• gut
    24.02.2014 14:37
    Oburzają się ponieważ to ich wytrąca z dobrego samopoczucia, biedni ci ludzie, biedne te dzieci.
  • moim zdaniem
    24.02.2014 17:06
    To ciekawe, że badania prof. Marka Regnerusa są pokazywane na stronach katolickich, jak i również nie znalazłem jego dorobku naukowego w Wikipedii, podręcznej encyklopedii w sieci.
    Poza tym badania na próbie 3 tys. osób to stanowczo za mało. Nie widzę też w jakim czasie naukowiec ten przeprowadzał te badania.
    Wyrywkowa opinia nieznanego naukowca nie jest na pewno miarodajna.
    Interesujące jest to, że profesor nie przeprowadził badań socjologicznych na rodzinach tradycyjnych, w domyśle chrześcijańskich, bo o to chyba chodzi autorowi artykułu. To bardzo szerokie spektrum, jak bardzo "tradycyjna rodzina" - matka, ojciec, w dodatku wierząca wpływa na rozwój dzieci.
    Znałem kolegę Zieloświątkowca, mającego tradycyjna rodzinę, gdy opowiadał mi jak ćwiczył swoje dzieci przez wiarę. Nie zawsze miały chęć modlić się, płakały gdy ojciec je przymuszał do rytualnych zachowań. Zwróciłem mu na to uwagę, że psychika małego dziecka jest za mała na duży natłok wiedzy religijnej.
    Znałem też katolika, który pewnego razu "nawrócił" się, i stał się b. ortodoksyjny. Zwracał innym uwagę, w rodzinie też, jak maja postępować, co jeść, co czytać itp. Taki reżim narzucania innym swoich poglądów, w tym rodzinie, na pewno nie spaja emocjonalnie, intelektualnie i uczuciowo ludzi.
    Poza tym wiemy też, że w tradycyjnych rodzinach nie zawsze jest dobrze, w religijnych też, gdy na przykład ojciec pije, awanturuje się, bije, a to nie jest taki mały procent. Nie mówiąc już o molestowaniu w zaciszu domowym. W dodatku jeśli rodzina chce się uwolnić od tyrana to proponuje się jej (niektórzy księża) aby wytrzymała ten "krzyż", bo wobec tej rodziny być może Bóg miał jakiś plan.
    Może o tych problemach GN napisze.
    Na pewno badania prof. Marka Regnerusa nie są reprezentatywne.
    • Jm
      24.02.2014 17:24
      Liczy się ranga czasopisma, gdzie ukazała się publikacja, a nie, czy jest wzmianka o autorze w Wikipedii. Ogromna część naukowców tam nie figuruje. Próba 3 tys. osób jest jak najbardziej miarodajna, pod warunkiem, że została właściwie dobrana. Ale to pewnie zostało dokładnie opisane w pracy.
    • Marek
      24.02.2014 18:39
      Dorobek prof. Marka Regnerusa jest pokaźny - ale nie jest łatwo dotrzec do jego publikacji. W większosci placówek naukowych można je ściągnąc za pomocą np. strony Scopus lub innych przeglądarek naukowych. Polecam także ISI Web of Knowledge na której można przejrzec tytuły publikacji profesora - bardzo ciekawe zagadnienia!!!
    • moim zdaniem
      24.02.2014 19:13
      @Jm i @marek, to już jest zwyczaj na tym forum, że wyrywa się zdania lub wątki z kontekstu aby coś uzasadnić.
      Nie mam zamiaru wracać do tego czy wspomniany naukowiec publikujący w piśmie socjologicznym jest wiarygodny czy nie.
      Napisałem coś o rodzinach tradycyjnych, jak mniemam, zdaniem autora artykułu, chcącego wykazać, jak mniemam chrześcijańskich, rozwój dziecka jest tak wspaniały, że nic krytycznego nie można powiedzieć, i być może nie ma potrzeby badać socjologicznie.
      Wspomniany badacz wziął się za rodziny jednopłciowe, ma prawo do tego. Takie rodziny nie muszą być koniecznie homoseksualne, bo rozumiem sugestię autora artykułu, że chodzi o takie rodziny. Procent rodzin homoseksualnych do prawdy jest niewielki, więc nie zagraża on modelowi tradycyjnej rodziny.
      Są też rodziny niepełne, gdzie matka chowa swoje dzieci, czasami ojciec lub kuzyni - ciotki, babcie itp. Czy te modele też negatywnie wpływają na szczęście i zdrowie latorośli?
      A co z dziećmi z domów dziecka, z katolickich ośrodków wychowawczych, i jak wiemy nie zawsze jest tam różowo.
      I to byłoby na tyle...
      • ojoj
        24.02.2014 22:48
        Chlopie (lub babo) - nie chodzi o to, ze dzieci sa czasem wychowane przez kuzynow , ciotki, babcie, tylko o to, jaki swiatopoglad dana osoba majaca wplyw na wychowanie reprezentuje. Zapedziles sie troche w kozi rog z tym swoim komentarzem o katoliku, ktory narzucal innym "swoj rezim" pogladowy, bo to wlasnie robia przeciez rodzice lesbijki i geje - wychowujac swoje dzieci "w duchu" lesbijskiego i gejowskiego, a nie katolickiego swiatopogladu, wiec swiadomie taki swiatopoglad dzieciom narzucaja. Dzieci te sa, przesiakniete owym swiatopogladem, konkretnymi zachowaniami juz od najmlodszych lat i dlatego pozniej stad maja tyle problemow psychologicznych i ogolnie zyciowych.
    • JotDee
      24.02.2014 21:10
      > nie znalazłem jego dorobku naukowego w Wikipedii

