Nowe metody nauczania matematyki? Od razu dajcie sobie siana. Jedyne skuteczne to kreda i tablica, w domu zeszyt, długopis, cisza i siedzenie na pupie.
Jedyna droga do sukcesu to ta, żeby uczniowie zaczęli się uczyć. Uczyć to znaczy rozumieć, utrwalać i zapamiętywać, a potem stosować. Lekcja to czas skupienia się i poznawania treści, ćwiczenia i powtarzania. Potem praca domowa, czyli ewaluacja wiedzy wyniesionej z lekcji. Jeżeli lekcja ma być wyłącznie przyjemną zabawą, puszczaniem baloników z helem na sto okazji, jeżeli nie ma podczas niej skupienia i wysiłku, brak efektów - jak widać.
Dokładnie tak. Dodajmy że uczenie matematyki to także wymagające zajęcie dla nauczyciela. Ja miałem szczęście, uczono mnie dokładnie tak jak piszesz, wiele wymagając też od siebie. Moi Nauczyciele nie kazali mi "odkrywać" ameryki (matematyki) samemu, systematycznie i po kolei uczyli mnie alfabetu, w którym nie można pominąć żadnej literki, bo cały tekst przestaje być zrozumiały. Nawet nie korzystaliśmy z podręczników, wszystko było na tablicy i w zeszycie. W domu tylko utrwalanie i wcale nie najtrudniejsze i czasochłonne ćwiczenia. Czy zadziałało? Najlepszą recenzją Ich pracy były słowa na egzaminie siejącej postrach i spustoszenie Pani Docent na studiach - Mieliście w szkole dobrego Matematyka... z czym skwapliwie się zgodziłem. Nauczyciele z podstawówki i średniej dali mi na drogę skrzynkę naprawdę solidnych narzędzi, którymi do dziś mogę rzeźbić i otwierać nawet skomplikowane zamki (spokojnie, wszystko na legalu :)
Jeśli ktoś się uczy, to tylko po to, "żeby zdać". Taka nauka jest udręką, bezsensowna i zabiera czas na inne rzeczy, które chciałoby się robić, uczyć. Najlepiej dać sobie spokój z maturą. I tak w życiu bardziej przydaje się prawo jazdy niż jakaś tam matura.
Krzysztof Kwiatkowski z PO, który jako szef NIK daje propozycje likwidacji matury z matematyki robi sobie złą opinię. Taka propozycja ma jedynie zasiać zamęt. Zlikwidujmy egzamin na prawo jazdy bo ma niską zdawalność.
Wreszcie wróciła! Oby to był tylko element większej całości. Przydałaby się umiejętność czytania ze zrozumieniem oraz umiejętności wyrażenia zrozumiałych treści w mowie i na piśmie, zwłaszcza - na piśmie.
Zlikwidujmy egzamin na prawo jazdy bo ma niską zdawalność.