• Basia
    23.04.2014 16:10
    To zajście wiele wyjaśnia, widać jakim duchem prowadzeni są zwolennicy księdza Lemiańskiego....
  • katolik
    23.04.2014 16:36
    Należy pamiętać, że „ z każdego słowa próżnego, które by wyrzekli ludzie, zdadzą liczbę w dzień sądu. Albowiem ze słów twoich będziesz usprawiedliwiony, i ze słów twoich będziesz potępiony” (Mt 12, 36-37).
    A jakie jest dzisiaj słownictwo wśród coraz młodszych dzieci???
  • pepol
    23.04.2014 17:21
    To owoce które zasadził ks. Lemański
  • J.J.Lis
    23.04.2014 17:21
    Zachowania takie, jak to pomagają mi zrozumieć świat. Czasami rozróżnienie dobra i zła wymaga głębszej refleksji. Tutaj przynajmniej nie widzę takiej potrzeby, a ta podstawowa definicja pozwala szerzej zrozumieć pewne otaczające nas zjawiska...
  • zalosne
    23.04.2014 17:30
    To teraz juz nikt nie powinien miec watpliwosci co do ks. Lemanskiego i owocow jego "poslugi"... Zwolennicy tego ks. krzyczeli, ze Msza jest "g...o" warta ??? wow!!! Widac komu sluza...
  • Iskra
    23.04.2014 17:32
    Iskra
    W moim odczuciu biskup Hoser za nieposluszenstwo i ustawiczne podwazanie swego autorytetu powinien suspensowac kaplana niezdyscplinowanego. Niestety rozwiazanie polowiczne daje mozliwosci do prowokacji.Ksiadz Lemanski prowokuje swoich zwolennikow, stwarza sytuacje aby naglasniac je przez media,ktore karmia sie takimi sytuacjami. Zamkniecie Kosciola to do tej pory najwiekszy sukces ks. Lemanskiego. Nie jest czyms normalnym w Wielkim Tygodniu zamykanie Kosciola.
    Kaplan musi byc gotowy rowniez na to ,ze go opluja, jednak to nie moze byc racja zamykania Kosciola. Kosciol to dom Boga i miejsce gdzie Duch Swiety ukazuje swoja moc. Osobiscie opowiadam sie za dyspensa ksiedza Lemanskiego,ktora polozy kres jego pojawianiu sie jako Kaplan a wspolnota winna czuc ,ze ma pasterza, ktory nie bedzie wzywal policji kiedy go pluja a bardziej zaufa Duchowi Swietemu i Jego mocy . Kaplan prawdziwy swiadek Chrystusa opanuje sytuacje taka jest moja opinia.
  • Verdi
    23.04.2014 17:59
    Iskra dobrze prawi:)
    Czy słusznie postępuje przełożony, gdy nie dopuszcza do dyskusji, gdy sam nie stawia się przed wiernymi, a zarządza nimi z daleka innych wystawiając na oplucie? Czy tak postępuje roztropny pasterz, jak mu naprawdę zależy na owieczkach?
    Mógłóby się spotkać i wystawić nawet na oplucie, dla Jezusa warto i dla prawdy, a nie dyrygować z daleka i autorytatywnie podżegając w ten sposób tłum do takich reakcji.
    Więcej pokory w Kościele zrobiłoby dobrze całej tej sprawie, pokory także ze strony przełożonych.
  • kim
    23.04.2014 17:59
    nie wiem - nie wiemy - jak to wyglądało w Jasienicy w ówczesną niedzielę.
    wiemy, jak wyglądali i co mówili zwolennicy ks.Lemańskiego pod kurią w czwartek przedświąteczny: nie było agresji, nie było wyrostków wykrzykujących złorzeczenia.
    byli godni ludzie mówiący o poczuciu krzywdy wobec księdza - ich proboszcza.
    to można sprawdzić, relacja jest w internecie, wypowiedzi tych osób są nagrane.
    albo ktoś manipuluje młodzieżą, albo ktoś nierzetelnie przedstawia fakty, sugerując, ze zwolennikami ks.Lemańskiego są wyłącznie zdziczali młodzi osobnicy, wulgarni i groźni dla otoczenia.
    słusznie mówi o.Gużyński: "media katolickie nie są autokrytyczne wobec kościoła" - nie pełnią funkcji ostrzegawczo-kontrolnej.
    jak się ma dziennikarzy tylko zagłaskujących każde posunięcie hierarchów, to potem jest kosmiczne zdziwienie, że niektóre decyzje bulwersują wiernych i skłaniają ich do sprzeciwu.
    nie czytałem w Gościu jednej, choćby najskromniejszej, publikacji, usiłującej przedstawić racje wiernych z Jasienicy. wiernych - nie chuliganów. bo pod kurią w przedświąteczny czwartek na pewno chuliganów nie było. można sprawdzić.
    • JacekNowak
      23.04.2014 21:05
      JacekNowak
      @kim, "byli godni ludzie mówiący o poczuciu krzywdy wobec księdza - ich proboszcza."

