Proponuję zorganizować we wszystkich polskich miastach protesty przeciwko próbom genderyzacji naszego społeczeństwa. W ramach tego można by było palić tęczowe flagi - jako wizualny mocny akcent, że odrzucamy dyktat LGBT.
Obawiam się, że palenie tęczowych flag mogłoby się skończyć paleniem komitetów jedynie słusznej, poprawnie tolerancyjnej Partii Obywatelskiej. Więc może nie tędy droga?
Ale z drugiej strony cierpliwość ludzka też ma granice (władzy raz podstępem zdobytej nie oddamy), a na opamiętanie się opętańców (tylko opętaniem da się te niszczące Polskę, Polaków i w końcu samych opętanych pomysły objaśnić) raczej nie ma co liczyć.
Czyli pat, sytuacja bez wyjścia? Ratunek tylko w Opatrzności Bożej?
Owszem są dziećmi Bożymi, ale ci z nich, którzy jawnie propagują grzech, przywłaszczyli sobie ten piękny symbol jako symbol propagowania grzechu i całej swojej ideologii sprzecznej z Bożą nauką! I to jest źle!
Kolejny specjalista d/s ludzkich (ks. dr Paweł Pacholak), jak w przypadku in vitro. Myślę, że zamiast palenia flag, Kościół mógłby przejąć rządy w Polsce, i wtedy bylibyśmy krainą szczęścia, miodem i mlekiem płynącą, jak w przeszłości.
Ksiadz ma racje. Ale potrzebne sa konkrety. Z lektur szkolnych nalezy usunac Andrzejewskiego, Bialoszewskigo, Iwaszkiewicza, Czechwicza oraz Konopnicka. Nalezy takze powaznie zastanowic sie nad tym, czy letkura "Kamieni na Szaniec" nie stanowi zagrozenia dla mlodziezy. Z zajec z historii nalezy usunac jakiekolwiek wzmianki o Wladyslawie Warnenczyku. Nalezy wreszcie zastanowic sie nad stosowaniem komputerow w szkolach z uwagi na niezdrowe sklonnosci jednego z ich tworcow. Z historii, a scislej, histori sztuku nalezy usunac jakiekolwiek wzmianki o Leonardo da Vincim, Craravaggio i Michale Aniele. Podejrzana jest takze fizyka (Newton), filozofia (Wittgenstein, Foucault, Santayana) oraz literatura swiatowa (Rimbaud, Auden, Kawafis).
zawsze mnie zastanawiaja tacy ludzie jak Ty.To presja srodowiska i wstyd bycia "zacofanym"?brak logicznego myslenia?zanik instynktu samozachowawczego?,wszystko razem?
A konkretnie dlaczego zastanawiaja? Bo napisalem pare slow prawdy? A moze zamiast zajmowac sie mna przeczytalbys kilka homoerotycznych wierszy Safony, Lorki, lub Kawafisa i zsatanowil sie nad tym, czy warto udawac, ze tego nie ma nigdy nie bylo?
Tylko tyle? Na pewno da się jeszcze wielu użyć dla swoich celów. Z resztą możliwości są nieograniczone. To, że ktoś był żonaty nie świadczy, że był hetero. W homofobicznych czasach trzeba było sobie radzić.
Ale jaki jest problem? Państwo jest świeckie, powinno mówić o wszystkim. Kościół powinien prezentować swoje stanowisko i wymagać jego przestrzegania od swoich wyznawców, a nie narzucać je wszystkim Polakom. Gdy zaczniecie szanować wszystkich ludzi, to do może Was wrócę. Na razie zniechęca mnie charakterystyczna dla środowisk katolickich nienawiść wobec inności i chęć zniszczenia ludzi, którzy z kk nie chcą mieć nic wspólnego. Czekam, aż zaczniecie skutecznie zdobywać uznanie dzięki rzeczywiście przekonującym argumentom, a nie przez narzucane wszystkim zakazy i nakazy. Zakazami nie stworzycie dobrego katolika.
