Pentakostalizacja katolicyzmu jest kolejnym dowodem na jego upadek.

Wiem tyle, że bierzmowanie przyjąłem niegodnie (prawdopodobnie nieważna spowiedź więc oczywiście nie przyjąłem komunii św). A skoro już tak, to się "zerwałem" z Kościoła by hulać. Dziś widzę tamten moment, te tłumy dzieciaków i pragnę nieopisanie, z całego serca wrócić w tamto miejsce i tamten czas, by przyjąć umiłowanego Ducha Świętego godnie, by Go uczcić całym swym sercem, całą swą duszą, całym umysłem i z całych swych sił i być Mu wiernym w każdej sprawie przez całe swe życie. Widzę te tłumy i nad nimi Jego jakby powiew i uwielbiam to, co widzę. Tzn Jego. Nie zaniedbujcie sakramentu! Bierzmowanie otrzymuje się raz. Ja powtórzyć go nie mogę. Ale mogę dalej iść, jak On mi każe. Alleluja!