• jurek
    07.03.2019 08:36
    Zdaje się, że tam się zgłosiło kilka osób. Chyba Abp. powinien jednak powołać komisję, która wyjasni całą kwestię.
    • tomaszl
      07.03.2019 09:33
      Podziwiam wiarę w życie po życiu, ale do ej pory nie było wiarygodnego kontaktu ze zmarłymi. Komisja więc nie zapyta oskarżanego o jego stosunek do zarzutów. Co więcej nie jest też w stanie dopytać przełożonych ks. Jankowskiego.
      To co i jak taka komisja miałaby wyjaśniać, skoro już dziś w mediach są dwie skrajne opinie na tematy oskarżeń. Wątpię aby istniały jakieś bezsporne fizyczne dowody, szczególnie ze takowych nei było w 2004 roku.
      • jurek
        07.03.2019 10:26
        Smierć ks. Jankowskiego oraz niektórych jego przełożonych to tylko częsciowa przeszkoda. Warto zwrócić uwagę, że KK lubuje się w dochodzeniu, kto był moralny, a kto nie. Tak działają wszystkie procesy kanoniczne w sprawach beatyfikacyjnych (i dotyczy to z regóły lufdzi, którzy zmarli wcześniej niż 9 lat temu).
      • jola1954
        07.03.2019 10:34
        To nie chodzi o proces karny,tylko o komisję,która sprawę wyjaśniłaby.Delgado też nie żyje,a jego przestępstwa są dokumentowane.Podobnie w Irlandii.Abp.Głódź powinien powołać komisję i zająć się tą sprawą,a nie chować głowę w piasek.Jeśli tego nie zrobi,zrobią to inni ze szkodą dla KK.
      • tomaszl
        07.03.2019 11:00
        I co ma badać ta komisja, skoro jest tylko słowo i to w dodatku przeciw słowu. I chodzi o sprawy zaprzeszłe, gdy spokojnie można podważać zeznania świadków.
        I co taka komisja da ewentualnym pokrzywdzonym, skoro i tak nie ma szans na sprawiedliwy proces.
  • św Eufenia
    07.03.2019 08:48
    Tak to już jest że fejk nius poszedł w świat i chociaż Ksiądz nic nie udowodniono to ludzie uważają, że niesmak pozostał.
  • tomaszl
    07.03.2019 09:01
    Dziś, gdy nie żyje ks. Jankowski i gdy nie żyją jego przełożeni nie ma żadnej opcji wszczęcia postępowania karnego. Szkoda, że ci, co i rusz wyciągają jakiś świadków (bo dopiero prokuratura mogła by nadać status pokrzywdzonego) nie rozumieją podstawowej zasady prawa - prawa do obrony.
    • jurek
      07.03.2019 10:24
      To oczywiste, ze postepowania karnego przeciwko zmarłemu nie może być. Można jednak chyba sprawdzić, czy jest to osoba "kryształowa" zasługująca na uhonorowanie go pomnikiem.
      • tomaszl
        07.03.2019 11:02
        A kto jest osobą kryształową? A kwestia pomnika to jest jakiś drobiazg bez znaczenia. Zresztą dziś o ile wiem temat zostanie zakończony przez RMG.
      • Ależ z ciebie ignorant,
        07.03.2019 18:53
        Tomaszu, dlatego kwestia pomnika to dla Ciebie drobiazg bez znaczenia. Dla wielu jednak ludzi w kraju jest to ważna sprawa bo związana z postacią ks. Jankowskiego i posądzeniami o zboczenie. Nie jestem pewien czy nawet sprawa pomnika zostanie szybko i definitywnie zakończona, może to dopiero jej początek ...
    • Dremor
      07.03.2019 13:59
      Tak zwane damnatio memoriale (potępienie pamięci osoby zmarłej), wywodzące się z prawa rzymskiego było obecne w kanonistyce do XX wieku. Tradycyjna kanonistyka przewidywała możliwość sądu nad osobą zmarłą, co wcale nie wykluczało prawa do obrony. Tym bardziej, że w procesach kanonicznych udział samego oskarżonego nie jest wymagany, oskarżeniem i obroną zajmują się powołani do tego prawnicy.
      • tomaszl
        07.03.2019 16:20
        ok, jak są obiektywne fizyczne dowody to sytuacja jest inna. Tutaj, gdy całość zarzutów opiera się na słowach osób, które po 50 latach nagle sobie przypomniały ze doznały jakiejś krzywdy.
        Wielu świadków z tamtych czasów już nie żyje, wielu nie mając obowiązku mówienia prawdy może sie z tą prawdą rozmijać i to w jedna lub drugą stronę.
        Takie badanie przez komisje kościelną będzie też uważane za stronnicze, a jak sie powoła komisje świecką, to będzie dokładnie to samo.
        A sens wniosków tej komisji jest również zerowy, bo na jej podstawie ani odszkodowania, ani formalnego stwierdzenia winy i tak sie nie uzyska.
