31 stycznia- wspomnienie św. Jana Bosko "Ojca i Nauczyciela Młodzieży", a przy tym debiut s. Janiny "Przyjaciółki i Nauczycielki Młodzieży" :) "... Aktualnie oprócz modlitwy, której nie powinno brakować trzeba działać, działać bardzo intensywnie, jeżeli nie chcemy popaść w ruiną całkowitą ..." - Bosko
Myślę że to jest właśnie działanie którego brakuje młodzieży... Więcej! Brakuje go dorosłym zwykłym ludziom aby zobaczyli blisko, pośród siebie taką Osobę, która nie ogranicza swojego życia tylko do modlitwy i swoich duchownych obowiązków ale "wstaje z kanapy", "wychodzi poza ramy" i "łamie schematy", a przy tym wszystkim działa i jest z ludźmi- z nimi przeżywa.
Szczęść Boże! Podczas oglądania tego teledysku przyszło mi na myśl.. "To siostra powinna zająć się Panem Jezusem, wtedy On zajmie się siostrą." Z całym szacunkiem ale my młodzi ludzie (mam 25lat) nie takiej ewangelizacji potrzebujemy. Ten teledysk we wnętrzu kościoła nie pasuje... gryzie się... My młodzi oczekujemy, by zachęcać nas do tego, by patrzeć wyżej, patrzeć głębiej... a nie spłycać naszą wiarę katolicką... łatwo jest zrobić, by było fajnie i młodzieżowo, ale czy o to siostrze chodzi? Proszę nas traktować poważnie. W młodych jest potencjał i inteligencja... brakuje mi tego, by zakonnice czy kapłani potrafili zachęcić do kościoła poprzez swoje świadectwo pokornego i trwałego życia w cnotach... w poświęcaniu się dla Boga i Kościoła... przecież to jest fascynujące!! Czy w kółko trzeba nas zachęcać do wiary tym, że jest "fajnie". Nie jest nudno!! Że jesteście "normalni". Ale Wy nie możecie być "normalni" i żyć tym czym żyjemy my... bo my dopatrujemy się w Was Samego Boga... ten Świat daje nam tyle atrakcji, że ostatnie o czym myślę to iść do Kościoła , by się "wyszaleć" , by było tam tak samo jak tutaj... brakuje mi dziś tego kontrastu.. By z tego zabiegania móc wejść w przestrzeń, gdzie mogę się zatrzymać i również patrząc na osoby duchowne kierować swoje myśli Ku Bogu... bądźcie nam drogowskazem do tego jak żyć w pełni po katolicku, jak umieć w tym chaosie znaleźć w sobie ciszę i przestrzeń na dialog z Bogiem... otaczam modlitwą z serca. Czułam, że powinnam to napisać, choć to nie było łatwe. Ale tak czuję i inaczej nie potrafię. Z Panem Bogiem.
Zgadzam się z Panią. Bez urazy dla Siostry, ale świat jest zbyt cierpiący,żeby tracić czas na gwiazdorzenie. Na Youtube jest wystarczająco dużo religijnych piosenek,nie można nadążyć. Śpiewające siostry- raczej nie na długo się przyjmują, a tego yypu muzyka jak reszta treści youtuba po 5 swoich minutach juz robi sie nieaktualna. Za to modlitwa, adoracja, post- (kto to dzisiaj robi?!) są mało popularne i do tego Siostra się zobowiązała. Po co znowu wchodzić w swiat,jak sie z niwgo po Coś jednak wyszło?
Zajac sie Jezusem? Ciekawe podejscie... Siostra dostala piekny talent od Boga, muzyka jest piekna, slowa piekne jak dla mnie to wspanialy sposob wyjscia do ludzi. Sugeruje tez pisac w swoim imieniu, nie generalizowac "My mlodzi".
"... Aktualnie oprócz modlitwy, której nie powinno brakować trzeba działać,
działać bardzo intensywnie, jeżeli nie chcemy popaść w ruiną całkowitą ..." - Bosko
Myślę że to jest właśnie działanie którego brakuje młodzieży... Więcej! Brakuje go dorosłym zwykłym ludziom aby zobaczyli blisko, pośród siebie taką Osobę, która nie ogranicza swojego życia tylko do modlitwy i swoich duchownych obowiązków ale "wstaje z kanapy", "wychodzi poza ramy" i "łamie schematy", a przy tym wszystkim działa i jest z ludźmi- z nimi przeżywa.