• BS
    26.04.2009 12:28
    Tak naprawdę aktem odwagi nadal jest obrona wiary. Mamy czasy kiedy modne jest być wykształconym krytykujacym nie wierzącym. Być osobą religijną w towarzystwie, w pracy, to obecnie droga przez mękę. A już religijne ujęcie jakiegoś naukowego tematu, choćby w psychologii, to pewne wyśmianie. Trzeba odwagi do noszenia krzyża nie w pępku albo w uchu, ale normalnie, z szacunkiem.
  • Andrzej
    26.04.2009 10:50
    Sondaże internetowe są dowolnie manipulowane przez moderatorów. Zresztą fora internetowe też.
  • celnik
    26.04.2009 10:55
    W mojej gminie w Środę Popielcową zorganizowano dla gimnazjalistów wyjazd do teatru; w piątki Wielkiego Postu, w porze Drogi Krzyżowej treningi na orliku; finał rozgrywek zaplanowano i zrealizowano w Niedzielę Palmową w porze procesji z palmami (święto młodzieży); a pani na historii publicznie zbeształa uczniów za kontakty z księdzem - podobno niepedagogiczne i antyintelektualne. Nikt z rodziców nie protestuje. Trwa proces dobrowolnego oddawania tego, czego przez lata totalitaryzm nie potrafił odebrać siłą.
  • Lars
    26.04.2009 12:00
    Nie zgadzam się z tym, że „Dzisiaj młodzi Polacy za akt odwagi uważają raczej podpisanie się pod petycją o usunięcie krzyży ze szkoły” Nie jest aż tak źle jak przedstawia to ks. Artur a sondaż w Internecie nie można oceniać poważnie.
    Nie chodzi też o akt odwagi gdyż taki „wątpliwy” moim zdaniem podpis, nie jest tym o czym myśli ks. Artur. Dlaczego podpis pod petycją byłby w jakikolwiek sposób aktem odwagi? Co mogłoby czy raczej co grozi temu, kto taki podpis złoży? Nie ma już stosów. Nie ma także żadnych restrykcji – więc o co chodzi?
    Jeśli istnieją jakieś listy czy petycje tego typu, to raczej odwrotnie niepodpisanie tejże można z lekką przesadą nazwać aktem odwagi. Uważam tak dlatego, że jeśli ktoś jest świadomy – zaznaczam – świadomy swojego wyboru, to podpisując jakąkolwiek listę zobowiązuje się do przyjęcia określonej zasadami postawy. Wobec tego wierzący jest zobowiązany, jak zaznaczyłem mając świadomość tego co podpisuje, do postawy która jest czytelna – czyli przestrzegania przykazań…… Przeczytałem gdzieś, ciekawe i w sumie bardzo odpowiadające mi zdanie - „Jeśli ktoś widząc ciebie dostrzega Boga, to znaczy, że jesteś wierzący”. Wobec tego – podpisanie czy nie podpisanie petycji zobowiązuje. Wydaje mi się, że ci, którzy podpisywali – nie do końca zdawali sobie z tego sprawę, czyli zrobili to bez specjalnego zastanowienia. W związku z tym nie mogą być „bohaterami”– bo niby z jakiej racji?
    Wszelkie sondaże – takie jak podczas audycji telewizyjnych sms_y czy na portalach internetowych to narzędzie mydlenia oczu dla naiwnych.
    Inna sprawą jest to, że ci, którzy uważają się za wierzących – czy może trzeba inaczej ich nazwać – chodzących w niedziele i święta do kościoła niekiedy mają przeciwne zdanie do nauki kościoła. Śpiące sumienia wiernych są „problemem” katechetów i kapłanów.
    Nie ma już wspólnego wroga jak za czasów komuny. Tamten demon rzetelnie wyciąga wnioski i ciężko pracuje na sukces. Czasy się zmieniły i „zło” też. Zakamuflowane działania „wroga” odnoszą zwycięstwo na wielu frontach. Doskonale opisuje to C. S. Lewis w książce „Listy starego diabła do młodego”
    Jeśli aż tak wielu młodych Polaków podpisuje się z aktem odwagi takie petycje – to pora by kapłani (nie mam na uwadze wszystkich) rzetelnie jak „przeciwnik” wyciągnęli – nie tylko wnioski – ale przeszli do działania.
  • M.
    26.04.2009 13:32
    Wystąpienie przeciw krzyżowi to akt odwagi???? Według mnie jest dokładnie odwrotnie. Takie zachowanie jest dziś modne, a odwagi trzeba żeby pokazac że jest się wierzącym i bronić Boga i Kościoła.
