Komentarze do materiału/ów:
Istnieje nieodłączna więź między ekumenizmem a misją chrześcijańską.
Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej.
Jeśli szukasz pracy w Watykanie wejdź na portal: "Lavora con noi" - "Pracuj z nami".
w ciążę pomimo regularnego współżycia płciowego (3–4
razy w tygodniu), utrzymywanego powyżej 12 miesięcy,
bez stosowania jakichkolwiek środków zapobiegawczych. Niepłodność dotyczy pary ludzkiej, bo żadna osoba nie może być płodna w pojedynkę.
Z medycznego punktu widzenia związek bezpłodny (w uproszczeniu "chory") tworzy kobieta i mężczyzna, przy założeniu że jedno z nich, lub oboje są bezpłodni. Kościół jak najbardziej błogosławi takie "chore" związki. Medyczne kryterium w żaden sposób nie odnosi się do moralności, więc nie mieszajmy proszę pojęć.
Spójrz na taki przykład, jedną z medycznych metod zapobiegania bezpłodności jest dla przykładu inseminacja nasieniem innego dawcy, którą to metodą stosuje się, gdy jedna z osób jest płodna, a druga nie. Pomijając kompletnie moralny aspekt takiego zapłodnienia, musiałbyś uznać, że związek dwóch kobiet, z których jedna decyduje się na inseminację jest związkiem płodnym.
Tak więc minimum logiki proszę, niepłodność poszczególnych osób (jednej, czy dwojga) w związku nie sprawia że związek staje się bezpłodny (analogicznie, jak małżeństwo dwojga grzeszników nie staje się automatycznie związkiem grzesznym).
Pomijam kompletnie fakt, że związki homoseksualne nie współżyją płciowo, co jest warunkiem spełnienia definicji płodności, bądź bezpłodności.
Nie oznacza to, że osoby pozostające w relacji homoseksualnej są bezpłodne (ponieważ mogą być zdolne do spłodzenia potomstwa w ramach współżycia płciowego), ani też nie znaczy, że medyczną kategorię choroby (dotyczącą jednostki) można przełożyć na związek.