• Anonim (konto usunięte)
    01.10.2019 09:29
    Pytanie (retoryczne). Czy katolik może głosować na partię która nie chce zmienić "kompromisu aborcyjnego" i tym samym przyzwala, aby w zgodzie z prawem zabijano niewinne, chore nienarodzone dzieci?
    • Dremor_
      01.10.2019 10:00
      Dremor_
      Może. Kompromis został wypracowany wraz z biskupami. Nie jest idealny, ale taka rola kompromisu.
      • Anonim (konto usunięte)
        01.10.2019 10:48
        Już w innej dyskusji w GN cytowałem stanowisko biskupów z 2017 roku, czyli o wiele później od tego "kompromisu aborcyjnego". Prośba abyś więc nie wprowadzał w błąd.
      • Dremor_
        01.10.2019 11:36
        Dremor_
        Zarówno stanowisko z 2016, jak i z 2017 nie stanowi zakazu głosowania na partie popierające kompromis, tylko zachętę do dalszych działań. Zakaz wyrażony jest tylko wobec popierania zmian w stronę liberalizacji przepisów.
      • Anonim (konto usunięte)
        01.10.2019 11:42
        "Dramatyczny paradoks współczesności polega na tym, że wielu dzieciom, które znajdują się dziś pod sercem matki, nie jest dane przyjść na świat. W majestacie polskiego prawa są one zabijane przed narodzeniem. Obecnie pozwala na to przepis ustawy umożliwiający pozbawianie życia poczętych dzieci w trzech przypadkach. Jednym z nich jest podejrzenie o nieuleczalną chorobę lub niepełnosprawność. Jest to aborcja z przyczyn eugenicznych. Według danych Ministerstwa Zdrowia z tego powodu wykonywanych jest 95 procent aborcji. Wśród nich większość stanowią dzieci z Zespołem Downa. Jeśli pozwolimy im się narodzić, będą żyć wśród nas, rozwijać się i obdarowywać nas swą miłością i zaufaniem. Pomimo niepełnosprawności mogą być cennymi członkami społeczności, choć zazwyczaj wymagają pomocy. Głęboko niemoralne jest prawo, oparte na przesłance eugenicznej, które pozwala takich ludzi zabijać!"
      • Dremor_
        01.10.2019 12:12
        Dremor_
        Zespół Downa nie stanowi większości przyczyn, ale to często powtarzany błąd. Natomiast samo stanowisko nie wyraża zakazu głosowania na partie będące za utrzymaniem kompromisu. Kompromis nie jest celem samym w sobie, więc ogólny zakaz nie może go dotyczyć.
      • Anonim (konto usunięte)
        01.10.2019 12:32
        To tylko Twoja interpretacja. Ale skoro partie stoją na straży głęboko niemoralnego prawa, to odpowiedź na pytanie, czy można takowe partie poprzeć jest w mojej ocenie jednoznaczna - nie można.
      • spe
        01.10.2019 12:38
        Podaj, Dremor, nazwiska biskupów, którzy - w/g Ciebie - zgodzili się na zabijanie niewinnych dzieci w łonach matek....
      • ptyś
        01.10.2019 16:49
        Jak z reguły stanowczo krytykuję TomaszaL, tak musze mu tutaj przyznać rację. Szacun, chociaż między jednoznaczną krytyką PiS a uznaniem ich za opcję dla katolików nie do przyjęcia, zionie przepaść. Demor jest oczywiście niezmiennie manipulatorem i mącicielem.
