Mamy XXIw, mija za chwilę 80 lat od wybuch II WŚ, minęło 30 lat od odzyskania przez Polskę pełni praw demokratycznego państwa, więc dziś podnoszenie tematu roszczeń wydaje się być bardzo dyskusyjne. W dodatku dotyczy to kraju, z którym mamy bez wątpienia największą współpracę gospodarczą, a wywołanie duchów przeszłości w okolicach zbliżającej się recesji gospodarczej może obudzić złe duchy przeszłości. O tych duchach pamiętają także ci, co mieszkają na terenach odebranych Niemcom.
Albo jesteśmy szczerzy i prawdziwi, albo nie rozmawiamy w domu wisielca o sznurze, co do niczego nie prowadzi. Dlaczego odmawiasz Polsce domagania się sprawiedliwości, przynajmniej w wymiarze materialnym od kraju, który dopuścił się niewyobrażalnych zbrodni na Polakach, za które nigdy nie zapłacił? Grecja i Izrael mają prawo domagać się rekompensat, a Polska nie? Dlaczego? Uzasadnij? Bo jesteśmy sąsiadami i nie wypada, bo "było i minęło"? Bzdura
Sytuacja Grecji jest identyczna, w 1960 roku Grecja podpisała dokument, że wszystkie roszczenia odszkodowawcze uznaje się za zaspokojone.
Tak więc Grecja też nie ma prawa domagać się reparacji. Różnica tylko taka, że Grecy doskonale wiedzą, że nic nie dostaną i otwarcie przyznają, że jest to tylko gra polityczna.
"Był to układ między Polską a NRD, którego nie uznajemy"
Ciekawe na jakiej podstawie tak uważa? Wszystkie umowy międzynarodowe zawarte w okresie PRL są uznawane przez III RP. A jeśli uważa inaczej, to równie dobrze może się nagle okazać, że nie obowiązuje umowa o granicach i Niemcy postanowią sobie odebrać całą zachodnią część Polski, wraz z rachunkiem za korzystanie choćby z Zagłębia Miedziowego.
Inna sprawa, że Morawiecki doskonale wie, że żadnych reparacji Polska nie otrzyma, tylko cynicznie liczy na to, że naiwny elektorat o tym nie wie i wykorzystuje to w celach politycznych. Ciekawe, czy się z tego spowiada?
Niech więc Niemcy przywrócą na swój koszt granice Polsce do stanu sprzed rozpętania II Wojny Światowej i nie obchodzi mnie jak to zrobią. Niech nam zapłacą za lata, w których nie mogliśmy używać całych Kresów Wschodnich. A dopiero do tego PEŁNE REPARACJE!
Nie ma to, jak czyjś kraj najechać, ograbić, wymordować i zburzyć, zafundować niewolę, a potem jeszcze zastraszać i manipulować, gdy się upomni po tym wszystkim o sprawiedliwość. "Europejskie wartości" w pełnym wydaniu.
Gdzie widzisz "zastraszanie i manipulowanie"? Akurat w tym wypadku Niemcy nikogo nie straszą, tylko mówią cierpliwie, że wszystko zostało uregulowane i pokazują na to dokumenty.
To nasz premier zachowuje się jak ignorant, mówiąc, że "to nie nasze dokumenty".
Aby rozpocząć proces reparacji wojennych trzeba by uzgodnić stanowiska dwóch krajów. Pytanie na ile Polska zrzekła się tych reparacji i na ile jest w stanie to udowodnić pozostaje w niektórych kręgach w Polsce nadal otwarte, choć wielu uważa temat za dawno zamknięty. Niemcy są jednoznaczni w ocenach. Więc co nam pozostaje? ps. ile jeszcze lat będziemy żyć IIWŚ?
co za głupawe wodolejstwo, reparacje wymienione w artykule to jak rozumiem dotyczy strat ludnościowych zniszczeń i grabieży, co do tych drugich istniało tzw. Główne Biuro Powiernicze na Wschodzie, gdzie grabieżą zajmowano się z administracyjną dokładnością, wszystko opisane zinwentaryzowane do wglądu nadal istnieje, szefem był niejaki Hermenn Hopker-Aschoff następnie robiący karierę PO WOJNIE w Niemieckim Trybunale Konstytucyjnym
Bez wątpienia jako mieszkaniec post niemieckiego budynku i jako wierny parafii która się mieści w post niemieckim kościele jestem słynną opcją niemiecką, jak to określiła jedna ze stacji telewizyjnych
Żadnej w prawie międzynarodowym wiążącej umowy suwerennej Polski kontynuatora II Rzeczpospolitez ze spadkobiercą i prawnym kontynuatorem Gross Reichu, czyli Bundes Republik Deutschland nie było. Czas na reparacje. Już dość Niemcy wydoili z Polski z okacji "akcesji" (wrogie przejęcia, traktowanie jak kolonii itd.) dzięki spolegliwości liberalno pokomunistycznej targowicy rządzacej dotąd Polską kłamstwem, oszustwem i niewiedzą rządzonych.
Nareszcie! Z pełną parą i zdecydowaniem jakie daję poczucie słuszności swoich żądań! Należy przycisnąć Niemcy za ich bezczelność wytykania innym łamania zasad, kiedy w Niemczech właściwie panuje totalitaryzm poprawności politycznej. Pewien Polak mieszkający w Niemczech powiedział mi wprost: Niemcy są zgubione, brońcie się przed zarazą jaką jest LGBT, gender i islam z całych sił!
"Pewien Polak mieszkający w Niemczech powiedział mi wprost: Niemcy są zgubione, brońcie się przed zarazą jaką jest LGBT, gender i islam z całych sił!" Ciekawe czemu ten Polak nie wraca do Polski. Zatrzymuje go mamona?
Tak więc Grecja też nie ma prawa domagać się reparacji. Różnica tylko taka, że Grecy doskonale wiedzą, że nic nie dostaną i otwarcie przyznają, że jest to tylko gra polityczna.
Ciekawe na jakiej podstawie tak uważa? Wszystkie umowy międzynarodowe zawarte w okresie PRL są uznawane przez III RP. A jeśli uważa inaczej, to równie dobrze może się nagle okazać, że nie obowiązuje umowa o granicach i Niemcy postanowią sobie odebrać całą zachodnią część Polski, wraz z rachunkiem za korzystanie choćby z Zagłębia Miedziowego.
Inna sprawa, że Morawiecki doskonale wie, że żadnych reparacji Polska nie otrzyma, tylko cynicznie liczy na to, że naiwny elektorat o tym nie wie i wykorzystuje to w celach politycznych.
Ciekawe, czy się z tego spowiada?
To nasz premier zachowuje się jak ignorant, mówiąc, że "to nie nasze dokumenty".
Pytanie na ile Polska zrzekła się tych reparacji i na ile jest w stanie to udowodnić pozostaje w niektórych kręgach w Polsce nadal otwarte, choć wielu uważa temat za dawno zamknięty. Niemcy są jednoznaczni w ocenach.
Więc co nam pozostaje?
ps. ile jeszcze lat będziemy żyć IIWŚ?
Czas na reparacje. Już dość Niemcy wydoili z Polski z okacji "akcesji" (wrogie przejęcia, traktowanie jak kolonii itd.) dzięki spolegliwości liberalno pokomunistycznej targowicy rządzacej dotąd Polską kłamstwem, oszustwem i niewiedzą rządzonych.
Ciekawe czemu ten Polak nie wraca do Polski. Zatrzymuje go mamona?