"Minister Szumowski przyznał, że to zmniejszenie obostrzeń może zostać cofnięte w zależności od liczby zakażeń." Rząd nie panuje nad ogniskami zarazy w domach pomocy, nie panuje nad nakazami pracy wydawanymi niezgodnie z prawem, więc straszy zakazami wejść do lasu czy znów 5 osobami w kościołach. Ocena po tygodniu licząc od dziś jest bez sensu o tyle, że wg MZ testy należy wykonywać po 7 dniach od zarażenia, więc najwcześniej wiarygodne wyniki będą po 10-14 dniach liczonych od dziś.
Propozycję byłego v-ce premiera podsumowałbym cytatem z Fredry - Ot, co powiesz, zawsze... no, naród oczytany to wie jak. Byle "doradzać" i "rządzić", samemu uciekając od odpowiedzialności. Znamy takich ludzi, z którymi nie chciałoby się płynąć nawet kajakiem, tratwą ani platformą, zamiast wiosłować wolą pokrzykiwać, choć wcale potwierdzonego umiejętnościami patentu sternika nie mają. A co do mianowania powiedzmy że kompetentnych i mających stosowne patenty fachowców na wysokie stanowiska rządowe i polityczne, to mieliśmy już wiele wymownych, a nietrafionych przykładów. Ktoś kto zna się na medycynie i ma osiągnięcia, niekoniecznie, a raczej z reguły nie zna się na budowaniu szpitali i potrafi się zapędzić w bardzo nieciekawe rejony inwestycyjnego procesu, by sięgnąć do jednego z nich. Inne też nie są zachęcające. Właśnie dobrze jest, by zamiast absolutnej władzy i działania na swojego "czuja" fachowiec w jednej dziedzinie musiał się konsultować i uzgadniać decyzje z innymi, z innych dziedzin których to dotyczy. Podzielam i szanuję chęć pozostania Pana Ministra na właściwym dla fachowca miejscu, gdzie z pożytkiem dla wszystkich robi swoje i innym to zaleca, w myśl zasady pilnuj, szewcze, kopyta.
Kwarantanna zmniejszyła liczbę zakażeń. Niezaprzeczalnie. Ale nie wyzerowała. Prawdopodobnie rację miała pani Merkel, że chorych będzie ok 60% społeczeństwa. Więc czas na normalizację. Czekam, a czasu coraz mniej. Z lasami to jakieś żarty. Ludzie muszą pracować żeby jeść, stres związany z ryzykiem straty pracy podwyższa podatność na infekcje wirusowe.
W Iranie Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej zaprezentował urządzenie mające w pięć sekund wykrywać obecność koronawirusa w promieniu 100 metrów. To rodzaj radaru skanującego okolicę, bez potrzeby fizycznego kontaktu z badanym. - to informacja z frm24 Urządzenie to nowoczesna wersja szklanej kuli w nowoczesnym plastikowym opakowaniu, z antenką, na dywaniku. A zatem niedługo wszyscy ministrowie zdrowia wrócą do swoich standardowych zakresów obowiązków :)) :))
Rząd nie panuje nad ogniskami zarazy w domach pomocy, nie panuje nad nakazami pracy wydawanymi niezgodnie z prawem, więc straszy zakazami wejść do lasu czy znów 5 osobami w kościołach.
Ocena po tygodniu licząc od dziś jest bez sensu o tyle, że wg MZ testy należy wykonywać po 7 dniach od zarażenia, więc najwcześniej wiarygodne wyniki będą po 10-14 dniach liczonych od dziś.
Urządzenie to nowoczesna wersja szklanej kuli w nowoczesnym plastikowym opakowaniu, z antenką, na dywaniku.
A zatem niedługo wszyscy ministrowie zdrowia wrócą do swoich standardowych zakresów obowiązków
:)) :))