Pierwszy Oszust Rzeczypospolitej - tylko dla niepoznaki nazywany Ministrem Zdrowia - znowu nas okłamuje. Dosłownie przed chwilą podczas konferencji prasowej MZ stwierdził, że na Śląsku, poza ogniskami w kopalniach, sytuacja wygląda całkiem normalnie gdy idzie o poziom stwierdzonych zakażeń. Prawda jest zaś taka, że od półtora miesiąca poziom stwierdzanych zakażeń w woj. śląskim rośnie wyraźnie szybciej niż w innych regionach kraju stanowiąc od 10,4% wszystkich stwierdzonych w Polsce zakażeń 31 marca 2020 r. do 25,2% wczoraj (12 maja 2020 r.). Nawet jeśli od liczby wszystkich zakażeń na Śląsku (4271 wczoraj) odjąć 800 przypadków stwierdzonych w ogniskach związanych z kopalniami to i tak liczba stwierdzonych zakażeń w woj. śląskim wynosi (na wczoraj) 20,5% ogólnej liczby zakażeń w Polsce. Tymczasem w woj. śląskim mieszka 11,8% wszystkich mieszkańców Polski. Oznacza to, że przeciętnie na Śląsku stwierdza się zakażenie prawie dwukrotnie częściej (w stosunku do liczby mieszkańców) niż w innych regionach kraju. Co zrobić żeby ministrowi rósł nos jak Pinokiowi - z każdym kłamstwem coraz bardziej?
Prawda jest zaś taka, że od półtora miesiąca poziom stwierdzanych zakażeń w woj. śląskim rośnie wyraźnie szybciej niż w innych regionach kraju stanowiąc od 10,4% wszystkich stwierdzonych w Polsce zakażeń 31 marca 2020 r. do 25,2% wczoraj (12 maja 2020 r.). Nawet jeśli od liczby wszystkich zakażeń na Śląsku (4271 wczoraj) odjąć 800 przypadków stwierdzonych w ogniskach związanych z kopalniami to i tak liczba stwierdzonych zakażeń w woj. śląskim wynosi (na wczoraj) 20,5% ogólnej liczby zakażeń w Polsce. Tymczasem w woj. śląskim mieszka 11,8% wszystkich mieszkańców Polski. Oznacza to, że przeciętnie na Śląsku stwierdza się zakażenie prawie dwukrotnie częściej (w stosunku do liczby mieszkańców) niż w innych regionach kraju.
Co zrobić żeby ministrowi rósł nos jak Pinokiowi - z każdym kłamstwem coraz bardziej?