To nie nowe, ale stare standardy prowadzenia "dyskusji" przez tefałen lub Tusk Vision Network, jak kto woli. Tego dziadostwa po prostu nie oglądam. Wyborczej nie czytam. Z chamami nie dyskutuję.
(dla dorosłych) Dziś z rana do śniadania w tokefemie Żakowski usiłował wymóc na jakimś lekarzu potwierdzenie, że nie mordują dzieci przez rozrywanie (ergo Chazan kłamca, fuj!) żywych na strzępy (gorzej niż przy uboju rytualnym) tylko całkiem innymi metodami.
Niestety pan dr skupił się na gadce-szmatce zamiast opisać damom do śniadania te inne metody mordowania dzieci, a to przez wysysanie żywcem, a to przez oblewanie kwasem solnym a to jeszcze wymyślniejsze tortury.
Swoją drogą środowiska morderców dzieci są doskonale świadome czego się dopuszczają. Czyż stąd ich abolicyjne lobbowanie dla poważnych przestępstw kryminalnych?
Dialog prymitywa Gawłowski-Wawrzynowicz mówi wiele. Czym jest reżim technokratyczny? To nie takie trudne. To tylko powtórka z Syrii. Poszukiwanie wroga na zewnątrz, podawanie często nieistotnych informacji w chaotycznej konwencji dla uniknięcia przedstawienia tematów, które dla społeczeństwa mają rzeczywiste i wymierne znaczenie. TVN24 wykorzystuje metodę legitymizacji Russia Today.
Nigdy nie pracowałem w żadnej telewizji, więc nie wiem jak w praktyce wygląda praca dziennikarza telewizyjnego ,,od kuchni” (z jakiego typu pokusami dziennikarz się spotyka). Mogę tylko napisać ,,jako widz”. Otóż ,,jako widz” odnoszę wrażenie, że, aby rozmowa była rozmową ludzi, z których każdy ma prawo się wypowiedzieć to zarówno prowadzący jak i uczestnicy powinni bezwzględnie przestrzegać reguł prowadzenia dyskusji.
Ja nie wiem czy jest to możliwe, ale bardzo ważne, żeby zostały wyznaczone limity czasowe na wypowiedź odnośnie jednego pytania (np. 2 minuty). Reguły te musiałyby by być bezwzględnie przestrzegane. Wówczas i Pan Mariusz Dzierżawski mógłby się swobodnie wypowiedzieć. Oczywiście takie samo prawo miałby ten, kto z nim dyskutuje. Najlepiej, aby na sali nie było publiczności, bo to tylko podgrzewa atmosferę dyskusji, czyniąc jak bardziej emocjonalną niż by ona była niż gdyby publiczności nie było.
Przykład powinni dać posłowie na sejm RP. Powinno się bezwzględnie przestrzegać limitu wypowiedzi (jak jest limit 1 minutowy to po 1 minucie się bezwzględnie wyłącza mikrofon). Należałoby też wprowadzić bezwzględny zakaz komentowania z sali wypowiedzi mówców (poprzez także buczenie, walenia w pulpit), trzeba go bezwzględnie egzekwować. Trzeba by też wprowadzić bezwzględny zakaz klaskania.
Mi jest zapewne bardzo łatwo o tym pisać. Nie wiem bowiem jakiego typu przeszkody leżą u podstaw tego, że zasady te trudno byłoby wprowadzić w życie.
--------------------------------
Najbardziej zdrowe są dyskusje dziennikarza z jednym rozmówcą. Nie chciałbym tutaj przesądzać czy wydawać jakiś wyroków, ale wydaje mi się, że np. red. Danuta Holecka prowadzi swoje rozmowy w sposób bardzo właściwy.