      Jakiego proboszcza? Przecież ksiądz Lemański od 5 lipca ubiegłego roku nie jest proboszczem.
      • kim
        24.04.2014 18:25
        @JacekNowak
        się uczepiłeś...
        Kościół tym się wyróżnia pozytywnie, że obowiązuje tu przykazanie miłości jako fundament - a nie zalecenie czczego formalizmu.
        nawiasem mówiąc: wszyscy nawołujący do ekskomuniki, potępienia, lekkim piórem (że tak to ujmę) zarzucający ks.Lemańskiemu rzeczy najgorsze, traktujący jego osobę bez miłości - jesteście w Kościele Katolickim, czy w jakimś sztywno zhierarchizowanym stowarzyszeniu, w którym osąd własnego sumienia jest niczym wobec przepisu?
        odwołanie się do przepisu, bez próby zrozumienia bliźniego, to typowe dla Faryzeuszy...
      • JacekNowak
        24.04.2014 19:25
        JacekNowak
        @kim, a co rozumiesz przez słowo "miłość"? Czy popieranie kogoś błądzącego, utwierdzanie go w błędzie, nie wskazywanie właściwej drogi, jest oznaką miłości?
    • fifi
      24.04.2014 09:00
      Po prostu "GN" jest dla kurii tym, czym była "Trybuna Ludu" dla PZPR.

      @JacekNowak - Nawet jak nie jest proboszczem formalnie, to może być ich duchowym wsparciem, przewodnikiem. Jakby 12 apostołów 2000 lat temu nie znalazło takiego, to byś dziś Gościa Niedzielnego nie czytał.
  • Anes
    23.04.2014 18:11
    Mnie wystarczyło przeczytanie "bloga" Księdza Lemańskiego. Zgadzam się że suspensa powinna być natychmiastowa. To że TVN "kocha " księdza Lemańskiego też wiele wyjaśnia.
  • Alpejski
    23.04.2014 18:18
    I co tu komentować? Zdradza ich język jakim się posługują, znany ze środowiska więziennego. Czy byli to mieszkańcy Jasienicy, a może przysłana bojówka? To wariant optymistyczny.

    Pesymistyczny jest taki, że byli to wierni z Jasienicy i wychowankowie ks. Lemańskiego… Chrystus nauczał, że po owocach ich poznacie. Tutaj owoce wydają się zatrute i dziwi cierpliwość biskupa.

    Z opowieżci reportera, który odwiedza Lemańskiego, potrafi on perfekcyjnie grywać ofiarę (to moja opinia i diagnoza). Wsłuchując się w swój głos nieustannie krytykuje innych, wygłaszając długie monologi bez cienia refleksji na temat własnych postępków. Dziwi mnie, że nie został wysłany na dłuższe rekolekcje (zakon Kartuzów byłby dobry ze względu na milczenie), może na nich usłyszałby głos Chrystusa i swoich przełożonych?
    Moim skromnym zdaniem ma on problem z autorytetami, to poważna wada uniemożliwiająca funkcjonowanie we wspólnocie.

    Przykład innego rozrabiaki Mądela wskazuje, że problem będzie się pogłębiał do momentu rozpoczęcia intensywnej terapii psychologicznej. W przypadku zakonnika Mądela wszystko jest już na dobrej drodze ku poprawie. Tak więc Księże Biskupie nie zwlekaj, działaj i w przypadku Lemańskiego, bo nie wiadomo co jeszcze wyczyniać potrafi!

