Ciekawy tekst, w ogólnych zarysach ciężko się z nim nie zgodzić. Jest jednak inna możliwość niż szukanie złotego środka miedzy jurydycyzmem, a swawolą.
Można założyć, że to nie dwa bieguny, ale że porządek, to fundament dla miłosierdzia.
Kto głosi miłosierdzie w oderwaniu od prawdy i sprawiedliwości, ten głosi hedonizm.
Co prawda uwagi dotyczą biskupów, to są dobre do każdego. - Co może być lepszego niż Słowo Boże, to Bóg mówi do nas? - Co może być lepszego niż napełniony Słowem Bożym, przestrzeganie zapisanego Bożego porządku?
Rzeczywiście, nie ma sensu przeciwstawianie zakazów i nakazów pozytywnemu przekazowi. Pan Jezus też wskazywał Siebie jako wyzwoliciela i źródło wody żywej oraz dawał ludziom nadzieję nawrócenia, ale jednocześnie gromił za grzechy i przestrzegał przed piekłem. I jedno i drugie ma swoje miejsce w prawidłowym kształtowaniu sumień. Z jednej strony świadomość grzechów i jego konsekwencji, z drugiej nadzieja na niebo i zachwyt na wspaniałością Trójjedynego Boga.
Jest jednak inna możliwość niż szukanie złotego środka miedzy jurydycyzmem, a swawolą.
Można założyć, że to nie dwa bieguny, ale że porządek, to fundament dla miłosierdzia.
Kto głosi miłosierdzie w oderwaniu od prawdy i sprawiedliwości, ten głosi hedonizm.
- Co może być lepszego niż Słowo Boże, to Bóg mówi do nas?
- Co może być lepszego niż napełniony Słowem Bożym, przestrzeganie zapisanego Bożego porządku?