mam wiec problem.Bo okazuje sie,ze ktos klamie.Albo Bog na Synaju.Albo Zjawa z Medjugoria bo jej oredzie zaprzecza Bogu.Co kazdy zauwazy chocby w wikipedii.
Może warto wskazać, gdzie i w jaki sposób niby "zaprzecza Bogu", bo ja wtych objawieniach niczego takiego nie widzę. Zresztą sam Jezus wg faryzeuszy też "zaprzeczał Bogu", a tak naprawdę wypełniał Słowo. A Wikipedia nie jest wiarygodnym źródłem informacji.
,ze rzecznicy Medjugoria doskonale wiedza o tym,ze jest sprzeczne swiadczy to,ze po kilku latach zmienili jego tresc aby dopasowac do nauczania kosciola.Jednak w pelni sie im to nie udalo..."Nie bedziesz mial boga obok Mnie!"...Zjawa mowi jednak nadal mowi "wszystkie religie sa rowne".
jesli przez cztery lata tresc objawienia jest autoryzowana przez widzacych i pojawia sie w mediach po czym ktos zauwaza,ze niezgodne jest ono z biblia i je zmienia to nalezy sie zastanowic dlaczego to zrobil.We wszystkich publikacjach prasowych zanim powstalo biuro Mir ta wersje z Wikipedii znajdziesz.Obecna brzmi inaczej.I nadal jest niezgodna z biblia.Poza tym jest wiecej bledow.O co w tym chodzi?Nietrudno zgadnac.Jesli Kosciol uzna Medziugorie automatycznie podwazy wszystkie inne objawienia z Biblia wlacznie gdyz przeciwnicy Kosciola beda miec dowod na falszerstwo.Jesli sfalszowano jedno objawienie to mozna bylo i inne.I straci wiarygodnosc.
dla jasności sprawy - unika się wyjaśnienia tematu - a mianowicie komunia na rękę i na stojąco nie jest przymusem ani żadnym dekretem czy decyzją biskupa miejsca . każdy katolik może w każdym kościele katolickim przyjmować komunię świętą do ust i na klęcząco - i nikt i nic mu tego nie może zabronić . pozdrawiam
adyć jak wiary ubywa to się szuka byle czego coby zapełnić tę pustkę - coby przypomnieć w Najświętszym Sakramencie jest Jezus Chrystus - każda msza św. jest cudownym wydarzeniem - oto sam Bóg staje pośród nas . Jednak kto dzisiaj chce w ciszy szukać Boga . dzisiaj potrzeba pielgrzymek , autokarów , smartfonow , kompujterów , internetu aby jechać gdzieś gdzie być może nie było niczego . a wystarczy udać się do małeko kościolka i zobaczyć cud . ot i masz babo placek . pozdrawiam .
Druga ważna sprawa, nieraz poruszana: Medjugorje przesłania wciąż niewypełnione objawienia Matki Bożej w Fatimie, które trwały pół roku i zostały potwierdzone cudem Słońca - zapowiedzianym na konkretny dzień i godzinę tak, że przybyło ponad 70 000 ludzi, widziało cud i wielu sie nawróciło. To niewypełnienie, to brak pośięcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi przez papieża ze wszystkimi biskupami ordynariuszami świata. Brak też chyba rozszerzenia się w całym Kościele nabożeństwa Pierwszych Sobót. Dlatego brak owocu, którym ma być nawrócenie Rosji i pewien czas pokoju. Co do pokoju, to czy można uznać, że jest pokój, jeśli co roku ginie kilkadziesiąt milionów poczętych, a nie narodzonych dzieci?
Oczywiście. 13.10 o godz ok. 12 czasu słonecznego wydarzył się zapowiedziany w lipcu cud. Widziało go ponad 70 000 ludzi specjalnie po to przybyłych, w tym ateiści i masoni Wielu nawróciło się na miejscu. Pismo masońskie "O seculo!" zamieściło o tym informację. Świadkowie są jednogłośni. Cud wydarzył się na wyraźny (dla dzieci) znak Matki Bożej. W lipcu dzieci prosiły o cud na potwierdzenie prawdziwości objawień i Maryja odpowiedziała, że taki cud będzie.