      • Dremor_
        01.10.2019 17:14
        Dremor_
        TomaszL, widać nie rozumiesz na czym polegają podstawy stosowania moralności w chrześcijaństwie. Tu nie ma automatyzmu, a wiara to nie program komputerowy, na zasadzie "zrobisz A, to będzie B". W ocenie moralnej czynu liczy się intencja, czyn niemoralny jest jako taki oceniany, gdy jest celem samym w sobie. Kompromis, dopuszczający mniejsze zło, by zapobiec złu większemu nie może być oceniany jako moralna niegodziwość. Natomiast postawa na zasadzie wprowadzenia zasady bez liczenia się z konsekwencjami jest fanatyzmem, a nie wiarą i powinna być oceniana surowiej, niż samo dopuszczenie niemoralnego czynu, w celu niedopuszczenia większego zła.
      • Anonim (konto usunięte)
        01.10.2019 17:28
        @Dremor - skoro wg Ciebie zabicie nienarodzonego dziecka z zespołem Downa jest mniejszym złem, to wybacz, ale o czym mamy dyskutować? W iinym miejscu wyraźnie napisałem, że właściwie jedyną dyskusja jest sytuacja, gdy utrzymywanie ciąży można traktować jako uporczywa terapie, tj wyłącznie w wypadkach gdy na 100% wiadomo, ze dziecko umrze natychmiast po porodzie.
      • Dremor_
        01.10.2019 17:32
        Dremor_
        Spe, sięgnij sobie do składu KEP z 1993 roku, na czele był Glemp, za nim Macharski. Do tego wszyscy ordynariusze z 1993 roku. I przeciwnie, wypracowanie kompromisu było wtedy brakiem zgody na aborcje, a nie "zgodą na zabijanie". Poczytaj sobie o sytuacji w tamtych czasach.
      • Dremor_
        01.10.2019 17:40
        Dremor_
        TomaszL, mówimy właśnie o czymś takim jak "mniejsze zło". Bo pewnie, można sobie teraz na siłę przeforsować całkowity zakaz, w efekcie wywołać protesty, referendum i wprowadzenie aborcji na życzenie. Jeśli Ciebie nie obchodzą konsekwencje i efekty, tylko chwilowe zaspokojenie sumienia, to "o czym my dyskutujemy"?
      • Anonim (konto usunięte)
        01.10.2019 18:42
        Cóż, mamy Orzeczenie TK z dnia 1997-05-28, którego wynikiem jest odrzucenie aborcji na żądanie.
      • Dremor_
        01.10.2019 18:57
        Dremor_
        Znów się mylisz. Orzeczenie TK dotyczyło ustawy z 1996 i było rozpatrywane na płaszczyźnie Małej Konstytucji z 1992, a nie tej dzisiejszej z 1997. Do obecnej konstytucji odnisiło się uzasadnienie, które nie jest jednoznaczne, sędziowie wprost stwierdzili, że obecna konstytucyjna ochrona życia poczętego wynika jedynie z braku precyzyjnego określenia przez nauki empiryczne początku życia ludzkiego, co implikuje mniemanie, że może się ono zaczynać w chwili poczęcia. Stwierdzono też, że życie owszem jest chronione, ale państwo może ustalać różny stopień intensywności tej ochrony, na przykład teoretycznie uznać wolę matki odnośnie przerwania ciąży za wartość wyższą, niż życie dziecka. Ale nawet tego nie trzeba robić, wystarczy pójść drogą Niemców, którzy mają zakaz aborcji, który przewiduje wyjątek w postaci zgody lekarza. Teoretycznie nie jest to aborcja na żądanie, ale w praktyce jak najbardziej. A w świetle orzecznictwa TK zdrowie matki jest wartością, która może przewyższać potencjalne życie dziecka.
      • Anonim (konto usunięte)
        01.10.2019 19:18
        @Dremor - w TK leży i czeka kwestia aborcji eugenicznej. Zobaczymy czy twoje wywody są realne. Jak dla mnie straszenie tzw. wahadłem to tylko zasłona przed podejmowaniem trudnych społecznie decyzji w imię pryncypiów moralnych. I gdyby faktycznie katolicy chcieli ochrony przed aborcja eugeniczna to byśmy ja mieli. Ale że większości jest to obojętne, to mamy kompromis. A referendum w kraju w którym większość stanowią katolicy co najwyżej pokaże na ile rzeczywiście nimi są.