    Problem tych rozrabiaków jest wspólny, diabelskie wręcz zadufanie w sobie, kto nie wierzy niech poczyta, co wypisywał o innych na Salonie24 Mądel (przekonany o swojej super inteligencji) i porówna to z wypowiedziami Lemańskiego.
  • Kamil
    23.04.2014 19:02
    Do czego to dochodzi, żeby księża ze sobą walczyli pod wodzą jednego biskupa.
  • Hania
    23.04.2014 19:06
    Pani z obozu ks. Lemańskiego całkiem inaczej to relacjonowała, czyli jak to zwykle bywa prawda jest gdzieś pośrodku.
  • Beata
    23.04.2014 19:10
    Jestem po stronie ks.Lemańskiego, gdyż on odważnie przeciwstawiał się pedofili natomiast tenże biskup ukrywał księdz pedofila.
    • fiołek
      24.04.2014 09:03
      na tym portalu pedofilia wśród księży nie istnieje, siostra Bernadetta to wymysł GW i TVN
    • vanitas
      24.04.2014 11:10
      Pomówienie jest grzechem.
      Abp. Hoser nie UKRYWAŁ pedofila, tylko nie pozbawił go stanowiska ani nie odsunął od posługi. To "nieco" inna kategoria. I zastrzeżenie - "arcybiskup" tu równa się "kuria" - bo nie mam pojęcia co abp. Hoser wiedział o sprawie.

      Ks. Lemański "odważnie przeciwstawiał się pedofilii" - to znaczy co konkretnie zrobił poza wypowiedziami dla mediów na ten temat? Na czym polegała "odwaga"?
      • adas
        25.04.2014 08:31
        @vanitas
        piszesz: POMÓWIENIE JEST GRZECHEM

        To trzymaj się tego!!!
        najpierw może zapoznaj się z sylwetką ks.Lemanskiego w całym, szerokim obrazie, dobre źródło masz tutaj - Autorem jest znany z Gościa p.Nosowski:

        http://tygodnik.onet.pl/wiara/kalendarium-katastrofy/4qwzh

        po lekturze oddaj się refleksji. zauważ, że wcześniej z biskupami ten nietuzinkowy ksiądz nie miał ŻADNYCH problemów.
        zwróć zwłaszcza uwagę na takie fragmenty tekstu p.Nosowskiego:
        "Zdarzało się nawet, że swoją postawą ratował honor całego polskiego duchowieństwa katolickiego.
        Mam na myśli zwłaszcza pogrzeb pani Ireny Sendlerowej w maju 2008 r. Wiele osób dziś się na nią powołuje, na jej pogrzebie nie pojawił się jednak żaden biskup, a księży przybyło jedynie trzech. Dwaj z obowiązku: kapelan cmentarza powązkowskiego i kapelan domu opieki, w którym mieszkała pani Irena pod koniec życia, oraz ks. Lemański - który osobiście nigdy nie spotkał się z panią Sendlerową, a przyjechał na pogrzeb w uznaniu dla zmarłej. Pozostali księża byli zaskoczeni obecnością marszałka Sejmu, ministra spraw wewnętrznych i prezydenta Warszawy na pogrzebie starszej pani. Poprosili Lemańskiego o wygłoszenie homilii podczas Mszy pogrzebowej. Zrobił to znakomicie, bez przygotowania. Jego piękną, poetycką homilię chętnie cytowała prasa."

        oraz:
        (...)"Tu musi się pojawić wątek relacji z kościelnymi przełożonymi. O kardynale Józefie Glempie ks. Lemański ma tylko dobre wspomnienia. Również bp Kazimierz Romaniuk obdarzył go dużym zaufaniem, powierzając probostwo młodemu wciąż księdzu, wracającemu po siedmiu latach pracy na Białorusi. Zaufał - i chyba się nie zawiódł. Również o abp. Sławoju Leszku Głodziu tak skłonny do krytyki ks. Lemański mówi dobrze. Nawet gdy w 2006 r. abp Głódź przeniósł go z Otwocka do Jasienicy - ani słowem nie protestował, nie pozwalał też na pojawiające się interpretacje, że to kara za zbytnią prożydowskość."

        w duchu chrześcijańskiej miłości zapoznajcie się z historią tego kapłana - a dopiero potem wydawajcie sądy....
      • _jasiek
        25.04.2014 11:25
        Pa nie Adasiu, Pański "autorytet" p. Nosowski to ciągle ten "kościół otwarty", pytanie na co? Na przeciągi? Na herezje?
  • ArturPL
    23.04.2014 21:22
    ArturPL
    Dlatego zawsze w takich chwilach niezbędne jest nagranie. Żyjemy w świecie w którym kamera jest w niemal każdym telefonie. Nie chce mi się wierzyć, że nikt nie nagrywał takiego zajścia. A jeżeli nagrywał, powinien upublicznić.
  • issewen
    23.04.2014 21:54
    Niech ktoś znajomy ks. Lemańskiego podsunie mu do przeczytania "Dzienniczek" św. siostry Faustyny, niech poczyta on o posłuszeństwie i jego nadrzędnej wartości i o tym że nieposłuszny NIGDY nie podoba się Bogu, nawet jeśli po ludzku ma rację!

