Masz na myśli cały KK,czy KK kilku polskich hierarchów z Ojcem Dyrektorem z Torunia na czele?Ojciec Gużyński trochę chlapnął językiem,zaatakował kontrowersyjnego hierarchę,i jego przełożony nie miał wyjścia (kara jest symboliczna),ale to nie jest powód,żeby wyrzucać go z Kościoła.
A poza tym, abp. Jędraszewski episkopat Polski, Słowacji i ojciec Rydzyk to jest prawdziwy KK. Najprawdziwszy :-) z poparciem świeckich. I to nawet niektórzy z nich mają wyższe wykształcenie, pochodzą z miast pow. 500 000 mieszkańców i dochód na głowę pow. 2500 zł -;)
To jest w sumie słuszna decyzja. Bo tym, co stoją gdzieś w przedprożach kościołów jasno pokazuje sytuację. Pytanie ile osób taka decyzja przekona do pozostania poza murami kościoła, a dla ilu będzie kolejny elementem ich odejścia z Kościoła. O. Gużyński jest kontrowersyjny, emocje jemu nie pomagają, ale trzeba mu pomóc, a nie publicznie opowiadać o "karze". Szczególnie że można łatwo wskazać przypadki, gdy za wiele cięższe przewinienia jakoś publicznie nie ogłaszano kar. Jaki takie działania tworzą obraz Kościoła?
Można wskazać pokutę zakonnikowi bez czynienia medialnego szumu. O Gużyński i jego przełożony podeszli zbyt emocjonalnie co dziwi u zakonników. Problemem jest oczywiście, że przewinienie o.Pawła jest niewspółmierne do tych, przy których Kościół milczał.
Ludzie Koscioła bardzo często mówią o tym, że nalezy skończyć z "polityczną poprawnoscia", czy powołujac się na Pismo Sw. wskazują, ze nalezy "bratersko pouczać". A jak widać ma to działać jedynie w jedna stronę (tzn należy "pouczać" i bez zbytnich zahamowań wyrażać swoje poglady np o osobach LGBT). To z czym obecnie ma problem o. Guzyński to przecież nie kwestia doktrynalna (bo on przecież nie popiera LGBT), a spór o to w jaki sposób Kościół powinien / lub nie powinien z tymi osobami rozmawiać. Przecież chyba w obecnie powinno sie rozmaweiać o tych trudnych sprawach, a nie z góry zamykać usta oponentom. Mnie uczono, że jedyna nieomylna osobą (i to tylko w sprawch doktryny) jest Papież, a wszyscy inni mogą się mylić. To już kolejny przykład jak w polskim Kosciele traktuje się kapłanów mających swoje zdanie (w ostatecznym rozrachunku odchodzą oni póxniej od Koscioła), a nam wiernym pokazuje także, że nasze miejsce to ławka w Kosciele i bezkrytyczne słuchanie tego co płynie z ambony
Jurek : kaplan nie ma prawa miec swojego zdania publicznie, najlepiej zeby nawet nie mial zadnej twarzy , to nie teczowe przedszkole .Tutaj Na samej gorze jest P.Bog , potem dlugo nic i jest Papiez potem sa kardynałowie i biskupi a potem nie ma nic i gdzies tam sa wyrobnicy Bozy - kaplani. o tym wsystkim ojciec G . byl poinformowany w momencie przystepowania do nowicjatu.Kaplan ma jedno zadanie - ma zbawiac ludzi , a nie wyrazac publicznie swoich watpliwosci wobec wladzy zwierzchniej.
Pomijajac kwestie teologiczna - to nie ksieza zbawiaja ludzi, ale rozumiem skrót myslowy. Własnie w tym rzecz - bo jak rozumiem uważasz, że "zbawiać ludzi" mają kapłanie to także dotyczy to arcybiskupów. A skoro o. Guzyński uważa, że przez takie wypowiedzi arcybiskup nie "zbawia ludzi" to co ma robić? Milczeć (wtedy zgodnie z twoja logika) działa przeciwko swojej misji i misji arcybiskupa, czy tez włąsnie upomnieć (bo taka jest wg twojego zdania misja ksiedza)
Co do twojej wizji Koscioła i hierarchii. Kosciół to nie mityczna superfeudalna struktura (a przynajmniej nie ma zadnych teologicznych powodów, aby taka była) - Kosciół to wspólnowa wolnych i równych ludzi podążających do zbawienia. Wspierać w tej drodze mamy się wszyscy, a oczywiście wieksza rola zapewne powinna ciążyc na tych którzy mają sakrament kapłaństwa.
kazdego, nie rozumiesz ateisto jednej sprawy.Kaplan ma tylko jedno zadanie : zbawiac ludzi , nie ma w swoim zakresie obowiazkow wypowiadac sie w sprawach od ktorych sa biskupi i papiez.Ani krytykowac biskopow ani papieza.NIestety czesc kaplanow poszla w medialnosc i czasem zapominaja jaki jest cel ich chodzenia po ziemi, dlatego czasem trzeba przypomniec.
Myślę, że wielu nie docenia znaczenia posłuszeństwa. Czy był jakiś reformator niepokorny, nieposłuszny i niecierpliwy? Pomyślmy o o. Pio, szykanowanym przez długie lata i o tym, jak reagował. PS Ideologia LGBT+ jest tylko problemem praktycznym? Szczerze wątpię. Jeszcze parę kroków w stronę "tolerancji" dla osób LGBT i to będzie już i u nas wyraźnie widoczne. PPS Trzeba pamiętać, że oprócz wymiaru osobistego czy międzyludzkiego, istnieje inny: wymiar prawa, reguł w przestrzeni publicznej itd. Chrystus, widząc na krzyżu, przebaczył grzechy Dobremu Łotrowi - z krzyża Go jednak nie zdjął...
O. Gużyński jest kontrowersyjny, emocje jemu nie pomagają, ale trzeba mu pomóc, a nie publicznie opowiadać o "karze". Szczególnie że można łatwo wskazać przypadki, gdy za wiele cięższe przewinienia jakoś publicznie nie ogłaszano kar. Jaki takie działania tworzą obraz Kościoła?
Problemem jest oczywiście, że przewinienie o.Pawła jest niewspółmierne do tych, przy których Kościół milczał.