      • Dremor_
        01.10.2019 19:31
        Dremor_
        Tu zgoda, ale nie zgodzę się, że "straszenie wahadłem" to tylko zasłona. Zobacz, że wystarczyła sama propozycja ograniczenia istniejącej ustawy, by wahadło wysunęło się "na lewo" do poziomu z 1992 roku. A tu nie chodzi o to co sobie zapiszemy w prawie, tylko jaka będzie praktyka.
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 09:07
        Ale dla większości Polaków aborcja winna być dozwolona prawnie. To że przez chwilę polityczna poprawność przy badaniach wskazywała minimalną przewagę przeciwników aborcji nie powinno mylić.
        Ile to tutaj razy pisaliśmy o edukacji, która powinna iść równolegle z zakazem. A teraz co idzie? Ile to razy trzeba tłumaczyć, że lepiej jak ludzie stosują jakąkolwiek antykoncepcje, niż później zabijają nienarodzone dzieci.
        ps. moralny zakaz antykoncepcji dotyczy wyłącznie katolików.
      • Dremor_
        02.10.2019 10:33
        Dremor_
        Projekt "Zatrzymaj aborcje" nie przewiduje edukacji, środowiska związane z projektem wręcz ją zwalczają. Ograniczenie dostępu do antykoncepcji też jest rozpatrywane.
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 10:38
        Ale co stoi na przeszkodzie, aby zmodyfikować projekt jakiejś ustawy. Natomiast próby ograniczania antykoncepcji prawnie dozwolonej to oczywiste pchanie kobiet ku aborcji.
      • Dremor_
        02.10.2019 10:48
        Dremor_
        Spróbuj przekonać Kaję Godek, albo fundamentalistów z Ordo Iuris do zmodyfikowania swoich ustaw, powodzenia ;) Ordo Iuris chciało przecież ograniczenia badań prenatalnych.
  • Piotr_Adamczyk
    01.10.2019 10:55
    Jako katolicy musimy rozeznać, która partia występuje przeciwko Katolickiej Nauce Społecznej w takich kwestiach jak podział władz. Jan Paweł II w encyklice Centesimus annus pisze: ...jest wskazane, by każda władza była równoważona przez inne władze i inne zakresy kompetencji, które by ją utrzymywały we właściwych granicach. Na tym właśnie polega zasada "państwa praworządnego", w którym najwyższą władzę ma prawo, a nie samowola ludzi."
    Nie można też wybierać partii, która permanentnie łamie Ósme Przykazanie wykorzystując do tego celu media publiczne.
    • jureaz
      01.10.2019 20:04
      Głosować na partię PO czy KO to tak jakby głosować na Jachirę mającą godnie reprezentować Platformę (po Palikocie czy Niesiołowskim). Albo na Jandę – rozpowszechniającą obrazek z jegomościem machającym banknotem przed nosem klęczącej wiejskiej babci (zaciskającej ręce na różańcu) i rozkazującym „daj głos”. A także na Stuhra który ogłasza, że "wyborcy PiS mszczą się za wielowiekowe ciemiężenie. Bo to potomkowie chłopów folwarcznych". To jakby oddać głos na Hartmana który twierdzi, że "Lud Kaczyńskiego nie potrzebuje pozorów. Potrzebuje pieniędzy i poczucia, że rządzą swoi. Nic więcej. Żadne łajno, żaden rynsztok mu niestraszny. Paranoicy, psychopaci, patologiczni Narcyzowie i ograniczone umysłowo prymitywy mogą się czuć bezpiecznie." ----- To tak jakby powierzyć swoje nadzieje zjednoczonym w pogardzie i nienawiści już od 2006 r. sfatygowanym elitom i dziarskiej partii, która najpierw ścigała watahę a dziś obiecuje strząsnąć z drzewa pisowską szarańczę.
