Może się to zmieni, bo Dominikanie zawitali wreszcie do Katowic. Dotychczas mogliśmy spotykać ich w Katowicach jedynie na rekolekcjach. Poza tym Św.Jacek jest jedynym polskim świętym uwidocznionym na watykańskich murach.
Za to o. Kolbe znalazł uznanie u anglikanów i jego figura umieszczona jest w portalu zachodnim fasady katedry wśród 10 męczenników XX.w. Warto zobaczyć całość.
Św.Jacek to przede wszystkim DOMINIKANIN. To, że był Ślązakiem, ma drugorzędne znaczenie dla tego co robił. Jego życie zmieniło się w chwili gdy spotkał św.Dominika i wstąpił do zakonu, a potem został przez św.Dominika posłany w świat.
Oj, Siostro, ale po co się tu przekomarzać :) Jacek to i Ślązak, i dominikanin. I dobrze :) Może też kiedyś trafię do naszego nowego klasztoru w Katowicach?
Niektórzy już tak mają, jak coś nie jest po ich myśli, to od razu -.
- Myślą że minusem zmienią rzeczywistość.
Najważniejsze jest to kim się jest. Chociaż w tym spotkaniu ze Św.Dominikiem nie obyło się bez tego co Bóg zamierzył z tym Ślązakiem.
Byłem w piątek na uroczystej Eucharystii w Katowickiej Katedrze związanej ze świętem Św.Jacka.
Bardzo, bardzo dużo dostałem od Dominikanów, tzn, może raczej przez Dominikanów. Także od sióstr.
Nigdy nie zapomnę kilkudniowego pobytu w klasztorze Dominikanów w Pradze. Spałem w pokoju obok ogromnego obrazu Boga Ojca trzymającego w rękach Jezusa na krzyżu z Duchem Świętym nad nimi.
Dotychczas mogliśmy spotykać ich w Katowicach jedynie na rekolekcjach.
Poza tym Św.Jacek jest jedynym polskim świętym uwidocznionym na watykańskich murach.
Niektórzy już tak mają, jak coś nie jest po ich myśli, to od razu -.
- Myślą że minusem zmienią rzeczywistość.
Najważniejsze jest to kim się jest. Chociaż w tym spotkaniu ze Św.Dominikiem nie obyło się bez tego co Bóg zamierzył z tym Ślązakiem.
Byłem w piątek na uroczystej Eucharystii w Katowickiej Katedrze związanej ze świętem Św.Jacka.
Bardzo, bardzo dużo dostałem od Dominikanów, tzn, może raczej przez Dominikanów. Także od sióstr.
Nigdy nie zapomnę kilkudniowego pobytu w klasztorze Dominikanów w Pradze. Spałem w pokoju obok ogromnego obrazu Boga Ojca trzymającego w rękach Jezusa na krzyżu z Duchem Świętym nad nimi.