Obecny Dyrektor Muzeum Polin jest dla mnie niewiarygodny. Zwiedzałem wiele muzeów Żydów - Waszyngton, Berlin, Paryż. NIGDZIE - oprócz tendencyjnego Waszyngtońskiego - nikt sobie nie pozwoilił na taką narrację historii jak to robi Muzeum Polin. Owszem ekspozycja w Warszawie - myślę tu o eksponatach jest niby-obiektywna - ALE - sposób prezentowania i narracja edukatorów jest niezwykle NIEOBIEKTYWNA - i pełna złośliwych niedomówień, które nasuwają zwiedzającym i słuchającym wnioski jednoznaczne - antypolskie. Moja Babcia Żydówka Katoliczka , która znała przedwojenne stosunki w Polsce, - Przytyk. Sandomierz, Przysuchę, Lubartów wysłała swego syna na przeszkolenie wojskowe pod Wadowice po 1935 r. aby walczył o wolny Izrael!, która przeżyła wojnę dzięki swoim sąsiadom, księżom, rodzinie) byłaby taką narracją wstrząśnięta. Jak to w ogóle możliwe, że Muzeum Polin zbudowane w Polsce, za polskie pieniądze, opłacane z polskiej kasy państwowej prezentuje ANTYPOLSKI punkt widzenia. Francja, która jako PAŃSTWO wysłała do Auschwitz prawie wszystkich swoich Żydów - nie ma nawet w Paryżu takiej narracji - a Muzeum Polin łamie prawdę i pozwala sobie na tak nieobiektywną narrację, w tym także na działalność poza ekspozycyjną , nie związaną ze swoją działalnością merytoryczną. Uważam, że przez ostatnich 20 lat na tę sama ścieżkę ewoluuje także Żydowski Instytut Historyczny.
Pana długi wywód ma jedno mocne przekłamanie. Otóż Francja do Auschwitz - Birkenau wysłała przede wszystkim nie swoich Żydów ( których nota bebe we Francji było bardzo dużo). Odsetek Żydów z obywatelstwem francuskim , którzy trafili na śmierć do okupowanej Polski był stosunkowo niewielki. Stawiając powyższe tezy, proszę wcześniej sprawdzić w źródłach historycznych.