"Musimy postawić na nauczycieli, jako tych, którzy mając kwalifikacje, mając ambicje, mając własny honor zawodowy, chcą tylko jednego: godziwego wynagrodzenia". A naiwny ja myślałem, że także DOBRA UCZNIÓW...
Jak ma wyglądać szkoła za 10 lat? Kto dzisiaj chce zostać nauczycielem, z perspektywą minimalnej krajowej i hejtu społeczeństwa? Najwyższy czas przywrócić nauczycielom godność. Podniesienie pensji to początek. Pretensje możesz mieć do rządu za pseudo reformę sprzed 4 lat. Dzisiaj widać jaki bałagan to spowodowało.
Proszę się zorientować, ilu absolwentów uczelni wyższych co roku składa swoje podania do szkół i odchodzi z kwitkiem, bo pracują w nich nauczyciele emeryci. Zapewniam Pana, że zdziwiłby się Pan wiedząc, że rokrocznie mamy kilkadziesiąt tys. absolwentów kierunków nauczycielskich i wielu z nich po kilka lat nie może znaleźć pracy w zawodzie, lądując w Lidlach i Biedronkach, o których z takim nabożeństwem wspominają nauczyciele na ciepłych posadkach w szkole.
Mnie, jako rodzica NIKT nie pyta jak sobie radzę w sytuacji strajku szkół - sama muszę zapewnić opiekę w czasie- gdy dzieci powinny zdobywać wiedzę. Proszę, by Pan Broniarz nie twierdził, iż rodzice są za strajkiem!. A gdzie jest moje i moich dzieci PRAWO do nauki !!
Nauczyciel ma swoje dzieci, swoją rodzinę. Wymagasz aby to wszystko poświęcił i wychowywał Twoje dzieci. Najlepiej za darmo. Nie uważasz, że coś tu jest nie tak?
Nikt od nikogo nie wymaga pracy za darmo - "wart jest pracownik wypłaty". Państwo - nie rząd, nie partia, nie stowarzyszenie czy związek zawodowy - ale PAŃSTWO wymaga, aby obowiązek szkolny był realizowany do ukończenia 18 roku życia.Ja staram się na moim własnym podwórku to realizować . Niestety - szkoła (sic!) uniemożliwia mi. A na marginesie - wychowaniem swojego dziecka zajmę się sama
Zastanawiam się gdzie sa Rodzice w całej tej sytuacji.Może czas,abyście Państwo na głos wyrazili swoje niezadowolenie.Nauczycielom wmawia się,ze Rodzice strajk popierają.