"Jezus chce nam dzisiaj powiedzieć o tym, kim tak naprawdę jesteśmy. Nie jakimi widzą nas ludzie, jakim widzisz się sam, co mówią o tobie twoje trudności i porażki. Jezus zwróci się do ciebie twoim prawdziwym imieniem, pokaże ci, co jest na dnie twojego serca, a jest tam nieskazitelność. Na tym polega Jego umiłowanie nas - przekonywał o. Szustak". Wzruszyłem się po tych słowach. Są jak uderzenie łopatą w łeb, wstrząsające, i zmieniające perspektywę. Dziękuję za nie :-)
Na dnie serca nieskazitelność? Serio? A przez wieki Kościół uczył, że ludzka natura po grzechu pierworodnym jest skażona przez skłonność do grzechu. Czyżby Kościół mylił się w tej kwestii? (zresztą wg bp. Rysia mylił się też w kwestii małżeństwa). Dopiero teraz dochodzimy do odkrycia pewnych prawd. Jezus całujący grzech? Zatem ofiara krzyżowa była bez sensu.Teologii stadionowej ciąg dalszy.