałszować mapy, które były załącznikami w traktatach granicznych przy podziałach terytorialnych po II wojnie światowej, aby zaszkodzić Polsce, gdyby nie on linia Cursona przebiegałaby zgodnie z przynależnością narodowościową mieszkańców, więc dzisiejsza Ukraina zachodnia, część dzisiejszej Litwy, czy Białorusi nadal byłyby polskie, nie trzeba by tych tabunów ludzi przewozić na śmierdzący Śląsk, który był często dla nich miejscem zupełnie obcym, do tego pełnym UB-ctwa jak łajno smrodu
Talmud jest judaizmu najświętszą książką (faktycznie kolekcją książek). Ma on pierwszeństwo przed Starym Testamentem w judaizmie. Dowód tego można znalezć w samym Talmudzie, Erubin 21b (Wydanie Soncino): "Mój syn, jest troskliwszy w przestrzeganiu słowa Skrybów niż w słowach Tory (Stary Testament)." Zwierzchnictwo Talmudu ponad Biblią w izraelskim stanie może też być widoczne w wypadku czarnych etiopskich Żydów. Etiopczycy mają więcej wiedzy Starego Testamentu niż Izraelczycy. Jednak ich religia jest tak starożytna, że wyprzedza Talmud Skrybów , o którym Etiopczycy nie mają żadnej wiedzy.
...mają więcej wiedzy Starego Testamentu niż Izraelczycy. ...czy dostrzegacie te manipulacje - sami zwia sie Judejczykami czyli zydami ( Judaizm), a jednoczesnie glosza sie Izraelczykami, od panstwa Izrael, bo faktycznie nie sa Izraelitami, ale swiat mysli, ze Judaizm, a co za tym idzie Izraelczycy to lud wybrany przez Boga. Izraelici natomiast to 12 plemiom z rodu Jakuba.
Judea biblijna to dzisiejsza Etiopia, nie zaś dawna prowincja rzymska w Palestynie o tej naziwe, Arka Przymierza do dzisiaj znajduje się w Etiopii, izraelscy archeolodzy zostają ateistami jak im każą wynajdywać te wszystkie ST biblijne miejsca na terenie Palestyny, bo ich tam nie ma, poza tym jakim cudem Izraelici mieli by być wybrańcami, skoro biblia jest pisana w dużej części po aramejsku, czyli w języku nie-semickim, wiele elementów wskazuje na to że byli tylko jednym z narodów mających w tamtym czasie dostęp do Pisma Św., ale z wrodzoną sobie skromnością przyjęli, że to wszystko ich tylko dotyczy, z czasem zaś zamiast czcić słowo Boże w wersji oryginalnej opracowali specyficzną wersje "pod siebie"
Kościół Chrystusowy nie może czcić swoich wrogów, tym bardziej nazywać ich "ojcami", "dziadkami", "ciotkami". Oficjalny judaizm to wyznanie talmudyczne a nie starotestamentowe, jego wyznawcy nie szanują Ewangelii i mają za wroga Jezusa Chrystusa. W związku z tym są także wrogami Kościoła. To nie do pomyślenia, by pochylać się nad nimi poza formułą miłości nieprzyjaciół.
Dobrze pisze! Jeżeli bowiem odrzuca się Synostwo Boże Jezusa, to czci się innego boga pod przykrywką czczenia Boga prawdziwego. Dla takich prawdziwym bogiem jest szatan. Wyznawcy materializmu też otwarcie nie wyznają szatana, tylko wyznają go pod przykrywką najpierw ubóstwienia materii, którą czczą pod przykrywką uwielbienia konsumpcji, seksu i panowania. Szatan jest księciem kłamstwa, więc nie występuje otwarcie, tylko pod różnymi przykrywkami.
Ma on pierwszeństwo przed Starym Testamentem w judaizmie.
Dowód tego można znalezć w samym Talmudzie, Erubin 21b (Wydanie Soncino):
"Mój syn, jest troskliwszy w przestrzeganiu słowa Skrybów niż w słowach Tory (Stary Testament)."
Zwierzchnictwo Talmudu ponad Biblią w izraelskim stanie może też być widoczne w wypadku czarnych etiopskich Żydów. Etiopczycy mają więcej wiedzy Starego Testamentu niż Izraelczycy. Jednak ich religia jest tak starożytna, że wyprzedza Talmud Skrybów , o którym Etiopczycy nie mają żadnej wiedzy.
Według do N.Y. Times z września. 29, 1992, p.4: