Skoro rzecznik dyscyplinarny Uniwersytetu Śląskiego, który złożył złożył wniosek do komisji o ukaranie wykładowczyni naganą jest nadal rzecznikiem, to jest hipokryzja, a sam UŚ jest lewackim skansenem, na który się wszyscy składamy.
To jakieś kpiny. Rzecznik dyscyplinarny podlega Rektorowi (tak jak prokurator Ministrowi Spr.) i realizuje jego polecenia, a tu Magnificencja taki wydelikacony w interesie sodomitów....
Dziękuję za kolejną niezrozumiałą cenzurę ze strony GN. Czy kasowanie postów osób niezgadzających się z GN to taka nowa świecka tradycja dysputy publicznej?