Niestety kolejny marsz i tak nie przyniesie zmiany nastawienia rządzących do pełnej ochrony życia. Jak dla mnie lepsza drogą dziś są duchowe adopcje i wielka wspólna modlitwa, aby ci, co chcą dokonać aborcji przejrzeli przez jej wykonaniem.
Taki marsz jest bardzo potrzebny. Co nie wyklucza duchowych adopcji i wielkiej modlitwy. Szczególnie taka modlitwa jest potrzebna za naszą opozycję, która nie tylko chce wprowadzić aborcję na życzenie, ale co ostatnio widzimy także adopcje dzieci przez homoseksualistów.
Takie marsze nie przestaną być potrzebne nawet wtedy, gdy będzie całkowita prawna ochrona życia. Na zasadzie "niech ten, kto stoi baczy aby nie upadł".
W czasach Platformy nie było pieniędzy na pomoc dzieciom. Za to dzieci odbierano rodzicom z powodu ubóstwa i przyznawano je rodzinom zastępczym, które dostawały 2 tysiące na jedno dziecko. Platforma wróci i będzie odbierać dzieci biednym rodzicom (bo przecież pieniędzy nie ma) i przyznawać opieke homoseksualistom.
Kościół ma dla WSZYSTKICH ofertę w postaci sakramentów, mszy św., wspólnot, rekolekcji, katechez i spotkań, działań charytatywnych. Dla samotnych, owdowiałych, po rozstaniach i rozwodach , ze skłonnościami homoseksualnymi, brzydkich, ładnych, zdrowych i chorych ....
Oferta dla homoseksualistów? Kościół to nie firma usługowa. Jako kontrargument wystarczy mi to, że niosący krzyż homoseksualiści chcą adoptować małych chłopców.
/Elias Canetti/
Za to dzieci odbierano rodzicom z powodu ubóstwa i przyznawano je rodzinom zastępczym, które dostawały 2 tysiące na jedno dziecko.
Platforma wróci i będzie odbierać dzieci biednym rodzicom (bo przecież pieniędzy nie ma) i przyznawać opieke homoseksualistom.
Jako kontrargument wystarczy mi to, że niosący krzyż homoseksualiści chcą adoptować małych chłopców.