Danuta Holecka o "Nazarecie"
http://www.youtube.com/watch?v=0xKDenDTc68
(np. od 5 minuty i 18 sekundy do 5 minuty i 29 sekundy)
,,To prawda, jestem absolwentką warszawskiego liceum sióstr nazaretanek. Posłał mnie do tej szkoły dziadek. Pracował ciężko w USA, gdzie wyjechał „za chlebem”, i tam poznał renomę szkół katolickich. Gdy wrócił, postanowił mnie do takiego liceum wysłać. A po maturze zdałam na SGH, na ekonomikę produkcji. Podczas studiów natomiast poznałam mojego obecnego (i jedynego) męża. Pobraliśmy się”
Albo autor nie ogładał programu, albo mówi świadomie nieprawdę. PAn Dzierżawski wypowidał się, oskarżał nawet ludzi o współpracę z mafią (aborcyjną i in vitro)
Jurku, każdy z nas oglądał ten program, bo jest on w internecie.
Problemem nie są poglądy p. Dzierżawskiego ale to, że dwie pozostałe w studio osoby nie dały mu najmniejszej szansy na ich artykulację.
Gdy tylko p. Dzierżawski zaczynał mówić, przerywali mu i głosili swoje mentorskie wywody. Osobiście NIE PODZIELAM poglądów p. Dzierżawskiego, ale program TVN uznaję za chamskie wciskanie z góry ustalonych tez.
Dziwię się, że p. Dzierżawski wyszedł tak późno!
>>zwrócenie uwagi na procedurę in vitro,<< Przypuszczam, że ta kobieta tego by tak nie nazwała - ale z boku patrząc - można powiedzieć, że zleciła wykonanie dziecka, w trakcie realizacji usługi stwierdziła, że towar jej nie pasuje i chciała otworzyć kolejne zlecenie usunięcia tegoż towaru. I tu ją spotkało coś niespodziewanego - KTOŚ jej powiedział, że ten przedmiot zleceń to CZŁOWIEK, wolny w swojej egzystencji.
"nie uśmiercił niewinnego dziecka, które przeciez nie miało żadnego wpływu, ani na swoje poczęcie w zawodnej procedurze in vitro, ani na ciężką wadę, która ujawniła się w trakcie jego prenatalnego rozwoju."
ahhaaaa czyli dziecko poczęte w normalny sposób ma wpływ na to czy zostanie poczęte i czy będzie zdrowe czy chore tak ?
Poza tym skończcie już gadać głupoty o tym, że wszyscy obwiniają Chazana za to że nie wykonał aborcji bo wciskacie ludziom kit ! Każdy ma do niego pretensje dlatego, że przez swoje przekonania, nie powiedział kobiecie wystarczająco wcześnie o tym, że coś jest nie tak by ta miała czas na podjęcie decyzji lub poszukanie innego lekarza (o czym też powinien ją poinformować zgodnie z prawem a czego nie zrobił) i winny jest dokładnie temu ! Nie poinformowaniu swojej pacjentki wystarczająco wcześnie, oraz nie poinformowaniu o tym iż może ona się udać do innego szpitala w celu wykonania aborcji, która wg POLSKIEGO PRAWA jest legalna w uzasadnionych przypadkach takich jak ten. TEMU JEST WINIEN A NIE TEMU ŻE NIE PRZEPROWADZIŁ ABORCJI, nie chce to nie musi ale niech nie narzuca innym ludziom swojej woli, że kobieta ma urodzić dziecko bo on tak chce.
A ty B. uważasz, że o co chodziło w procedurach, których rzekomo nie dopełnił prof. Chazan? O wyproszenie dziecka z łona matki za pomocą kuszenia cukierkami, po to, żeby sobie potem dalej żyło? Chłopie! Od kiedy to nie patrzymy na skutek, tylko skupiamy się na samej czynności? Naziści tylko wpuszczali gaz, a że ktoś tam umarł w komorze? jakie to ma znaczenie - nas interesuje tylko to, czy gaz był właściwej jakości i czy był należycie zastosowany. Człowieku! Tu chodzi o morderstwo i jakbyś tego nie obracał, zawsze dojdziesz do tego, że dziecko nie jest brzuchem kobiety i ona nie ma prawa go prosić o zabicie go. A żaden lekarz nie ma prawa zabić lub wskazać zabójcę. A przy okazji, jak takiś mądry, to powiedz, kiedy zaczyna się człowiek i dlaczego akurat wtedy?
ochłoń. czasami bardziej humanitarne jest odbieranie życia niż znoszenie cierpienia. i jakie mam prawo o tym decydować? ze współczucia i empatii, których brakuje wszystkim bogom.
