Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.
Pomijam problem dojazdów do uczniów na zajęcia indywidualne, bo tutaj szkoła winna zapewnić samochód służbowy albo rozliczać samochód prywatny używany do celów służbowych.
ps. pamiętam z opowieści starszych ludzi jakim poważaniem cieszył się np. profesor liceum. Dziś wg niektórych może nie tylko deprawować młodych ludzi przez jakąś edukację, która nie podoba się niektórym katolikom, ale też powinien cieszyć się zarabianiem powołania.
I może w końcu bierni do tej pory nauczyciele przestaną tolerować ten zwyczaj dopłacania. Może w końcu warto zawalczyć o swoje?
I nie, nie ma tłumaczenia że tak musi być, bo państwa nie stać, Bo to jest wyzysk pracownika.
A przy okazji posiadania na prywatnym komputerze danych osobowych uczniów w jakiejkolwiek formie jest łamaniem ustawy o RODO. Ciekawe jak będzie się tłumaczyć nauczycielka, której z domu, czy w innym miejscu ukradną laptopa.
A i z tego musi opłacić parę niezbędnych dla szkoły pomocy naukowych.
Ale przecież na więcej ten nauczyciel nie zasługuje, a jak zacznie tzw. strajk włoski to przecież popełni wielka zbrodnie na dzieciach. Bo dzieci są najważniejsze, dostają za nic 500 zł, A nauczyciel musi po godzinach i za darmo.
ps. jest jeszcze opcja zwolnienia się z pracy nauczycieli, ale zaraz usłyszą o kamaszach, albo o odpłatności za studia jak to dziś straszy się lekarzy.
A politycy są pracodawcami nauczycieli....
No i przy okazji są jeszcze dwa problemy - jeden to rodzice, a drugi to warunki nauki. Rodzice co woła opłacać korepetycje zamiast zająć się swoimi dziećmi. A w klasach ponad 20 dzieci trudno jest ich nauczyć czegokolwiek. I za to wszystko winę ponoszą wprost politycy. I aby było jasne politycy POPISu. Przy czym PIS zmarnował przy okazji reformę Buzka, ale to oddzielny temat.
Natomiast oczywistym jest, ze rodzice mający maturę bez problemu poradziliby sobie z zdaniami domowymi i tłumaczeniom dzieciom tego czego dzieci nie zrozumiały na lekcjach. Ale przecież łatwiej darmowe pieniądze przeznaczyć na nauczycieli, niz sie wysilić z własnym dzieckiem.
A co do gimnazjów, to jakby to co piszesz nie jest prawdą, Ale w dodatku sam sobie przeczysz, bo piszesz kilka zdań wcześniej, ze za wychowanie odpowiadają rodzice. Tak, cała ta "radosna twórczość" młodych ludzi wynika z braku wychowania w domu i jest zawsze winą rodziców, a nie organizacji szkół.
----- Zdaje się że widać,TomaszuL, do czegoś Ty na forum powołany... Jeśli nie podasz danych nt. dobrobytu jaki onegdaj nauczyciele mieli a dziś ino niedolę cierpią (przeciętne zarobki w latach 2010 -2015r i od 2016 -2019 oraz porównanie koszyka podstawowych produktów bądź wydatków na podstawowe cele z budżetu rodzinnego) - to Twoje upomnienie się o wyzyskiwanych trza uznać będzie za oszukańczą politagitę .
Nie biorę udziału w wyścigu kto gorzej traktuje pracowników PO czy PIS, bo dziś jest to problem PISu. I bez znaczenia jest czy kiedyś było gorzej czy lepiej. Jest dziś i dziś jest wyzysk nauczycieli.
Obecna ekipa oprócz zmarnowania wysiłku włożonego w tworzenie gimnazjów nie zaproponowała nic sensownego, a zbliżenie się płacy nauczyciela do minimalnej w przemyśle to swoiste kuriozum dopełniające dramatu sytuacji. Rozumiem, że te argumenty są nie do odparcia, więc lepiej szukać argumentów "a za Platformy...", tyle że dziś mamy już widoczne efekty rządów PIS.
A i jeszcze jedno - ciekawe o jakich przywilejach nauczycieli opowiadasz. Bo jakoś nie widać kolejek chętnych aby z nich skorzystać. Ale za to te "przywileje" służą kolejnemu antagonizowaniu społeczeństwa, co było doskonale widoczne w kwietniu. I to faktycznie jest jedyne osiągniecie PIS w edukacji.
Dziś znowu zbliżają się wybory i pan Broniarz próbuje szczęścia inaczej.
Nikt nie twierdzi że Karta Nauczyciela ma pozostać. Problemem jest, że gdyby zastosować Kodeks Pracy, to edukacja by leżała na deskach. A co do ministrów, to pozwolę sobie nie komentować, bo są resorty mające pecha. I to jest jeden z nich.
Do tego deforma to wprost zmarnowanie potencjału nauczycieli gimnazjalnych, potencjału przez nich wypracowanego i wrzuconego do kosza decyzja polityczną.
Argumenty "a za Platformy" mnie śmieszą, ale choć na 100% nie będę głosował na PIS to życzę tej partii wygranej i borykania się z tym, co sami stworzyli. Jestem ciekaw czy za 4 lata (choć zapewne przyszła kadencja będzie krótsza) też ktoś powie "a za Platformy..." , albo "wina Tuska".
O ile czytasz moje wpisy, to 500+ czy to w wydaniu PIS, czy PO, czy Lewicy jest w mojej ocenie równie szkodliwy.