Droga Pani! Proszę sobie przypomnieć słowa z Ewangelii, jak rozpoznawać kto jest po stronie Jezusa, a kto nie. Po owocach, a nie po słowach ich poznacie. A skoro Pani wie, co się w KK dzieje to zestawienie słów z czynami coś Pani mówi?
polski kosciol sie nie zmieni bo oparty jest na hierarchi a nie wartosciach.Glos Franciszka i Pani jest glos wolajacego na pustyni.Ale inni napewno moga sie zmieniac.
cyt(polski kosciol sie nie zmieni) i dzięku Bogu - ponieważ kościoł katolicki oparty jest na zasadach ewangelicznych i na prostej nauce Jezusa Chrystusa - a te dokladnie realizuje kościół katolicki w polsce i afryce - cała reszta to podróba katolickosci ( reszta to inaczej kościół w krafach europy zachodniej . pozdrawiam.
Kościół "nie może być częścią problemu kompetencji, pogardy i podziałów jedni przeciw drugim, ale rozwiązaniem, przestrzenią, w której możliwy jest szacunek, wymiana i dialog." Przyznam się, że nie rozumiem sensu tych słów. Pani Redaktor je przytoczyła, ale ich nie wyjaśniła. O jakie lub czyje "kompetencje" tu chodzi? Kogo dotyczą słowa o "pogardzie i podziałach"? Jacy "jedni" i jacy "drudzy"? O jaki "dialog" chodzi i czego on ma dotyczyć? Rozumiem, że Franciszek coś więcej powiedział, choć z drugiej strony wiadomo, że wypowiada się skrótowo, dwuznacznie, wręcz enigmatycznie i niełatwo jest wywnioskować jakie jest jego nauczanie (poza ogólnikami). Jeśli jednak redaktorzy katoliccy chcą brać udział w propagowaniu jego nauczania, to powinni wziąć na siebie ciężar wyjaśniania tego, co autor nam, zwykłym wiernym, chciał przez te skróty myślowe powiedzieć.
Linki do wszystkich przemówień Franciszka cytowanych w tym komentarzu znajdzie Pan pod tekstem. Ten cytat pochodzi z przemówienia do duchowieństwa. Jeśli chce Pan wiedzieć, co Franciszek powiedział więcej, proszę przeczytać.
Chyba, że woli Pan uznawać, że słowa są enigmatyczne i niezrozumiałe i je zignorować. Pana wybór.
Nie odpowiedziała Pani Redaktor na moje pytania. Autentycznie chcę wiedzieć co tak naprawdę głosi Franciszek. Wiem, że zależy mu na biednych (ubogich) w sensie materialnym, ale już niekoniecznie na biednych w sensie duchowym (możnych tego świata, ludzi mających wielkie pieniądze i wpływy, ale marną duszę, Franciszek słowem nie tknie), ciągle zachęca do przyjmowania uchodźców (imigrantów) z Azji i Afryki, układa się z muzułmanami na wszelkie możliwe sposoby, liberalizuje etykę katolicką, stale krytykuje księży katolickich, reszta to pojedyncze hasła retoryki kościelnej, które nie niosą z sobą określonych treści. Sądzę, że Pani o naukach Franciszka wie więcej, zatem proszę Panią o podzielenie się z nami, zwykłymi katolikami, swoją wiedzą. Tylko tyle.
Chyba, że woli Pan uznawać, że słowa są enigmatyczne i niezrozumiałe i je zignorować. Pana wybór.