      Nie znajdziesz go również w "Kuchni polskiej". Wikipedia to serwis dla gimnazjalistów pisany przez gimnazjalistów.
    • oj
      24.02.2014 21:36
      Czyli jak rozumiem (jak mniemam jak mniemam) jeśli jakieś badanie z określonej dziedziny nie ujmuje wszystkich problemów, które podpadają pod jej przedmiot, to jest niemiarodajne?

      A teraz zastosujmy te regułę w praktyce pisania prac naukowych. Powodzenia:D.
  • Jm
    24.02.2014 17:21
    "Dzieci z tradycyjnych rodzin ..."

    A czemu KAI używa lewackiej terminologi??? Tu chodzi o naturalne rodziny.

    Tak się kiedyś KAI oburzał, że w prasie katolickiej zostali wymienieni wspólnie z GW. Nawet rzecznik pewnej diecezji napisał bardzo ostry protest w tej sprawie. Więc albo lewacka terminologia, albo ...

  • Jm
    24.02.2014 19:46
    "Tradycyjne rodziny"???

    Tak jakby małżeństwo kobiety i mężczyzny nie było tylko tradycją, a nie zgodne z naturą.

    Czemu KAI stosuje lewacką terminologię??? Ta agencja tak się zwykle oburza, gdy ktoś ja zaliczy do lewicujących.
  • Jm
    24.02.2014 19:48
    "Tradycyjne rodziny"???

    Czemu KAI stosuje lewacką terminologię??? Ta agencja tak się zwykle oburza, gdy ktoś ja zaliczy do lewicujących.

    Tak jakby małżeństwo kobiety i mężczyzny było tylko tradycją. Ono jest zgodne z naturą, więc "naturalne rodziny".
  • Kat
    24.02.2014 22:08
    Przydalby sie tez link do oryginalu.
  • dongiacomo
    24.02.2014 22:54
    @moim zdaniem. czy ty kolego przeczytałeś cały artykuł, czy tylko tytuł?? zadajesz pytania, na które masz odpowiedzi w powyższym artykule (rodziny niepełne też są wykazane w badaniu). kłamstwem jest też twoja teza, że ktoś sugeruje, że w rodzinach chrześcijańskich "rozwój dziecka jest tak wspaniały, że nic krytycznego nie można powiedzieć". gdybyś przeczytał chociaż artykuł (nie wspominając o samym raporcie), to wiedzialbyś, że w takich rodzinach też istnieją taki zjawiska. zasadniczą tezą tego raportu jest ich częstotliwość.
  • Athur
    24.02.2014 23:21
    Nie wolno dopuścić aby ci zboczeńcy i wykolejeńcy czytaj pedały i inne wynaturzenia mogło adoptować dzieci.Na całe w dalszym ciągu ludzie w naszym kraju są do tego stopnia nietolerancyjni dla zboków że na każde takie kontrowersyjne adopcje się nie zgodzi a zboków nawet jak trzeba będzie prześladować.Normalna rodzina ma się nie dobrze w Polsce a ci nienormalni żądają przywilejów.Z tradycyjnej normalnej polskiej rodziny (żona+mąż) rodzą się obrońcy Rzeczypospolitej a po mimo to rząd Polską Rodzinę prześladuje wysokimi podatkami więc dlaczego zboczeńców i innych wykolejeńców z których żadnego pożytku ma się nie prześladować i dawać im jeszcze przywileje.Won dla zboków!
  • Monocyt
    25.02.2014 00:53
    dla tych którzy mają jakieś pojęcie o rankingach w nauce:
    Social Science Research Impact Factor 1,27;
    Regnerus, Mark D. h Index:17
  • tjz6
    25.02.2014 11:05
    A matki lesbijki i ojcowie geje powiedzą, że ich dzieci są jakie są, z próbami samobójczymi włącznie,przez nietolerancyjne społeczeństwa, przez odrzucenie itp. Sądzą, że jak narzucą swoją wolę społeczeństwom, jak osiągną cel edukacyjny w skrócie opisany " każdy może być kim chce", to ich dzieci będą szczęśliwe.
    Dziś w onecie "krzyczy" list kilkunastu rodziców gejów i lesbijek do premiera. Wyraźnie oskarżają w nim społeczeństwo polskie, a Kościół Katolicki szczególnie, że to przez nie ich dzieci są nieszczęśliwe. Poczytajcie.
  • Rtf
    25.02.2014 13:30
    "Na pewno badania prof. Marka Regnerusa nie są reprezentatywne."
    próba na prawie 3 tysiącach osób jest jak najbardziej reprezentatywna, w dodatku jest to próba ważona
  • Kopyrda
    25.02.2014 15:52
    Szkopul w tym, ze Regnerus w ogole nie badal rodzin homseksualnych, co zreszta oswiadczyl publicznie. Oopercyjnie zdefiniwal rodzin honoseksualne jako takie, w ktorycj nedno z malazonkow mialo co najmnien jeden kotakt homoseksualny.
  • Normalny
    25.02.2014 17:04
    Te dane są zatrważające we wszystkich przypadkach. Kazirodztwo i pedofilia.