"Serię sześciu objawień fatimskich w 1917 roku zwieńczył tzw. cud słońca. Zapowiedziane wcześniej przez Maryję trojgu dzieciom: Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi, niezwykłe zjawisko zgromadziło w Fatimie kilkadziesiąt tysięcy widzów. Na ich oczach – jak donoszą świadectwa – słońce najpierw zaczęło wirować wokół własnej osi, rzucając we wszystkie strony kolorowe wiązki światła, potem zdawało się, że zygzakiem spada na ziemię. Wywołało to powszechny strach. Świadkowie padali na kolana, będąc przekonani, że zbliża się koniec świata. Cud ten miał potwierdzić prawdziwość objawień. Tymczasem rodzi wątpliwość: czy Bóg rzeczywiście mógłby być autorem spektakularnego widowiska, wprowadzającego ludzi w przerażenie? Wątpliwość tym większą, jeśli uświadomimy sobie, że cuda Jezusa – jak pokazuje ks. Józef Kudasiewicz („Znak”, nr 6/99) – miały zupełnie inny charakter i sens. Przede wszystkim zapowiadały nadejście Królestwa Bożego, zwycięstwo nad śmiercią, chorobą oraz ludzką biedą, świadczyły o Bożej miłości. Jezus unikał cudów widowiskowych. Uczeni w Piśmie i faryzeusze na próżno żądali od Niego znaku z nieba, który jednoznacznie potwierdziłby Boże pełnomocnictwo." ("Paradoksy objawień prywatnych")
Nie przesłania, raczej przypomina... Matka Boża zawsze się troszczy o Dzieci Boże... Co do samego Medjugorie - zostawmy to rozstrzyganie upoważnionym osobom. Nikt z tu wypowiadających się nie jest kompetentny. Ja też. A za dobre dzieła i nawrócenia, które tam następują, za te kolejki do spowiedzi - chwała Panu Bogu!
Watykan nie może potwierdzić objawień,bo jeszcze trwają,ale NIE POTĘPIŁ ICH I POZWOLIŁ NA PIELGRZYMKI.Jesli Watykan nie potępił,a ludzie się tam realnie nawracają,to rozum każde uznać,ze istnieje ogromne prawdopodobieństwo zdarzenia,ze Objawia się tam Maryja (dzieci byly ii są tez zdrowe psychicznie).
z calym szacunkiem ale Ewa z Adamem tez dali sie nabrac.I co ciekawe dobrze wiedzieli co Bog powiedzial.Jesli Dekalog jest podstawa to zaprzeczanie mu jest wypowiadaniem posluszenstwa Bogu.Dla Ewy i Adama zle sie to skonczylo.Dlatego nie zamierzam miec z tym nic wspolnego i przestrzegam aby nadal trzymac sie slow Boga a nie Zjawy.Nawet gdyby Zjawa miala racje to bez Biblii Kosciol nie ma juz fundamentu,na ktorym jest zbudowany.Staje sie domem zbudowanym na piasku.
Pierwsza sprawa to taka, że na stronie diecezji Mostaru są dowody, że "wizjonerzy" mijali się wielokrotnie z prawdą, relacjonując to, co miała mówić "Pani". Wg biskupów to zwykłe oszustwo. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z pielgrzymkami, podczas których ludzie modlą się, spowiadają i nawracają. Dowody są naprawdę poważne. Niestety, materiały te są w innych językach niż polski.
Kiedy się modlisz wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Mt 6,6
Wierzyłem kiedyś ze to prawdziwe objawienia, skupiłem się na poście, a w końcu też na tajemnicach - w końcu ogłaszanie, że są ważne tajemnice ma czemuś służyć, prawda? Na koniec dotarłem do informacji, że to oszustwo. Trudno, takie rzeczy się zdarzają, np. Oława. Nie zachwiało to wiary, że droga przez pośrednictwo Matki Bożej jest dla nas najlepszą drogą do Pana Boga. Na ten temat mówi wielu świętych (św. Maksymilian, Liguori, de Montfort). Mówi sama Matka Boża w Fatimie, Pontevedra i Tuy. To wystarczy, chociaż trzeba to sobie wciąż przypominać i wracać.
Już po samym zwrocie Pan Bóg widzę, że dla Ciebie nie jest on kolegą tylko Panem i to mi wystarczy żeby mieć nadzieję, że z poszukującymi ludźmi takimi jak Ty spotkam się w Niebie. Przecież każdy kto szuka Prawdy musi prędzej czy później odnaleźć Pana Boga.
mianownik: kto? co? -Medjugorie; dopełniacz: kogo? czego? - Medjugoria; celownik: komu? czemu? - Medjugoriu; biernik: kogo? co? - Medjugoria; narzędnik: z kim? czym? Medjugoriem; miejscownik: o kim? o czym? o Medjugoriu; wołacz: o Medjugorie! Nikt nie mówi jadę do Paryż, wracam z Londyn, byłem w Madryt. Medjugorie to po polsku Międzygórze i odmienia się po prostu przez przypadki.
Żeby móc odmieniać trzeba najpierw spolszczyć. Przecież nie mówię "Byłem w Parisu" tylko "byłem w Paryżu". Więc musiałoby być Byłem w Medżugorju albo Meczugoriu.
Najpierw napisałem: "Nie, po Pańskiej stronie." (Chyba cenzura nie puściła, chociaż to było tylko domniemanie : ) Po namyśle stwierdzam, że beznadzieja jest po drugiej stronie barykady, tylko że druga strona przeważnie nie zdaje sobie z tego sprawy, a nawet jeśli to z samozaparciem to wypiera.
/Karl Rahner/