Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.
Człowiek to istota społeczna , więc do jakiej wspólnoty także politycznej , także ekonomicznej [pierwsi chrześcijanie ] może należeć katolik ? Było wielu ministrantów którzy stali się ZMS-owcami , cóż na bezrybiu i rak może być rybą , i nawet taki pogardzany ZMS może być namiastką wspólnoty , której w k.k. … brak .
Zatem nie wyciągajmy źdźbła z ich oka , weźmy się za siebie .
Księże Tomaszu, bardzo mnie ksiądz tym artykułem zbulwersował!
Nie sądziłam, że kapłan z takim "stażem" i takim "doświadczeniem życiowym" może zachowania naganne bagatelizować, tłumacząc, że "takie były czasy" i " ktoś" sumienia łamał . Znam te czasy doskonale, bo w latach 1964-1968 byłam licealistką, a w latach 1968-1973 studentką. Ukończyłam "dobre" Liceum i dostałam się na "trudne" studia i je ukończyłam, chociaż nie należałam do żadnej z wymienionych organizacji. Oczywiście kosztowało to wiele więcej wysiłku i trudu! O paszport się nie starałam, bo nie było mnie finansowo "stać" na wyjazd na tzw. zachód. I jakoś nie boleję nad tym, że nie byłam wtedy w Paryżu czy Londynie itd.
Uważam, że za "swoje czyny" należy odpowiadać a nie usprawiedliwiać się "trudnymi czasami" a od kapłana oczekuję jednoznacznego stanowiska - niezależnie od tego czy do organizacji należeli "swoi" czy "obcy".
Do rzeczy tak jak wtedy w czasach mojej młodości szatana kąsał tak i teraz kąsa w najsłabsze nasze miejsca :
- brak wspólnoty społecznej kościoła ,po opuszczeniu murów świątyni jesteśmy w zasadzie sobie obcy .
- naukę dla całego KOŚCIOŁA tworzą teolodzy tak … jakby kościół składał się jedynie z teologów , jakieś rozważania , co kto i kiedy powiedział ale nigdy co w takiej a takiej sytuacji chrześcijanin ZROBIC POWINIEN . ten brak przełożenia nauki kościoła na język praktyki społecznej zauważył Jan Paweł II .
Najbardziej rozpowszechnione żarty szmoncesowe zaczynają się d słów "przychodzi Icek do cadyka i pyta …"a więc jednak można …. do kogo ma przyjść po radę katolik ? do kogoś kto ma dwadzieścia siedem lat i życia praktycznego właściwie nie zna bo był na utrzymaniu rodziców ? nie wie co to jest wyścig szczurów połączony z zadawaniem sobie "łokci " więc katolik JEST SKAZANY NA SIEBIE SAMEGO ,
teolodzy zwykle mówią "szukaj odpowiedzi w modlitwie nie jesteś sam " ja … człowiek bywały , bywało ,że jej nie znalazłem odpowiedzi , bywał takie momenty ,że znalazłem zwątpienie .
Proszę zgłębić się w lekturę listów św. Pawła [ tez Żyd ] to inny świat , prawda ?
Resume : ROZWAŻANIA INDYWIDUALNE NIE ZASTĄPIĄ WSPÓLNOTY
, to wsp. herezja którą nam usiłują "opchnąć" teolodzy jak … samochodową "podróbkę" , to usiłowanie nałożenia kamuflażu , przykrywanie faktu ,ze k.k. onego czasu społecznie zaszedł w ślepą uliczkę .
Zrezygnował że wspólnoty organizacyjnej na rzecz "punktów usług liturgicznych", czy przychodzi się z problemem życiowym do szewca czy fryzjera ? nie ? co ? że ksiądz to nie fryzjer , nie … ale bardzo często zachowuje się tak samo , usługę wykonał , mszę odprawił … i kto złoży reklamację ?
Przecież od jest TYLKO od tego ? niech INNI się tym zajmą , państwo , organizacje społeczne … ale nie on .Ile wieków to trwa , moim zdaniem od średniowiecza .
Przed kościołem są dwa wyjścia : albo jak syn marnotrawny wrócić do pierwocin chrześcijaństwa , do Biblii , do Ojca albo nadal spędzać żywot z nierządnicami , ale uwaga ! nierządnice owe "pijawki powodzenia " będą mu towarzyszyć jedynie do momentu kiedy posiada pieniądze , jak zubożeje to już nie...
Ile to z firm sponsoruje LGBT ? to … przecież to samo co ongiś ZMS , to tez walka z kościołem chociaż w innej formie organizacyjnej . W ilu to firmach stosuje się zasady obyczajowe sprzeczne z nauką kościoła ? to przecież to samo , nie trzeba wymieniać Imienia Boga aby z nim walczyć , aksamitna walka to tez walka .
I co ? "łyso " co ?
Odezwał się , tak , podczas ostatniej mszy , dzień temu młody kapłan , kaznodzieja stwierdził ,że przypominamy trochę osoby z przypadłością psychiatryczną , jakby mieszkały w jednym ciele dwie różne osoby ,inni jesteśmy na mszy a inni kiedy już wyjdziemy z kościoła , biedak ! chyba tez cierpi na schizofrenię , chyba jedna część jego osobowości zapomniała lub przestała kontrolować to czego sam nauczał . To właściwie kiedy nauczał jak być katolikiem w zakładzie pracy czy na dyskotece , CO WOLNO CO NIE ? np. w prawie czy ekonomii . Niczego takiego nie uczył więc do kogo te pretensje ? … do siebie samego ? nie zauważyłem w nim poczucia winy … chyba jednak chory , bo przecież nie mogę w to uwierzyć aby był tak niewyedukowany albo tak zakłamany .
W końcu wydukał … alleluja ! dla niego postawa wiary ...to jak się idzie obok świątyni czy przejeżdża tramwajem to … żeby się przeżegnać … to czy watro było kończyć studia teologiczne ? co my tutaj o ZMS-się ,o czasach odległych ...na siebie się popatrzmy . Ja na jego miejscy poprosił wiernych aby na moment wyszli na dziedziniec kościoła i popatrzyli na to co się wokół dzieje.
Drogi Księże ! nawet pobieżna lektura Ewangelii skłania mnie do refleksji , oto Chrystus ROZMAWIAŁ , nawet z grzesznikami , czy ksiądz na ambonie mógłby jako Jego uczeń zrobić od czasu do czasu to samo … ? tak porozmawiać , mógłby się czegoś dowiedzieć o tym o czym myśli że zna temat a gruncie rzeczy wie niewiele , bardzo niewiele ...