Zwróćmy uwagę, że nagroda Nobla już nie ta sama, co przed laty. Z rozpędu wciąż jeszcze chcemy się w niej doszukiwać wielkiego splendoru, a przecież wszyscy wiemy, jakimi przesłankami kieruje się dziś sztokholmska kapituła. Może więc lepiej spuścić na ten temat zasłonę milczenia?
Czemu usuneliści kolejny raz mój wpis? Konkretnie jaki punkt regulaminu forum złamałem? Czy pisanie, że zamiast radości z otrzymanej nagrody wielu Polaków wprost atakuje noblistkę jest nieprawdą?
Rozumiem, że nie szanuje też Pani/Pan Mickiewicza i Słowackiego za zajadłe krytyki Polaków (np. za wiersz "Grób Agamemnona"), używanie określeń typy "Polsko, pawiem narodów byłaś i papugą"? Pokazywanie kolaborantów carskich w "Dziadach" itp.? Toż to było kalanie gniazda! W dodatku zaraz po powstaniu listopadowym!
Oczywiście - jak zwykle ta jedna wypowiedź... Tokarczuk mówiła chyba też o "niewolnikach". A co tu jest fałszem? Nie było wśród Polaków takich, którzy mordowali Żydów? Szmalcowników? Donosicieli? AK nie wykonywała na tych ludziach wyroków? Polska szlachta sarmacka nie sprowadziła naszych chłopskich przodków do pozycji niewolników, którym odmawiano prawa do bycia Polakiem i aż do XIX wieku utrzymywano w ciemnocie (z czego później np. rabacja galicyjska)? Nie było takich akcji, jak burzenie cerkwi w XX-leciu międzywojennym (ergo: praktyk kolonizacyjnych)? Przecież to są podstawowe fakty, których uczy się w szkole!
No, ostatnio się tego nie uczy. Przekaz szkolny pielęgnuje narrację, że byliśmy zawsze szlachetni, wspaniali i zawsze pokrzywdzeni przez złych sąsiadów. Twórczość Tokarczuk idzie w poprzek tych "bogoojczyźnianych" mitów historycznych, stąd taka niechęć ze strony "pawicy".
"... odbierze dyplom oraz złoty medal z rąk króla Karola XVI Gustawa." - jak miło. Jakiś postęp. Poprzednik, Karol X Gustaw z Bożej łaski król Szwecji, Gotów i Wenedów, wielki książę Finlandii, książę Skanii, Estonii, Inflant, Karelii, Bremy, Verden, Szczecina, Pomorza, Kaszub i Wenden, książę Rugii, pan Ingrii, Wismaru, hrabia-palatyn Renu, książę Bawarii, Jülich, Kleve, Bergu, miał dla nas tylko kule z kolubryny.
Czy pisanie, że zamiast radości z otrzymanej nagrody wielu Polaków wprost atakuje noblistkę jest nieprawdą?