    "Aż 23 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę mówiło, że było „dotykane seksualnie” przez ich rodzica lub jej partnerkę. Odsetek ten w przypadku pełnej rodziny biologicznej wyniósł 2 proc., w przypadku ojca geja – 6 proc. natomiast pojedynczego rodzica – 10 proc. Kolejna zatrważająca statystyka dotyczy sytuacji, kiedy osoby w pewnym momencie zostały zmuszone do seksu wbrew ich woli. Dotyczy to 31 proc. tych wychowanych przez matkę lesbijkę, 25 proc. przez ojca geja i 8 proc. z pełnych rodzin biologicznych".
  • qwertynable
    02.03.2014 19:00
    Jak zwykle GN dal popis dziennikarskiej solidnosci.

    Badania pana Regnerusa zostaly zdyskredytowane z powodu bledow metodycznych od ktorych sie w nich roi. "Oszustwo" (deceit) i "falszerstwo" (hoax) to najczesciej padajace (i zarazem najlagodniejsze) slowa amerykanskich socjologow - bylo nie bylo kolegow po fachu p. Regnerusa - komentujacych ten raport.

    Najsmieszniejsze jest jednak to ze badania p. Regnerusa sfinansowala za 785 tys dolarow NOM (Narodowa Organizacja wspierajaca Malzenstwo) - ultrakonserwatywna organizacja powoazana z kosciolem Mormonow oraz Opus Dei i KK. Konkluzje p. Regnerusa byly napisane na zamowienie tej organizacji.

    Caly raport ma tyle wspolnego z nauka ile bajania pana Macieja Giertycha o Smoku Wawelskim ze zdrowiem psychicznym.

    Podejrzewam ze redaktorzy w KAI i GN doskonale wiedza jakim smieciem jest raport Regnerusa (w przeciwnym wypadku byliby calkowicie niekompetentnymi, nieudolnymi amatorami) jednak, poniewaz wszystkie solidne badania przecza ich tezom - chwytaja sie brzytwy i manipuluja informacjami. Ile to ma wspolnego z etyka zawodowa i chrzescijanskimi wartosciami pozostawiam ocenie czytelnikow.
    • docent
      29.04.2015 17:43
      Prof Regnerus ma wg Scopusa index h = 20. Taki indeks buduje się latami. To nie jest jakiś najemnik "ultrakonserwatystów". Jest oczywiste, że lobby LGTBQ będzie próbować dyskredytować jego dokonania nazywając je 'oszustwem'
  • Miles Romanus
    01.05.2015 13:38
    Gdy w latach osiemdziesiatych studiowalem w USA i ten "fenomen" homoseksualizmu jeszcze sie tak nie rozpelzl, mialem wielu kolegow z ta dewiacja. I prawie wszyscy opowiadali, ze najwiekszym marzeniem starszego homoseksualisty jest "uwiedzenie" mlodego chlopca. Nie wiem jak to sie przenosi na dzieci ale moge podejrzewac, ze ta nieuporzadkowana namietnosc ich tez moze dotyczyc. Prosta zasada: cos raz nienaturalne bedzie wymagalo coraz to wiekszych podniet ktore sa tabu. Dlatego uwazam w/w raport za bardzo wiarygodny.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
dzień
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
wiecej »