Do mfk: O proszę, jaki dorodny przykład eutanazisty: "Czasami bardziej humanitarne jest odbieranie życia niż znoszenie cierpienia". Tylko że sam zadajesz zaraz potem słuszne pytanie: "i jakie mam prawo o tym decydować?". No właśnie - jakie masz prawo decydować o życiu kogoś innego?
B. Czytałam projekt wystąpień pokontrolnych udostępniony na str U.M.ST Warszawy. Pacjentka o tym że chce aborcji powiedziała właśnie w innym szpitalu, Inst.Matki i Dziecka i stamtąd ją odesłali, w Madalińskim odesłali ją do Bielańskiego i tam też jej nie "pomogli" a raptem tylko prof. Chazan jest "winny". Od razu widać że to sprawa polityczna i ktoś ma chrapkę na jego stanowisko.
Odnosnie aborcji w internecie sa instytucje i adresy ktore sie tym zajmuja jest ich wiele to zaden problem a moim zdaniem to prowokacja grup lewicowych aby zaszczuc dr hazana i Lekarzy ktorzy podpisali klauzule sumienia.Kobieta po zaplodnieniu inwitro jest prowadzona az do porodu! przez lekarza i zaklad w ktorym ta kobieta byla zaplodniona sztucznie! Powinien tym sie zajac detektyw.Bronmy wartosci Chrzescjanskich i przedewszystkim zycia
Bardzo cenię Pana Mariusza za jego zaangażowanie pro-life, ale moim zdaniem jednak puściły mu trochę nerwy. Nie wysuwal bym też od razu takich mocnych oskarżeń, że to mafia aborcyjna - jakieś śledztwo przeprowadzili czy co. Nie wykluczam, że ma Pan Mariusz rację, ale chyba należy ostrożniej z takimi argumentami bo przez wielu może od razu zostać skreślonym jako "oszołom" i już innych argumentów nie uslyszą.
Przypominam autorce artykułu, ze leczenie tego dziecka nie było możliwe, a aborcja miała na celu skrócenie jego cierpień. Nikt się tutaj nie kierował swoim poczuciem estetyki; choroba nie dotyka tylko estetyki, ale przede wszystkim organizmu, w którym wywołuje poważne uszkodzenia. W przypadku bezmozgowia "dziecko jest praktycznie pozbawione świadomości, ale może odczuwać ból", cierpiało wiec po urodzeniu. Jeśli matka żywila przekonanie, ze przerwanie życia dziecka będzie dla niego lepszym rozwiązaniem, niż usilnie go podtrzymywanie za pomocą środków przeciwbólowych, to miała prawo podjąć decyzje według niej najlepsza dla jej dziecka. Jak możemy zarzucać jej egoizm i lekkomyślność? Wydanie dziecka na świat to ciężka praca, z czego nie wszyscy sobie zapewne zdają sprawę, a kobieta miała robione cięcie cesarskie. Kosztem tego, żeby jej dziecko UMIERALO POWOLI I W CIERPIENIU? Czy odcięcie pępowiny czyni patrzenie na smierć własnego dziecka łatwiejszym i zgodnym z ludzkim sumieniem, bo możemy umyć ręce? Taki pogląd, jak widzę, wyznaje tu większość osób.
No tak, ABC, aborcja ma na celu skrócenie cierpień - jak każde dobicie. Tylko pytanie, kto ludziom dał takie prawo? I o czyje cierpienia chodziło? Czy nie czasem dorosłych, którzy nie chcą mieć problemu? Bo co ty wiesz o cierpieniach takich dzieci? Zresztą z jakiej to racji czyjekolwiek cierpienie upoważniałoby do morderstwa? I od kiedy to zabija się dzieci, gdy "leczenie nie jest możliwe"? Zawsze jest możliwe ulżenie w chorobie - i od tego są lekarze, gdy już nie da się nic innego zrobić. A nie od zabijania.
