Skoro jest Jeden Święty Powszechny i Apostolski Kościół - to po co jakaś inicjatywa "Wysokiego Komitetu na rzecz Ludzkiego Braterstwa"? Skoro wszyscy bogowie pogan to demony (Ps 96,5) - to jaki sens jest modlić się razem z nimi?
Wg encykliki Mortalium Animos Piusa XI takie działanie prowadzi do indyferentyzmu religijnego. Jedyna prawdziwa religia objawiona przez Boga jest zrównana z wierzeniami wymyślonymi przez ludzi.
Po co przedstawiciele wszystkich religii mają się modlić wspólnie pod patronatem jakiegoś komitetu i czemu przywódca Kościoła katolickiego występuje jako rzecznik tego komitetu? Czy ów komitet to jakaś władza nadrzędna nad papieżem? Czy nie jest to kolejny krok do utworzenia jednej światowej religii czyli herezji nad herezjami z katolickiego punktu widzenia.
No nie całkiem. 14 maja miał być ogłoszony światu pakt globalnej edukacji, który z powodu epidemii został odwołany. Co się miało wydarzyć, o tym opowiad abp Vicenzo Zani w wywiadzie zamieszczonym pod wyżej wymienionym linkiem. Warto ten wywiad przestudiować. Wprowadza się tam tzw. nowy humanizm.
Albo Jezus Chrystus jest JEDYNYM Zbawicielem świata ALBO modlitwa wszystkich religii. Tertium non datur. Chrystus Pan postawiony w jednym szeregu z wszelkiej maści bożkami i tp bałwanami - to jest zaparcie się Jezusa. Ciekawe, jak szybko zadziałają cenzorzy z GN.
No chyba jakoś tak to będzie. Franciszek patronuje politeizmowi, gdzie wszyscy bogowie, łącznie z pachamamą wystąpią na równych prawach. Jednym słowem zero wykluczenia.
Najpierw wszyscy wyznawcy różnych religii powinni przejść na katolicyzm, a potem byłby sens wspólnej modlitwy. Uznawanie pogańskich bożków za równorzędnych Bogu w Trójcy Jedynemu to łamanie pierwszego przykazania.
- katolicy będą modlić się do Boga w Trójcy jedynego;
- wyznawcy judaizmu: do boga, który nie jest Trójcą:
- mahometanie: do boga, który nikogo nie zrodził, ani został zrodzony.
Rozumiem, że ci wszyscy bogowie pod wpływem tych modlitw siądą i zdecydują, że wirusa nie będzie?