    Sam mu to napisałem przez formularz kontaktowy na jego blogu, ale nie wiem czy doszło. Nam pozostaję modlitwa za ks. Lemańskiego i za tą sytuację, bo osłabia to Kościół w naszej ojczyźnie, a ksiądz Lemański naraża się - moim skromny zdaniem - na potępienie, dlatego życzę mu łaski nawrócenia.
  • ann
    23.04.2014 22:28
    Jeżeli osoba duchowna działa na rzecz dialogu i porozumienia między narodami w duchu miłości, rozumiem że również za zgodą przełożonego/przełożonych bo działanie dotyczy forum kraju/narodu, otrzymuje nawet odznaczenie państwowe za swoją działalność, które jakby nie patrzeć również zobowiązuje do lepszej pracy a przełożony duchownego okazuje daleko idąca dezaprobatę w tej kwestii niejako umniejszając wartość tej pracy w oczach zainteresowanego a z relacji duchownego wynika że również jego godność (czy jesteś obrzezany ?)to w tej sytuacji ?
    Czy gorliwość może być kontestowana przez przełożonego jeżeli osoba duchowna nie zaniedbuje niczego ze swojej służby Kościołowi?
    Zawsze drugiego człowieka należy traktować tak jak sami chcielibyśmy być traktowani a nad naszym gniewem nie może zachodzić słońce, do porozumienia trzeba dochodzić jak najszybciej jak to jest możliwe , przed zachodem słońca bo nie wiemy czy dożyjemy do następnego dnia no i żeby ktoś się nie męczył z naszym gniewem całą noc, powstają same straty gdy nie ma zgody i porozumienia.
    Dobrze je widać w Jasienicy..

    • TomaszL
      24.04.2014 07:27
      Osoba duchowna może działać na rzecz dialogu i porozumienia wyłącznie w granicach zakreślonych przez Biskupa miejsca.

      W dodatku powinna być raczej w cieniu i nie powinna podkreślać swoich zasług.
      • ann
        24.04.2014 12:58
        Była w cieniu, chciała tylko dobrze pracować,jeżeli biskup chciał ukrócić zakres działań duchownego to powinien jasno to wyartykułować w rozmowie z nim , umotywować , podać argumenty bo na tym polega dialog ojca z synem, podcinanie skrzydeł bez powodu w relacji biskup-ksiądz jest złem.
    • vanitas
      24.04.2014 11:14
      Sorry - bez zezwolenia przełożonych ks. Lemański NIE MIAŁ PRAWA "działać na rzecz dialogu i porozumienia między narodami". Fakt, że abp. Hoser nie robił z tego problemu - jedynie ze skali i sposobów które się niektórym parafianom nie podobały.
      Na marginesie pytanie o obrzezanie - jeśli rzeczywiście padło - obraźliwe mogło być co najwyżej dla członków SS czy innej NSDAP.
      • kim
        24.04.2014 18:31
        @vanitas
        od kiedy to trzeba mieć zezwolenie czyjekolwiek na czynienie rzeczy dobrych?
        tylko w PiSie trzeba na wszystko mieć zgodę prezesa, ale wiadomo co to za zbiorowisko...
      • Scott
        24.04.2014 18:45
        Nie no, znowu upolityczniania czego się da, nawet tutaj będzie straszyć PiSem, przecież to żenująde!

