Oczywiście można znacjonalizować hotele (jak i fabryki i wszystko inne). Będą służyć proletaryatowi do czasu gdy potrzebny będzie generalny remont. Wtedy zostaną wyłączone z eksploatacji (bo kapitału już nie będzie) a jakiś czas potem wyburzone. Model mamy - Związek Radziecki. Ale nie to zapewne jest marzeniem Franciszka. On marzy, by obleśnie bogaci kapitaliści obudzili się i wzruszyli losem tych biedaków. Zapewne byłoby to dla świata i ich dusz lepsze niż bogacenie się i napędzanie gospodarki. Jak tam w jakiejś dawnej bajce dla dzieci było mawiane: "w niewygodzie, byle w zgodzie". Zaiste, pies z mamoną! Byle człowiek był człowiekowi czlowiekiem.