  • xxx
    26.04.2009 16:21
    Chciałoby się powiedzieć o niniejszym felietonie;praca nie na temat,nie dostrzegam problemu o którym pisze Ks.Stopka.Chyba uległ lękom głoszonym przez pewną stacje radiową.Ale jeżeli pisze prawdę to proszę nie uogolniać niektórych przemyśleń - zwrot "Twoja wina" mnie napewno nie dotyczy.Przy następnej okazji napiszę,że sobie wypraszam.Lepiej byłoby w roku Św.Pawła zacytować:"Co do mnie to nie daj Boże abym się miał chlubić z czego innego jak tylko z krzyża Pana Mojego Jezusa Chrystusa",miast posądzać kogoś anonimowego o współodpowiedzaialność.
  • delegat
    26.04.2009 18:40
    xxx, cóż za popis dobrego samopoczucia. Czyżbyś był księdzem?
  • klucha
    26.04.2009 19:57
    z tym Miętnem to tak trochę ,,samo wyszło".Ciekawe czy dziś wisza tam krzyże?
  • Mama
    27.04.2009 09:54
    Nieco wyżej jest artykuł Nie odbierajmy im święta ,pod którym nie ma miejsca na komentarze.A więc tą drogą,nie zmuszajmy też w tym dniu do składania przez dzieci przyrzeczeń w sprawach których nie rozumieją,bo może to być w przyszłości dla nich Krzyżem nie do udźwignięcia.


    <i>Od Redakcji: Już jest możliwość komentowania, więc komentarz został przeniesiony. Pozdrawiamy</i>
  • hALINA
    27.04.2009 12:06
    W klasie mojej corki odbylo się glosowanie dot krzyża /miesiac temu/Cala klasa 30 os.chodzi na religię.Oto wyniki 5 -za,7-przeciw,5 NIE MA ZDANIA.Wychowawca jest za ale......20 min wykladu jaki to jest problem/min,ze uczniowie którzy przyjdą za trzy lata moga nie chciec krzyża i co wtedy?/POzostawiono decyzję dzieciom DZIECI WYBRAŁY KRZYŻ.
  • uczennica
    27.04.2009 14:30
    do Kluchy.Tak, dziś też wiszą tam krzyże. I jest ich bardzo dużo. Gdybys była na miejscu tamtych ludzi to na pewno bys nie powiedziala ze SAMO TAK WYSZŁO!!!! Chodzę do tej szkoły i jestem pewna, ze gdyby teraz była taka sytuacja też byśmy walczyli. Gdyby było inaczej to by nie było tych uroczystości a jednak wielka grupa uczniów brała w tym udział. Każdy uczeń z Miętnego dobrze zna tą historię. Jestem duma ze kończę tak wyjątkową szkołe.
  • klucha
    27.04.2009 17:28
    to dobrze uczennico to dobrze...żeś dumna.klucha stara jest....
  • Daniel
    27.04.2009 22:00
    Nie czuję się winny, ponieważ każdy ma prawo do wolnego wyboru. Myślę nawet, że religia mogłaby się przenieść do salek przykościelnych gdzie nikt nie będzie protestował a do szkół proponuję najpierw wprowadzić etykę i filozofię aby młodzi mogli zacząć rozumieć teologię- naukę o Bogu..aby mieli wybór..
  • jolka
    29.04.2009 18:13
    Do Daniela
    Jaką etykę i jaki rodzaj filozofii? Są to przedmioty, którymi mozna bardzo manipulować, wystarczy wiedziec wiecej niż uczniowie. A wiesz, że w ostatnim tylko czasie uwalono 5 doktoratów, bo za bliskie chrzescijańskiej myśli były. A znajomy dr martwi się, gdzie bronić hab. , bo pokatolickiej uczelni jest.
    Ponadto jako matka 2 dzieci uczących się w szkole - veto wobec religii w salkach. Nic nie pamietam z tak prowdzonych zajęć i jako podatkodawca- niech pensje katechetom płaci państwo, a nie znowu my parafianie.
  • Noel 2010
    30.04.2009 22:11
    można postawić pytanie:dlaczego krzyż ma być w szkołach skoro nie ma go w polskich domach?!. Myślę ,że na ten temat dużo powiedzieć mogą kapłani chodzący po kolędzie. W młodych rodzinach symbole religijne zostały wyrugowane z domów,bo to przecież jest obciach.Dla takich ludzi,których jak sądzę jest już większość krzyż stał sięwyrzutem sumienia, znakiem , któremu sprzeciwiać się będą.A zresztą niby dlaczego wieszać krzyże jeżeli się nie posiada żywej wiary?Ja bym tym sondażem się nie przejmował bo przecież te 80 proc.sprzeciwiające się to już jest produkt cywilizacji śmierci, ludzie de facto niewierzący często ateiści.Lepiej skupmy się na tym co do powiedzenia mają ludzie głęboko wierzący, Ci którzy się modlą i czytają pismo Sw..to oni będą zaczynem Nowego Swiata, który już wkrótce zawita...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
6°C Piątek
noc
3°C Piątek
rano
10°C Piątek
dzień
10°C Piątek
wieczór
wiecej »