Ja tylko chciał bym zauważyć że w tygodniu do kościoła chadzają głównie ci, co mają na to czas. Mianowicie emeryci i renciści. Pozostali wierni dzielą swój czas między pracę, żonę, dzieci i inne zajęcia. A żeby iść na Mszę to trzeba mieć godzinę czasu, bo przecież nie wpadniesz równo z księdzem, bo tylko ksiądz ma przywilej wchodzenia do kościoła na minutę przed Mszą. A przecież do kościoła trzeba jeszcze dojść, nie każdy mieszka na miejscu. A tu jeszcze by trzeba było odpocząć. Świecki nie ma za cały dzień tylko posiedzieć kilka godzin w szkole i Mszy odprawić, nic zatem dziwnego, że tylko ci, którzy mają czas, chodzą do kościoła w dni powszednie.