Ach proszę! Jak trzeba kupić głosy wyborców, to nawet niemieckie rozwiązania są ok. Jak padnie ZUS, to kto będzie winny niewypłacalności i to nie tylko 13. emerytury? Nikt? Czy może ... Niemcy? A jeszcze większej liczbie osób bez uprawnień do emerytury?

"nie ma emerytury" - "To znakomicie działa". Ale tylko w połączeniu z eutanazją

„Za naszą zachodnią granicą, gdzie bardzo wielu Polaków pozakładało firmy, jest taka zasada, że przedsiębiorca, jeśli chce i może płacić składkę, to ma emeryturę, jeśli nie chce lub nie może, to nie płaci i nie ma emerytury" - powiedział Abramowicz. "To znakomicie działa" - dodał.”

Oczywiście że znakomicie działa. Przejedźcie się do Hamburga i innych większych niemieckich miast i zobaczcie ilu jest bezdomnych żebrzących na ulicach. To nie są imigranci z bliskiego wschodu czy Afryki tylko Niemcy, zapewne sporo też jest Polaków. To jest bardzo dobra recepta na skrajne ubóstwo i fatalna kondycję zdrowotną w tej części społeczeństwa która nie była wstanie opłacić sobie składek emerytalnych czy zdrowotnych, albo których to składek pracodawca wyzyskiwacz często za przyzwoleniem państwa (np. umowy o dzieło) nie odprowadzał.

Myśli się jedynie o wpływach do budżetu, taniej sile roboczej , bo przecież taka osoba samozatrudniona, często zmuszona do samozatrudnienia bo nie dostała etatu, która ledwo wiąże koniec z końcem, podatek będzie musiała zapłacić, ale już na emeryturę czy lekarza nie będzie miała. To państwa już nic nie odchodzi. To jest zwykłe umywanie rąk, brak odpowiedzialności za ludzi. To nie jest społeczna gospodarka.

Tyle tylko, że trzeba żelaznej konsekwencji - nie płacisz składek, to nie masz emerytury, ochrony zdrowia, renty, płatnych zwolnień etc.
I trzeba tutaj być konsekwentnym także w stosunku do tych, co zatrudniają sie na nieoskładkowane umowy, albo też umowa jest zawarta na minimalna płacę, czy cześć etatu, a reszta idzie pod stołem.
To nie przejdzie w naszym kraju, gdzie łatwo kupuje sie głosy tzw. darmowym+

Czy pan premier pracowałby tutaj jakby wiedział że nie będzie miał emerytury, a nie miał odłożone na starość na koncie, i wiedział że sobie nie odłoży bo wydaje na bieżąco?

Świat się wali - nikt nie lubi ZUS-u, wszyscy uważają że to czarna dziura, nikomu nie podoba się, że płacąc przez 30 lat po półtora tysiąca ląduje na emeryturze za 900 zł (znacznie krócej niż 30 lat, dodajmy).... Ale jak ktoś to chce zlikwidować, to nagle tylu obrońców ZUS-u?? Naprawdę zaczynam podejrzewać płatnych trolli o zaangażowanie, bo inne wytłumaczenie mi się w głowie nie mieści...