        A jeśli chcesz odpowiedź, to zależy o jakich dobrych rzeczach mówimy. x Lemanski mógł dać pieniądze biednej matce, mógł dać dzieciom na katechezie różańce jako prezenty, bez niczyjej zgody. Ale na niektóre rzeczy, powiedzmy ogólnie większego kalibru trzeba mieć zgodę przełożonych w Kościele. Z prostego powodu- z punktu widzenia katolika jeśli jakaś wspólnota np., nie ma miejsca w Kościele Katolickim- to nie ma prawa butu i się ją rozwiązuje. Mówię to o wspólnotach, ale tak samo jest z niektórymi dziełami, z punktu widzenia katolika napiszę to raz jeszcze.
      • _jasiek
        25.04.2014 11:21
        Skąd u Pana Kima pewność, że mieliśmy do czynienia z rzeczami dobrymi. Krnąbrny kapłan ma wyraźną skłonność wybiegania przed szereg a Kościół jest Instytucją Hierarchiczną i co wolno Papieżowi, to nie z Jasienicy ex proboszczowi.
      • ann
        25.04.2014 12:16
        Dla mnie jest oczywistym że ks. Lemański miał zezwolenie od abp.Hosera na kontynuowanie działań na rzecz dialogu żydowsko- chrześcijańskigo, bez zgody szefa nie mógłby się przecież tym zajmować, napisałam wyżej o tym w pierwszym zdaniu.
        Każdy powinien być posłuszny przełożonemu bo przełożony ma władzę daną z góry a tym bardziej osoba która ślubuje posłuszeństwo.
        Każdy człowiek ma godność osoby, wiele na ten temat mówił Jan Paweł II i jeżeli zostanie ona naruszona lepiej by było aby krzywdziciel powiesił sobie kamień młyński u szyi.
        Na przykład zgwałcona kobieta nie jest już sobą, jest inna , człowiek człowiekowi może uczynić wielką nieodwracalną krzywdę, taką nieusuwalną pieczęć.
        Nie znamy wrażliwości innych osób, ich konstrukcji psychicznej i emocjonalnej , nie wiemy ile znieść od nas może drugi człowiek dlatego zawsze , zawsze ! należy kierować się wobec drugiego człowieka miłością i miłosierdziem, traktować tak jak sami chcielibyśmy być traktowani a nad naszym gniewem nie może zachodzić słońce, do porozumienia trzeba dochodzic jak najszybciej jak to jest możliwe , przed zachodem słońca bo nie wiemy czy dożyjemy do następnego dnia no i żeby ktoś się nie męczył z naszym gniewem całą noc, powstają same straty gdy nie ma zgody i porozumienia.

        Swoją jedyność i niepowtarzalność ( wyjątkowość, indywidualizm) zawsze trzeba zagospodarować dla dobra innych a nie karmić nią swojego ja, jesteśmy wspólnotowi po to aby dzielić się swoimi talentami , nie wszyscy mogą być twórczy w 100%, jedni tylko w 30 % , jeszcze inni w 60 % i również należy potrafić to uszanować.
  • Anonim (konto usunięte)
    23.04.2014 22:56
    Parafianie pomylili Niedzielę Palmową z Wielkim Piątkiem, albo przeprowadzili próbę przed obchodami Triduum o mało nie kamienując księdza, który przyjechał sprawować Eucharystię. Ich zachowanie utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że biskup miał rację, bo skoro "owieczki" księdza Lemańskiego takim językiem mówią do sprawującego sakramenty kapłana, to pokazuje całe "bogactwo" tej parafi - przecież "z obfitości serca mówią usta".
  • [gość]
    24.04.2014 00:46
    Nie wiem, co to za ludzie - ta "grupa zwolenników księdza L.", ale po przytoczonym opisie trudno, żeby nie przyszło na myśl skojarzenie z opętaniem (taka agresja i bluźnierstwa na Kościół?).
  • Witek
    24.04.2014 07:50
    Tak, oczywiście, najsprawiedliwśi i szczególnie umiłowani przez Boga, wykluczcie ks. Lemańskiego, suspendujcie, ekskomunikujcie, zabrońcie, wyrzućcie. Zostańcie w swoim malutkim, sprawiedliwym Kościele, który budzi już tylko politowanie na zewnątrz. I pod kierownictwem hierarchów-hipokrytów utwierdzajcie się przekonaniu, że jesteście wybrani a reszta zbłądziła.
  • Hol
    24.04.2014 08:05
    Wielu pisze, że za zajście i zachowanie swoich zwolenników odpowiada ks. Lemański. I to jest prawda. Jednak on sam, bez wsparcia mediów, szczególnie TVNu i GW, nie doprowadziłby swoich zwolenników do tego stopnia agresji. Wielu z nich zaczęłoby się w końcu zastanawiać, czy on na pewno ma racje. Pewnie jednak jest tak, że z jednej strony są przez niego ustawiani, a z drugiej mają pełne "potwierdzenie" we wspomnianych mediach i ich agresja jest wzmacniana przez pełne przekonanie.

    Przypomina mi się tytuł z GW sprzed tygodnia: Wielki Tydzień ks. Lemańskiego. Teraz widzimy, jak ten "Wielki Tydzień" rzeczywiście wygląda. Nie muszę chyba dodawać, że w artykule nie było ani słowa o podjudzaniu i agresji zwolenników rzeczonej osoby.

