Polsce i polskim katolikom przydałyby się dwie rzeczy. Po pierwsze edukacja religijna wykraczajaca poza wiedzę potrzebną do pójścia do I Komunii św. A po drugie włączenie się w teologiczny nurt europejski. Religijność ludowa czy to nasza, czy importowana co najwyżej zadziała chwilę na emocje tłumu, ale nie zmieni trendów laicyzacji i odrzucenia wiary w życiu codziennym.
Religijność ludowa czy to nasza, czy importowana co najwyżej zadziała chwilę na emocje tłumu, ale nie zmieni trendów laicyzacji i odrzucenia wiary w życiu codziennym.