        To ze kiedyś coś było ma dziś zerowe znaczenie w świetle prawa świeckiego, procesów karnych etc.
        Są rzeczy które trzeba po prostu zamknąć, bo ich rozgrzebywanie niczemu nei służy i nikomu nie pomoże. Natomiast osobom, które czują sie pokrzywdzone Kościół może zaoferować pomoc terapeutyczną, czy też duchową. Nie ze względu na jakieś winy, ale pomoc wynikająca z misji duszpasterskiej.
      • Dremor
        09.03.2019 18:10
        Rezultatem damnatio memoriale było usuwanie nazwiska ze spisów czcigodnych mieszkańców miasta oraz usuwanie wizerunków. Również wcześniej nie miało to najmniejszego znaczenia dla prawa świeckiego i kanonicznego, z jednym tylko wyjątkiem w historii, gdy sąd nad zmarłym papieżem miał rezultat polegający na anulowaniu święceń przez niego wydanych.

        Podaję to jako ciekawostkę historyczną skierowaną do osób, które twierdzą, że taka forma sądu narusza prawo do obrony. Otóż nie narusza, bo prawo do obrony nawet w świeckim prawodawstwie nie stawia za warunek obecności oskarżonego. W większości przypadków oskarżonego broni adwokat a nie on sam.
  • gość
    07.03.2019 10:28
    Mnie dziwi jedno , czemu teraz dopiero Ci ludzie się zgłaszają ? Gdzie byli wcześniej ? Gdzie byli rodzice ? To świadczy o tym , że wierni też nie reagują na zło w Kościele. Z resztą nie tylko w kościele.
    • Irena
      07.03.2019 10:51
      No właśnie, gdy żył ks. jankowski nikt nic nie zauważył, dopiero po dłuższym czasie , gdy zwykle zaciera się w pamięci wiele zdarzeń, odświeżyły się wspomnienia wielu osób. Dlaczego teraz? Dziwne, prawda?
      • tomaszl
        07.03.2019 11:11
        Dziś jedni oskarżają, inni bronią. Bezstronnej prawdy nie da się dojść. Są rzeczy, które
      • jola1954
        07.03.2019 14:54
        Kiedyś podchodzono do tych spraw inaczej.Dzieci często się wstydziły o tym mówić.Nie miały do kogo iść, aby się poskarżyć.To tak,jak z molestowanymi aktorkami.Wszyscy uważali,że reżyser może wszystko.Tak,też często byli traktowali księża.Tym bardziej w Polsce,gdzie była to jedyna niezależna od komunistów instytucja.Pamiętam,gdy byłam dzieckiem w latach 60-tych,mówiono o księdzu,który nas uczył religii,że molestuje chłopców.Wszyscy wiedzieli,ale nikt z ty nic nie zrobił,a gdy zainteresował się nim prokurator,wszyscy stali za nim murem.O sprawach seksualnych dzieci rozmawiały między sobą,nigdy z dorosłymi.
    • Dremor
      07.03.2019 13:29
      W przypadku wykorzystywania seksualnego dzieci normalne jest, że ofiary mówią o tym, co je spotkało dopiero po latach. Wykorzystywane dziecko ma tendencję do wypierania ze świadomości takich wydarzeń.
      • tomaszl
        07.03.2019 15:26
        Skąd po latach można uznać, że mówią prawdę? Bo przecież wspomnienia ulegają zatarciu, zmianom. I są na to naukowe dowody - wystarczy po latach zapytać jakąś grupę uczestników konkretnego wydarzenia, a ich relacje i oceny będą różne. Ale każdy będzie przekonany, ze to on mówi pełną prawdę.
      • Dremor
        10.03.2019 08:44
        W przypadku "słowo przeciw słowu" istnieją metody weryfikacji zeznań, bada się ich spójność, okoliczności, powołuje się innych świadków itp.

        Naukowe dowody istnieją także na opisanie przypadków wyparcia, które dotyczą wykorzystywanych dzieci. To jest tak, że o ile gwałt na dorosłym uderza w osobowość, o tyle gwałt na dziecku tę osobowość tworzy. W celu uniknięcia traumy umysł dziecka stosuje mechanizm wyparcia, dziecko myśli sobie, że to co złe się wcale nie wydarzyło i stara się o tym zapomnieć. Nie dotyczy to wyłącznie wykorzystania seksualnego, ale innych traum, jak porzucenie przez rodziców, pożar domu, itp.
        Taka osoba może przez lata żyć jakby nic złego się nie stało, ale czasem jakiś wyzwalacz sprawia, że ofiara w końcu zaczyna mówić.

        W opisywanej sprawie "lawina" zaczęła się od kobiety, która mieszka na stałe w Australii, a podczas wycieczki do Gdańska zobaczyła pomnik Jankowskiego. Jej przykład zachęcił inne ofiary.

