Patrząc na dane z Włoch ostatnio publikowane to nie wirus sam w sobie, ale choroby towarzyszące są przyczyną zgonów. Czas od wykrycia zarażenia do zgonu to około 8 dni. Pytanie, czy jak dziś ktoś umrze na zwał, a miał objawy koronowirusa to robi mu się testy po śmierci, gdy nie zdążono zdiagnozować wirusa przed śmiercią?
Pytanie, czy jak dziś ktoś umrze na zwał, a miał objawy koronowirusa to robi mu się testy po śmierci, gdy nie zdążono zdiagnozować wirusa przed śmiercią?