Nieliczna część duchownych straciła autorytet wśród wiernych co spowodowało że i kościół katolicki stracił monopol na prawdę bo co innego głosi a co inne praktykuje.
skoro zadne ugrupowanie polityczne nie ma monopolu na prawde a jednak Kosciol na ambonach i w mediach wspiera jedno to pozostaje naga prawda.Srebrniki.
strona,ktora popiera proboszcz wcale nie chodzi chetniej do kosciola a druga strona zaczyna widziec to co wczesniej bylo jej obojetne i zaprzestaje uczestnictwa w nabozenstwach.Taki jest efekt agitacji politycznej.
pisze o Polsce mojej rodzinnej parafi.Pytam znajomych dlaczego tak malo w kosciele ludzi?Ona nauczycielka mowi,ze juz nie chodza wiec nie wie.Dlaczego?A po co?Skoro ksieza nie szanuja tego co glosza to widac nie jest warte to aby i oni szanowali...
moje panstwo przyjmuje nadal uchodzcow.Nie licze im chleba i nie dziele na rasy:Ciesze sue,ze Merkel spalnia moj obowiazek ewangeliczny.Zamiast sobi kpic zastanow sie jak wyglada twoj
nie Polsce a kosciolowi,ze twroni swoj autrytet popierajac antyewangeliczna polityke.To,ze episkopat mowi tak a ksieza z ambon mowia na odwrot wyglada bardzo zle.Jaki autorytet sie tak ostoi?
Mam zacytować Twoje słowa ? "przykro,ze to Polska jest wspolwinna za rozpetanie nienawisci do uchodzcow i migrantow" https://kosciol.wiara.pl/komentarze/pokaz/1066413
Grecy jak Wlosi zaczynaja wzorem Polakow wrogo odnosic sie do uchodzcow.Odpowiedz znajdziesz w artykule GN "Bylem przybyszem czy przyjeliscie Mnie?"Nie da sie w zaden sposob pozytywnie wyjasnic poparcia jakie ksieza udzielaja wbrew swojemu papiezowi i episkopatowi partii,ktora nawet korytarze humanitarne zlikwidowala.