    I tak się zastanawiam, czy aby nie jest to jakaś próba, taki eksperyment na małą skalę, przed większą rozprawą z Kościołem w Polsce. To wszystko za bardzo przypomina czasu komunizmu - minione, ale nie do końca.
  • mastera
    24.04.2014 08:13
    Łk 4:31 Udał się do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jego było pełne mocy. A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy; Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić?

    Czy nie jest to wypisz wymaluj opis zdarzenia w Jasienicy?
  • Maluczki
    24.04.2014 08:52
    Jaki ksiądz, tacy zwolennicy!
  • fiołek
    24.04.2014 08:54
    miło, że kuria cokolwiek przytacza, jednak wypadałoby zapytać drugą stronę sporu i pokazać dowody
    • Jerzyk
      24.04.2014 10:11

      - Tak, skąd my to znamy?
      - "niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w niego."

      - "Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w niego." Mt 27:42 bt

      • _jasiek
        25.04.2014 11:17
        Pan to cytuje Pisma w stylu Pytii Delfickiej, każdy może odczytać na swój sposób. Ja, znając Pana szacunek dla Przełożonych w Kościele zakładam, że wystarczy Mu decyzja Księdza Arcybiskupa i nie widzi potrzeby, po raz kolejny z resztą, zwracać się do krnąbrnego kapłana. I w tym się z Panem zgadzam.
  • kim
    24.04.2014 20:01
    @JacekNowak
    cyt.:"@kim, a co rozumiesz przez słowo "miłość"? Czy popieranie kogoś błądzącego, utwierdzanie go w błędzie, nie wskazywanie właściwej drogi, jest oznaką miłości?"

    i tu jest sedno sprawy: utwierdzanie w błędzie.
    powiela się na tym forum nieprawdy o ks.Lemanskim, wkładając w jego usta słowa, których nie wypowiedział.
    moim zdaniem "wskazanie właściwej drogi" polega tutaj na próbie otrzeźwienia krzykaczy, bo nie godzi się takich kalumni, jak tu można przeczytać, pod adresem drugiego człowieka (kimkolwiek by nie był) kierować.

    zaczyna udawać się "wskazywanie właściwej drogi" wobec kurii: rozpoczęto dialog, abp Hoser wspominał ostatnio, że chciałby spotkać się z ks.Lemańskim.
    w nawoływaniu do tego ustawać nie można - bo zacietrzewienie jest przeciwznakiem miłości.
    a tutaj tego zacietrzewienia wiele i to mierzi...
  • adas
    25.04.2014 13:39
    @_jasiek
    cyt.: "Panie Adasiu, Pański "autorytet" p. Nosowski to ciągle ten "kościół otwarty", pytanie na co? Na przeciągi? Na herezje?"

    na Bliźniego drogi _jaśku, na Bliźniego!
    Kościół otwarty, to Kościół, który chce wziąć odpowiedzialność za świat. Kościół nie zasklepiający się w sobie.
    Jasne, że to zajęcie obciążone wieloma zagrożeniami, ryzykiem błędu, jasne.
    ale pytanie: zasklepić się w sobie i tkwić w samouwielbieniu dla swojej bezbłędnej słuszności - czy wyjść do świata, próbując go zrozumieć i dzięki temu skuteczniej ewangelizować?
    wiem, że nie ma jedynej słusznej odpowiedzi na te pytania. to kwestia preferencji.
    ja optuję za otwartością - bo bez spotkania nie ma wpływu.
    w każdym razie uważam, że błędem jest traktowanie pojęcia :"Kościół otwarty" jako epitetu kwalifikującego negatywnie. przeciwnie. to jest wyzwanie. trzeba być ostrożnym - ale nie wycofanym i nastawionym niechętnie. z takiej postawy nic dobrego nie powstaje.
  • adas
    26.04.2014 08:46
    @_jasiek
    cyt.: "Panie Adasiu, Pański "autorytet" p. Nosowski to ciągle ten "kościół otwarty", pytanie na co? Na przeciągi? Na herezje?"

    na Bliźniego _jaśku, na Bliźniego...
    z JPII kanonizowany jest JanXXIII. kto zna bliżej tę Postać - ten wie, o co chodzi.
    a bardzo wyraziście pokazał to film o Janie XXIII wyświetlany przedwczoraj i wczoraj w TVP1.
    więc już żadnych słów nie będę pisał...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
dzień
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
wiecej »