Zawalili wszystko co można było zawalić. Kontrole na lotniskach wprowadzili dopiero po feriach, jak już wszyscy potencjalnie zarażeni wrócili do domu. O kontrolach na granicach myślą dopiero teraz. Testów robimy 100 razy mniej niż sąsiedzi. Prezydent już wie jak bardzo zawalili i szuka sposobu na podzielenie się odpowiedzialnością.