        Pewnie, istnieje możliwość, że wśród ofiar znajdą się także konfabulanci, którzy z różnych przyczyn będą zmyślać. Praktyka pokazuje, że są oni w mniejszości, spójrz na ostatni przykład procesu Kardynała Pella. Na 50 świadków znalazło się kilku, których zarzuty nie zostały potwierdzone.
  • EY
    07.03.2019 12:14
    Ja bym pociągnęła do odpowiedzialności niektórych polityków, którzy teraz "ochoczo" przyznają, że coś tam słyszeli. Jeżeli ktoś słyszał, że dzieje się krzywda nieletnim, to miał moralny i prawny obowiązek poinformować o tym stosowne urzędy. Jeśli tego nie zrobił, to taił przestępstwo, więc jest współodpowiedzialny. Jeżeli oczywiście te doniesienia wogóle są prawdziwe.
    • jola1954
      07.03.2019 13:17
      Do kogo mieli iść ludzie pierwszej Solidarności,którzy obracali się w kręgu KK i byli zamykani w więzieniach.Do komunistycznego prokuratora czy na komendę MO?
      • Tomaszl
        07.03.2019 15:23
        Na przełomie 2003/2004 ?
      • Zmień nick na "jola2008"
        07.03.2019 17:53
        W więzieniach, nie mylić z internowaniem, nie siedziały tysiące ludzi Solidarności i nie przez wiele lat. Może klika setek a jeszcze mniej było wyroków powyżej 1 roku więzienia. Komuna i jej służby b. mile widziały wszelkie donosy lub jak kto woli zawiadomienia o występkach duchownych. A po 1989 roku gdzie byli poczciwcy z "S" i inni sprawiedliwi ? Prawdopodobnie woleli udawać, że nie ma sprawy choć sam ks. Jankowski nie ukrywał "chłopięcego dworu" kręcącego się po komnatach księdza i usługującemu mu niekiedy podczas wizyt gości jak kelnerzy, co wypominał księdzu Jankowskiemu w tamtym czasie ab Gocłowski, nazywając te zwyczaje "zgorszeniem".
      • jola1954
        08.03.2019 08:20
        Abp Gocłowski upominał i co dalej?
      • odpowiadam :
        08.03.2019 12:22
        Napomnienia nie skutkowały a sam ab Gocłowski nie chciał ostrzej potraktować znanego w kraju i za granica zasłużonego pasterza Solidarności , która mu b.wiele zawdzięczała (więcej nt. choćby w Wikipedii) dopiero później odebrał mu probostwo św. Brygidy . Postępowanie prokuratorskie prowadzone wobec śp. księdza prałata ws. podejrzenia o seksualne wykorzystywanie nieletnich zakończyło się umorzeniem w 2004 r. Biegłym seksuologiem był prof. Lew-Starowicz , który dzisiaj uważa że wykorzystano jedynie te wątki jego opinii które przysłużyły się umorzeniu. Wymiar sprawiedliwości często reaguje na to kto silniejszy w kraju, komu warto się przysłużyć. Tak było też w tamtych latach ze sprawą "zagubionych" kilkunastu stron z wypożyczonej z IPN przez Wałęsę dokumentacji na jego temat - również nie znaleziono winnego. Niełatwo było wtedy sądzić takich bohaterów...
  • Łucja
    07.03.2019 12:53
    Nawet obecnie można starać się rzetelnie zbadać sprawę i poszukać "twardych" dowodów. Pani Barbara Borowiecka oskarżająca ks. Jankowskiego o molestowanie wspomina m.in. swoją przyjaciółkę, która miała być gwałcona przez ks. Jankowskiego i popełnić samobójstwo po zajściu w ciążę. Można przecież to sprawdzić - np. odszukać rodzinę i, o ile potwierdzi tę historię, dokonać ekshumacji i wykonać badania DNA szczątków dziecka. Pani Barbara wspomina też inną koleżankę, która jako 15-latka miała urodzić syna ks. Jankowskiego. Zweryfikowanie prawdziwości tego twierdzenia powinno być jeszcze łatwiejsze.
    • tomaszl
      07.03.2019 15:28
      O ile mi wiadomo to ekshumacje zarządza prokurator. Ale gdy potencjalny sprawca nie żyje, to nie można zacząć postępowania prokuratorskiego bo zaprzeczałoby ono prawo do obrony.
      • Nie odstawiaj TomaszuL
        07.03.2019 18:19
        Jakiegoś Nadzwyczajnego Specjalisty od niebadania sprawy ks. Jankowskiego. Spokojna Twoja głowa. Zostaw to psychologom, prawnikom, dziennikarzom . To nie jest tak że po latach każdy widzi coś innego i nigdy nie można nie można dojść do prawdy. Tym bardziej, iż powołanie komisji może mieć wpływ na pojawienie się nieznanych dotychczas informacji i wiarygodnych świadków.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
15°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
15°C Sobota
noc
12°C Sobota
rano
wiecej »