Też sie zastanawiam, skąd u tzw. prawdziwych katolików tyle nietolerancji, a wręcz nienawiści do inaczej myślących. No ale jak sie słucha tuby propagandowej z Torunia, to można sie zadymić tymi "wartościami". To skutecznie odciąga mnie od kościoła i staram sie ułożyć sobie osobiste relacje z Bogiem.
Ktoś, widać, że nie znasz nauki KK, tylko słuchasz antyklerykałów, więc się nie wypowiadaj, tylko poczytaj KKK i inne dokumenty Kościoła na ten temat! Może po prostu nie chcesz znać prawdy, to wtedy daruj sobie popisywanie się swoją niewiedzą tutaj. Ale liczę, że jednak uczciwie poszukasz Prawdy.
Problem jest taki że świata stwożonego przez Boga, od Boga oddzielić się nie da. To mżonka. A dążenia do tego mają wydźwięk sprzeczny z chrześcijaństwem.
Dodatkowo tutaj PO realizuje konkretny światopoglądowo plan, w tym przypadku nie ma żadnej mowy o neutralności jakbyś jej nie pojmował nawet.
Polska nie jest państwem świeckim. I rozdział, Art 25.konstytucji. W Europie państwem świeckim jest chyba tylko Francja, gdzie religia jest wyłącznie sprawą prywatną i nie powinna być demonstrowana na zewnątrz. Dlatego u nich noszenie chust np. jest zakazywane. My mamy swoją konstytucję i dlatego u nas kościół katolicki jak i każdy inny powinien być szanowany. Jeśli jestem katoliczką i moje dzieci rozporządzeniem z góry są uczone w szkole, że homozwiazki to rzecz dobra, mam prawo domagać się by nie wciskano im tego do głów, bo to niezgodne z moim rodzicielskim poglądem. Rodzina zgodnie z konstytucją jest chroniona i ma prawa. Na szczęście socjalizm minął i jedyna słuszność, którą mielismy w konstytucji w postaci PZPR też minęła. Czytajmy więc konstytucję i nie pozwalajmy na jej łamanie. Tęcza zaś jest symbolem przymierza Boga z ludźmi nie zapominajmy o tym. Nie dajmy sobie skraść tego symbolu.
To zwykła, chamska, lewacka rewolucja! Jak z tym czegos nie zrobimy, bardziej zbliżymy się do Egiptu niż jakiegoś cywilizowanego świata! Gdzie jest episkpat!? Nie ma tam ludzi od kontaktów z rządem!? Ludzi od szkolnictwa!? Za przeproszeniem za coś biorą od nas kasę!
A co niby mają zrobić? Ta władza za nic ma wszystkich z wyjątkiem siebie, swoich klientów i swoich mecenasów i sponsorów (patrz wnioski o referendum, tv Trwam i dziesiątki innych "spraw").
Co niby ma uczynić episkopat więcej? Wezwać do polskiej Cristiady? */
ad. ciekawski 2013-04-20 21:38
Chyba nie poniał ironii.
*/
"Byłem wczoraj w kinie na filmie "Cristiada". Polowałem na ten film od pół roku. Ponieważ jego akcja dzieje się w Meksyku, chciałem iść do kina w Meksyku. Nie zdążyłem - został zdjęty zaraz po premierze. Krąży teraz jedynie w pirackich kopiach podawanych z ręki do ręki. Władze Meksyku zakazały jego dystrybucji. Jest to film groźny i dlatego wart zobaczenia! - pisze Wojciech Cejrowski.
W Polsce też trzeba się śpieszyć - film lada chwila zniknie i tu. Jest groźny także na terenie Europy. Groźny dla europejskiej władzy, która robi tu i teraz to samo, co władze Meksyku robiły swoim obywatelom pawie sto lat temu.
Film groźny dla władzy. I dlatego warto zobaczenia!
