Czytam te narzekające komentarze i się zastanawiam. Czy Wy kiedykolwiek zagłębiliście się w Ewangelię? "13 A on każdemu z nich tłumaczył: "Przyjacielu, nie krzywdzę ciebie. Czy nie umówiłeś się ze mną o denara? 14 Weź swoje i odejdź. Chcę dać temu ostatniemu jak tobie. 15 Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czemu zepsutym okiem patrzysz, że jestem dobry?" Mt 19 13-15.
Przepraszam, panie Piotrku, ale zupełnie nie rozumiem związku. To nie jest bycie dobrym... To szafowanie cudzym dobrem, legalizacja kradzieży i samowola, łamanie prawa... Jak każdy tak zacznie...
Znaczy rewolucja. Choć nawet za komuny za prąd się płaciło. No dobrze, a kto teraz bedzie placil skoro 450 rodzin nie moze? Przejdą na utrzymanie kosciola?
Kościół winien uczyć sprawiedliwości. A taką nie jest pobieranie prądu bez płacenia za niego. Ludziom trzeba co do zasady dać wędkę, ale również pozwolić błądzić i ponosić konsekwencje.
Po tak szumnym tytule spodziewałam się, że naprawdę pomógł - spłacił zadłużenie albo przynajmniej złożył takie zobowiązanie wobec firmy dostarczającej energię. Z artykułu wynika jednak, że to tylko medialna szopka. W towarzystwie kamer przybył z prezentami do ludzi nielegalnie zamieszkujących ten budynek i NIELEGALNIE pobierających prąd. Zerwał plomby z licznika BEZ ZGODY WŁAŚCICIELA I WCZEŚNIEJSZEJ ROZMOWY Z NIM i PODOBNO działał w imieniu Watykanu. Mówiąc prostym językiem ukradł prąd, naraził na jeszcze większe straty firmę dostarczającą energię, która zatrudnia ludzi, płaci im pensje i płaci podatki z których z kolei finansowana jest pomoc socjalna itp. Wybacz ale pomoc wygląda inaczej. Nie szopka w blasku fleszy ale rzeczywiste zainteresowanie się losem tych ludzi, ich statusem prawnym, spłatą zadłużenia itp. Swoją drogą ciekawa jestem jaki będzie finał tej historii, co stanie się z tymi ludźmi, z ich zadłużeniem, z perspektywami na przyszłość i jak będzie w tym faktyczna rola Watykanu. To byłoby rzetelne dziennikarstwo.
"13 A on każdemu z nich tłumaczył: "Przyjacielu, nie krzywdzę ciebie. Czy nie umówiłeś się ze mną o denara? 14 Weź swoje i odejdź. Chcę dać temu ostatniemu jak tobie. 15 Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czemu zepsutym okiem patrzysz, że jestem dobry?" Mt 19 13-15.