Kiedy spróbujemy spojrzeć na Polskę oczami przybyszów z bardzo daleka, a nawet i z całkiem bliska, to musi im się on wydawać krajem jak z bajki. Piękny, ciekawy, z historią i przyrodą, czysty, bezpieczny, spokojny, dostatni, gościnny. W porównaniu z tym co u nich - raj na ziemi. Przyjeżdżają tu licznie, widać to na ulicach i w sklepach, zwiedzają, pracują, nic im nie grozi. I pewnie nijak nie mogą pojąć skwaszonych min wielu Polaków, wybrzydzania na wszystko, sporów o każde słowo, potępieńczych swarów i pretensji. Chyba jest im za dobrze. Jak my patrzymy na Polskę i siebie nawzajem? Czy aby coś nas nie zaślepia? Czy przychodzi nam do głowy dziękować Bogu, choć nawet nie wiadomo jak, że żyliśmy i żyjemy właśnie tu i teraz, i nigdzie nam lepiej nie będzie? Czym zasłużyliśmy na tak cenny dar w naszych rękach? Umiejmy go przynajmniej docenić, pracujmy by był jeszcze piękniejszy, myślmy o wszystkich, nie tylko o sobie. Niech nigdy pod żadnym pozorem nie przyjdzie nam do głowy mu szkodzić. Cieszmy się nim. Czy tak nie lepiej???