Z pozoru wygląda jak western, ale jest to historia prawdziwa. Większość bohaterów filmu żyła na prawdę, większość scen miała miejsce w realu, nie tylko w filmie. Ogląda się to jak fikcję, fabułę, w dodatku przesadzoną, przerysowaną, gdy tymczasem wszystko, co Państwo zobaczą na ekranie jest zapisem historii. Nie do wiary, że takie rzeczy mogły się zdarzyć? Część z nich dzieje się na nowo - tu i teraz.
Wojciech Cejrowski
PS. A gdyby kogoś w ogóle nie zainteresowało to, co napisałem powyżej, to to jest przy okazji dobry hollywoodzki film przygodowy z dobrymi aktorami."
Trochę Cejrowski przesadza, ale tylko trochę: inny czas, inne miejsce, inne metody. Ale kierunek, cel - ten sam.
Dawniej ludzi dotykały dżumy, cholery i innego rodzaju cielesne zarazy - które dziesiątkowały społeczeństwa ale po fakcie może i trochę dawały im do myślenia, czy nie zabardzo sobie pofolgowały w swoim egoiźmie. Teraz gdy HIV, trąd i inne nie mogą się przebić - do głosu dochodzą innego rodzaju zarazy - już nie na ciele ale na duszy, co bardzo poważnie rzutuje na ich umysł. Jak taka osoba namawia do zabicia np. poczętego lub też może sama dokonuje takiej zbrodni - czyż może coś konstruktywnego uczynić i stanowić jakąkolwiek wartość do naśladowania?
Jestem przyrodnikiem.Wiem, że nie ma "plusów" "ujemnych". Przyroda jaka jest każdy widzi. Wiem, że każde "homo" jest wynaturzeniem. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Nie można jednak dyskryminować ludzi, ale ich kochać. MEN od dawna nie wie co robi. POprawność POlityczna w wydaniu MEN jest śmieszna. Za chwilę się okaże, ze nie tylko polskość ale i "HETERO" to nie normalność.
To nie jest poprawność. To tematy zastępczne dla kraju który się sypie w każdej sferze życia. Zasłona dymna, jakw dowcipie że kiedy boli Cię głowa uderz się w palec młotkiem- ból będzie większy i o głowie przestaniesz myśleć. PO tak rządzi bo przy całym braku kompetencji, braku idei i programu, nic innego zapewnić nie może. Nie spodziewaj się niczego innego.
Nie jestem przyrodnikiem, ale znam statystke, stad pytanie: Czy bycie rudym, lub mankutem jest wynaturzeniem? I czy bycie rudym mankutem jest jeszcze wiekszym wynaturzeniem? Pytam sie dlatego, ze w Polsce rudsi mankuci stanowia, w.g. mojego sacunku 013% spolecznestwa.
W głowie się przewraca ludziom, jesteśmy tolerancyjni. Chcieliśmy kulturalnie wobec homoseksualistów, pedofili, feministek ale terax po miesiącu czy dwóch dochodzę do wniosku, że oni zaczynają pod pretekstem dyskryminacji, żądać. I to mi się nie podoba więc koniec z sentymentami : guma i wąskie drzwi, gonić tych dewiantów na koniec świata
Przede wszystkim, trzeba pomyśleć o wymuszeniu przedterminowych wyborów. Wtedy cała ta lewicowo-libertyńska ekipa rządowa przestanie niszczyć Państwo.
Ale z drugiej strony cierpliwość ludzka też ma granice (władzy raz podstępem zdobytej nie oddamy), a na opamiętanie się opętańców (tylko opętaniem da się te niszczące Polskę, Polaków i w końcu samych opętanych pomysły objaśnić) raczej nie ma co liczyć.
Czyli pat, sytuacja bez wyjścia? Ratunek tylko w Opatrzności Bożej?