  • spe
    01.10.2019 12:44
    Jako katolicy musimy pamiętać najpierw, które partie, komitety wyborcze i ich członkowie podnoszą głosy jawnie przeciwne Bogu. Tych wykluczać NA WSTĘPIE.
    • Anonim (konto usunięte)
      01.10.2019 12:48
      W ocenie mojego sumienia nie ma w tej chwili kandydatów wypełniających w 100% zalecania przewodniczącego KEPu. Wiec w sumie bez znaczenia jest PIS czy PO.
      • spe
        01.10.2019 12:54
        To nie głosuj, skoro tak Ci mówi sumienie.
      • Anonim (konto usunięte)
        01.10.2019 18:43
        Znów odrzucono komentarz, ciekawe, co tym naruszał?
      • jureaz
        01.10.2019 20:20
        Już Ci pisałem TomaszuL, że nie da się z żadnej partii zrobić kościoła, choćby się nawet o to bardzo starała, chyba że w Islamie... Rządy Platformy bardziej niż PiS sprzyjałyby bezwzględnemu podbojowi Polski przez ideologie tzw. postępu związane m.in. z LGBT i gender, zagrażające Kościołowi i wspólnocie narodowej.
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 09:01
        Nie no bajka - po pierwsze Kościołowi zagrażają jedynie katolicy. A dokładnie ich brak wiary.
        A w dodatku mylne jest łączenie Kościoła z narodem.
      • jureaz
        02.10.2019 13:47
        "Polska bez Kościoła to czarny obraz " ---------- "Nie sposób zrozumieć dziejów Narodu polskiego – tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas – bez Chrystusa. Nie sposób zrozumieć tego Narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą, ale zarazem tak straszliwie trudną – bez Chrystusa ." --- Oba cytaty z mowy uczonych w pismach Mężów, prawdopodobnie zabrakło w ich gronie bystrzaków i się pomylili...
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 13:59
        Sytuacja, ze ponad 90% społeczeństwa jest katolikami to wpływ wyłącznie II WS. A był czas, ze byliśmy jednam z najbardziej religijnie tolerancyjnych państw na świecie.
  • halinkaa
    03.10.2019 20:34
    toż tam wszyscy pajace na sznurkach w życiu nie podejmą właściwych kwestii do realizacji wciskają 2-rzędne dylematy gospodarczo czy światopoglądowo nie podejmą nigdy wartościowych ani właściwych inicjatyw , pozornie budujące działania naprawdę służą tym czy tamtym daleko poza tym krajem tylko się temu robi propagandowo ładną oprawę
  • Kocór
    04.10.2019 10:54
    Przewodniczący Episkopatu Polski zaapelował, by "nie rozbudzać emocji, które spowodowałyby, że po wyborach trudno nam będzie odnosić się do siebie nawzajem z szacunkiem".
    Czy Przewodniczący Episkopatu wierzy że emocje przegranych zostaną uciszone i "wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będzie, cielę i lew paść się będą pospołu..Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały."(Iz.11.6-9) Wystarczy posłuchać debat w Sejmie i czytać wpisy w portalach internetowych co się dzieje w Polsce która ma być 'Iskrą zapalającą miłość Bożą"
    • Anonim (konto usunięte)
      04.10.2019 10:58
      Kościół stając wprost po stronie jednej z partii jest również graczem na scenie politycznej. A emocje wcale nei są domeną przegranych, bo cały program obecnie rządzących wynika z emocji wyborców.
      • jureaz
        04.10.2019 16:17
        Poproszę kilka przykładów , że kościół (episkopat, księża, media kościoła otwartego i "zamkniętego", wierni) "staje WPROST po stronie jednej partii".

Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
11°C Czwartek
dzień
12°C Czwartek
wieczór
9°C Piątek
noc
6°C Piątek
rano
wiecej »