""My doszliśmy do innego wniosku, że trzeba kobiety we właściwy sposób nagradzać za tą ciężką pracę i stąd nasze zmiany w polityce społecznej, w polityce prorodzinnej."
A tam zarobki, kobieta w modelu proponowanym przez PiS nie ma zarabiać, tylko pobierać 500+. Do tego ogranicza się polityka społeczna i prorodzinna.
Zarabiająca i niezależna od państwa kobieta jest zagrożeniem, chyba jedynym, którego PiS się boi, dlatego systematycznie osłabia wszelkie inicjatywy prokobiece.
W sumie "zachęcanie" "płacami" nauczycielek i rozdawanie 500+, czy też promowanie niepracujących matek z czwórka i więcej dzieci idzie w kierunku zatrzymania kobiet w domach.
To jest element jakiegoś większego planu, obecny rząd nie tylko próbuje zmusić kobiety do pozostania w domu, ale też zlikwidował finansowanie ośrodków pomocy dla kobiet, zablokował wprowadzanie standardów okołoporodowych, wszystko w imię jakiejś antykobiecej ideologii
Ile zarabiają dziś nauczycielki?
Zarabiająca i niezależna od państwa kobieta jest zagrożeniem, chyba jedynym, którego PiS się boi, dlatego systematycznie osłabia wszelkie inicjatywy prokobiece.