Myślę, że zamiast palenia flag, Kościół mógłby przejąć rządy w Polsce, i wtedy bylibyśmy krainą szczęścia, miodem i mlekiem płynącą, jak w przeszłości.
Też sie zastanawiam, skąd u tzw. prawdziwych katolików tyle nietolerancji, a wręcz nienawiści do inaczej myślących. No ale jak sie słucha tuby propagandowej z Torunia, to można sie zadymić tymi "wartościami". To skutecznie odciąga mnie od kościoła i staram sie ułożyć sobie osobiste relacje z Bogiem.
Dodatkowo tutaj PO realizuje konkretny światopoglądowo plan, w tym przypadku nie ma żadnej mowy o neutralności jakbyś jej nie pojmował nawet.
Jeśli jestem katoliczką i moje dzieci rozporządzeniem z góry są uczone w szkole, że homozwiazki to rzecz dobra, mam prawo domagać się by nie wciskano im tego do głów, bo to niezgodne z moim rodzicielskim poglądem. Rodzina zgodnie z konstytucją jest chroniona i ma prawa. Na szczęście socjalizm minął i jedyna słuszność, którą mielismy w konstytucji w postaci PZPR też minęła.
Czytajmy więc konstytucję i nie pozwalajmy na jej łamanie.
Tęcza zaś jest symbolem przymierza Boga z ludźmi nie zapominajmy o tym. Nie dajmy sobie skraść tego symbolu.
A co niby mają zrobić? Ta władza za nic ma wszystkich z wyjątkiem siebie, swoich klientów i swoich mecenasów i sponsorów (patrz wnioski o referendum, tv Trwam i dziesiątki innych "spraw").
Co niby ma uczynić episkopat więcej? Wezwać do polskiej Cristiady? */
ad. ciekawski 2013-04-20 21:38
Chyba nie poniał ironii.
*/
"Byłem wczoraj w kinie na filmie "Cristiada". Polowałem na ten film od pół roku. Ponieważ jego akcja dzieje się w Meksyku, chciałem iść do kina w Meksyku. Nie zdążyłem - został zdjęty zaraz po premierze. Krąży teraz jedynie w pirackich kopiach podawanych z ręki do ręki. Władze Meksyku zakazały jego dystrybucji. Jest to film groźny i dlatego wart zobaczenia! - pisze Wojciech Cejrowski.
W Polsce też trzeba się śpieszyć - film lada chwila zniknie i tu. Jest groźny także na terenie Europy. Groźny dla europejskiej władzy, która robi tu i teraz to samo, co władze Meksyku robiły swoim obywatelom pawie sto lat temu.
Film groźny dla władzy. I dlatego warto zobaczenia!
Z pozoru wygląda jak western, ale jest to historia prawdziwa. Większość bohaterów filmu żyła na prawdę, większość scen miała miejsce w realu, nie tylko w filmie. Ogląda się to jak fikcję, fabułę, w dodatku przesadzoną, przerysowaną, gdy tymczasem wszystko, co Państwo zobaczą na ekranie jest zapisem historii. Nie do wiary, że takie rzeczy mogły się zdarzyć? Część z nich dzieje się na nowo - tu i teraz.
Wojciech Cejrowski
PS. A gdyby kogoś w ogóle nie zainteresowało to, co napisałem powyżej, to to jest przy okazji dobry hollywoodzki film przygodowy z dobrymi aktorami."
Trochę Cejrowski przesadza, ale tylko trochę: inny czas, inne miejsce, inne metody. Ale kierunek, cel - ten sam.
Kiep kto tego nie widzi.
Teraz gdy HIV, trąd i inne nie mogą się przebić - do głosu dochodzą innego rodzaju zarazy - już nie na ciele ale na duszy, co bardzo poważnie rzutuje na ich umysł.
Jak taka osoba namawia do zabicia np. poczętego lub też może sama dokonuje takiej zbrodni - czyż może coś konstruktywnego uczynić i stanowić jakąkolwiek wartość do naśladowania?