Taak! Kiedyś było zupełnie inaczej. W niedzielę ludzie zachodzili do siebie. W zimie wieczorami grywali w różne gry, czytali książki. Z chwilą nastania telewizji zaczęło to zamierać, a dzisiaj jest pełna izolacja. Każdy siedzi w domu i stają się dla siebie coraz bardziej obcy. Ludzie bezwolnie poddają się konsumpcjonizmowi i coraz bardziej zatracają ludzkie cechy. Konsumpcjonizm to dewocja materializmu, a materializm to religia diabła.