• Awa
    01.11.2011 19:10
    Awa

    Możemy być pewni, że te zdjęcia z lądowania awaryjnego Boeinga na lotnisku, z tej ewakuacji sprawnie przeprowadzonej, z akcji przygotowania pasa lądowania obiegną cały świat. One będą świadczyły dobrze o Polsce, dobrze o polskim przewoźniku, dobrze o polskich pilotach, będą świadczyły, że w sytuacjach awaryjnych państwo polskie sprawdza się i radzi sobie dobrze" - zaznaczył Komorowski

    Jeśli bedą pokazywac to  w tle bedzie ten inny samolot panie prezydencie.

    • Michał
      01.11.2011 22:00
      Tak, bo w wojsku łamało się wszelkie procedury. I to za czasów, kiedy dowodzili nim ludzie mianowani przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. BOR nie wykonał swojego zadania - kilka lat temu, kiedy Kwaśniewski leciał do Smoleńska, na polecenie polskich służb wyremontowano pas startowy, wymieniono wszystkie żarówki, sprawdzono instalacje. Teraz nie zrobiono nic, a top, że 7.04 premier wylądował szczęśliwie to tylko zasługa lepszej pogody.

      Dzisiejsze lądowanie to dowód, że przestrzeganie procedur i nie szukanie oszczędności przez obcinanie ilości szkoleń, jak to miało miejsce w 36 specpułku, procentuje w tego typu sytuacjach. Dzisiejsze zdarzenie to ewenement - wystarczyłoby lekkie odchylenie od osi pasa, a całe wydarzenie byłoby tragiczne w skutkach. Dowodzi to, że szkolenia u polskiego przewoźnika są na najwyższym poziomie i w odpowiedniej ilości.

      I proszę tutaj nie siać kolejnych teorii. Katastrofa w Smoleńsku to nie zamach, tylko efekt szeregu niedopatrzeń - braku szkoleń, łamania procedur czy wręcz prawa lotniczego, robienia wszystkiego szybko na zasadzie "jakoś to będzie".

      Dzisiaj w Warszawie wszyscy trzymali się wszelkich procedur. Mimo awaryjnego podchodzenia, pilot musiał potwierdzić, że widzi pas (było puszczone w TV nagranie rozmowy wieża - kokpit). Latał przez godzinę nad Warszawą celem zmniejszenia ilości paliwa, w międzyczasie przygotowano służby, wszyscy zachowali zimną krew, piloci nie mieli gośći w kabinie, przez co mogli skoncentrowac się na zadaniach bez uczucia patrzenia na ręce. I Prezydent ma rację - możemy być dumni z polskich pilotów, bo kpt. Wrona zapisał się w annałach lotnictwa - lądowanie bez podwozia w większośći przypadków kończy się katastrofą.
  • Stanisław_Miłosz
    01.11.2011 21:59
    Pani Awo: Ponieważ tym Boeingiem leciał jakiś redemptorysta, i co ważne - doleciałm, bo swoimi wrażeniami dzielił się z o. Rydzykiem w Radio Maryja, to to całe "awaryjne lądowanie" musiało być jakąś, "kak goworiat ruskije", "maskirowką".
  • JP#3
    03.11.2011 03:26
    Bezpiczne ladowanie boeninga zawdzieczany nie tyle pilotom,czy obecnosci jakiegos redemptorysty,ale Ampulce z kropelka krwi blogoslawionego Karola Wojtyly.Trudno pomysle,co by sie moglo stac gdyby nie AMPULKA.
    Wnioskuje aby od dzisiaj w kazdym samolocie LOT-u zainstalowac Ampulki i adorowac JE jeszcze przed startem,a nie w obliczu zagrozenia!
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Piątek
rano
10°C Piątek
dzień
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
wiecej »