Dziwi mnie, że wszyscy ulegają histerii, którą sufluje totalna opozycja. Nikt nie ma szklanej kuli i przyszłości nie może przepowiedzieć. PiS (rząd i większość parlamentarna) zachowuje się jak najbardziej RACJONALNIE, przyjmując wariant optymistyczny, tzn. że przy wprowadzonych środkach zapobiegawczych (kwarantanna itd.) tzw. pandemia skończy się do czasu wyborów. W przeciwnym wypadku, będzie wystarczająco czasu, żeby wprowadzić stan wyjątkowy, choćby nawet i 8 maja. A już widzę, co by się działo, gdyby to teraz wprowadzono stan wyjątkowy: od razu totalna opozycja et consortes wałkowaliby na okrągło, że oto zgwałcono Konstytucję, tę ważniejszą niż życie ludzkie (cytat z Kidawy Błońskiej na Prezydium Sejmu). Bo przecież wprowadzenie stanu wyjątkowego równa się przedłużeniu obecnej kadencji Andrzeja Dudy aż do wyborów + 3 mce. A to przecież istny zamach stanu by był i początek kaczystowskiej dyktatury.
wystarczy popatrzyc na Chiny,zeby zauwazyc,ze o wyborach narazie to zapomniec.Chyba,ze komus nastepny wzrost zakaze sie marzy.Nawet Kosciol w trosce o zycie ludzkie zawiesil cos co od 2000 lat sie mu nie zdarzylo
Jaguś kochana, Kościół nieczego nie zawiesił, tylko wiernych zdyspensował od fizycznego udziału w niedzielnej Mszy Świętej, a to mu się zdarzało, tyle że w rzeczywiście cięższych przypadkach, takich jak dźuma, czarna ospa i tyfus. A tu jeszcze na tym poziomie nie jesteśmy.
łamanie zapisów Konstytucji nie jest w żaden sposób racjonalne. A brak rozumienia, że wybory 10 maja to jest proces, który już trwa i teraz naraża wielu ludzi na zarażenie pokazuje cyniczna grę tej partii chowającej się za ipodami.
A gdzie tu jest łamana Konstytucja? W jakim punkcie? Jeszcze ponad 40 dni do wyborów, więc może być jeszcze wprowadzony stan wyjątkowy. Ale jego wprowadzenie teraz byłoby właśnie nadużyciem, gdyż zawieszałoby prawa obywatelskie bez wyraźnego powodu.
Przeczytaj opinie specjalistów, konstytucjonalistów. Zobacz wyroki TK. A stan wyjątkowy mamy, choć rząd unika jego wprowadzenia. To jest retoryka za którą przyjdzie nam zapłacić wielka cenę.
Przecież jest "oczywistą oczywistością" potrzeba takiej zmiany KW. Czy wybory odbędą się za półtora miesiąca, pół roku czy za rok ilość wirus nie zniknie i sporą grupa osób będzie chora lub na kwarantannie. A to że PiS zrobił to takim sposobem? Gdyby opozycja zachowywała się jak opozycja a nie jak gromada rozjuszonych dzików to nie trzeba byłoby uciekać się do takich metod. Dotyczy to także konfederacji Lewiatan która jak mityczny Lewiatan jawnie już stała się organizacją antyrządową.
Jasne, znów winna opozycja i kryształowy PIS. Kiedy w końcu wielu przejrzy na oczy? Co musi się stać, aby zrozumieli, ze zmiana systemu wyborczego w nocy w ustawie o pomocy przedsiębiorcom pokazuje intencje utrzymania władzy za każdą cenę.
Jedne minister mówi, że przygotowują się do wyborów, drugi mówi, że za chwilę będzie wielka pandemia. Premier wspomina że od jutra będą kolejne obostrzenia. A ty się o PO martwisz. A zapomniałem - pracodawcy i przedsiębiorcy skrytykowali tzw. tarczę i mówią, że muszą zacząć zwalniać pracowników. A dla Ciebie znów tylko ważna PO. Nie no gratuluję dobrego samopoczucia.
Bo każdy z tych ministrów robi swoje. I dobrze. Czy wybory będą w maju czy nie nikt nie wie bo nie wiadomo jaka będzie sytuacja. Ciekawe co by mówili krzykacze z totalnej gdyby tydzień temu powiedziano że wyborów nie ma. Zapewne coś o zamachu stanu.
Jeżeli MZ mówi o tysiącach chorych w najbliższych dniach, to znaczy ze nie będzie wyborów. Dziś jest już ponad 2 tys, a to oznacza, że w tydzień przyrosło ponad tys chorych. Od jutra nowe ograniczenia, a Ty masz jeden jedyny problem - PO. Mnie oni nie interesują, mnie interesuje głos lekarzy, specjalistów, a nie polityków.
To nie ja mam problem z PO. To my Polacy mamy problem z PO która zamiast pomagać albo przynajmniej nie przeszkadzać robi wszystko żeby było gorzej. Oczywiście opozycją jest od tego żeby patrzeć władzy na ręce i krytykować kody trzeba. I tak właśnie -przynajmniej od jakiegoś czasu- zachowuje się no. PSL czy Lewica.
W przeciwnym wypadku, będzie wystarczająco czasu, żeby wprowadzić stan wyjątkowy, choćby nawet i 8 maja. A już widzę, co by się działo, gdyby to teraz wprowadzono stan wyjątkowy: od razu totalna opozycja et consortes wałkowaliby na okrągło, że oto zgwałcono Konstytucję, tę ważniejszą niż życie ludzkie (cytat z Kidawy Błońskiej na Prezydium Sejmu).
Bo przecież wprowadzenie stanu wyjątkowego równa się przedłużeniu obecnej kadencji Andrzeja Dudy aż do wyborów + 3 mce. A to przecież istny zamach stanu by był i początek kaczystowskiej dyktatury.
Jeszcze ponad 40 dni do wyborów, więc może być jeszcze wprowadzony stan wyjątkowy. Ale jego wprowadzenie teraz byłoby właśnie nadużyciem, gdyż zawieszałoby prawa obywatelskie bez wyraźnego powodu.
A stan wyjątkowy mamy, choć rząd unika jego wprowadzenia. To jest retoryka za którą przyjdzie nam zapłacić wielka cenę.
A zapomniałem - pracodawcy i przedsiębiorcy skrytykowali tzw. tarczę i mówią, że muszą zacząć zwalniać pracowników. A dla Ciebie znów tylko ważna PO. Nie no gratuluję dobrego samopoczucia.