ABC - czy masz dzieci? Założe, ze tak, a więc rozumiem, że jeśli Twój dzieciak (nie daj Boże) ulegnie wypadkowi i dozna ciężkich, nieodwracalnych uszkodzeń - to też uznasz, że należy go dobić? A przy jak dużym uszkodzeniu? jeśli np.straci rękę? albo obie rece? albo ręce i nogi i do tego świadomość? gdzie jest granica? kto ma o tym decydować? Osobiście nie widzę różnicy między zabiciem chorego dziecka w łonie matki a zabicie chorego np.5-latka.... No, ale pewne wartości albo się przyjmuje albo nie....
a tak dużo narzekań na III Rzesze a co dzieje w III RP , historia lubi się powtarzać [ chociaż u władzy sami historycy i byli "katolicy" z ZCHN ?] tylko że pewne jednostki są głuche i ślepe a może to im odpowiada a później będą mówić ze wykonywali tylko dyrektywy UE ! ! !
Mariusz Dzierżawski - ekspert? niby od czego? ginekologii? aborcji? procedury in vitro? jeśli miał jakieś publikacje naukowe na te tematy, to chętnie przeczytam.
"mafia in vitro"? - może dobrze, że go zagłuszali, bo jeszcze bardziej by się skompromitował
cały ten artykuł to "zaskakujące pomieszanie pojęć" nie dziwię się, że nasz wspaniały kościół katolicki ma taki wpływ na to, co dzieje się w Polsce, skoro jego wyznawcy (kościoła, a nie religii) są ekspertami od wszystkiego czyli nie wiedzą nic, ale mądrych udają - łatwiej nimi manipulować
Jestem katolikiem ale staram się zrozumieć drugą stronę - niewierzących. Oni twierdzą, że Boga nie ma a człowiek jest po prostu czymś trochę "lepszym od małpy". I jestem w stanie zrozumieć, że w związku z tym twierdzą, że aborcja jest czmyś dobrym podobnie jak zabicie przez weterynarza chorego psa, który jest nieuleczalnie chory. Idąc dalej należy za zabicie psa wydawać wyrok podobny jak za zabicie człowieka. Bo czym się zasadniczo różnimy? Może dlatego uważam, że to ludzie którzy żyją blisko Boga powinni być ministrami. Trudno być sługą będąc jedynie najbardziej doskonałym z elementów łańcucha pokarmowego, który żywi się tymi mniejszymi/słabszymi.
Czytając ten felieton przychodzi mi na myśl scena z Ewangelii, w której Chrystus wyrzuca złe duch z opętanych. Oni też krzyczeli i starali się zagłuszyć słowa Jezusa. Świnie, w które duchy weszły głośno kwiczały. Zgiełk w mediach jest wywołany przez złe duchy. Prośmy Pana, aby je uciszył.
Tego dziadostwa po prostu nie oglądam. Wyborczej nie czytam.
Z chamami nie dyskutuję.
Niestety pan dr skupił się na gadce-szmatce zamiast opisać damom do śniadania te inne metody mordowania dzieci, a to przez wysysanie żywcem, a to przez oblewanie kwasem solnym a to jeszcze wymyślniejsze tortury.
Swoją drogą środowiska morderców dzieci są doskonale świadome czego się dopuszczają. Czyż stąd ich abolicyjne lobbowanie dla poważnych przestępstw kryminalnych?
Czym jest reżim technokratyczny?
To nie takie trudne. To tylko powtórka z Syrii.
Poszukiwanie wroga na zewnątrz, podawanie często nieistotnych informacji w chaotycznej konwencji dla uniknięcia przedstawienia tematów, które dla społeczeństwa mają rzeczywiste i wymierne znaczenie.
TVN24 wykorzystuje metodę legitymizacji Russia Today.
Nigdy nie pracowałem w żadnej telewizji, więc nie wiem jak w praktyce wygląda praca dziennikarza telewizyjnego ,,od kuchni” (z jakiego typu pokusami dziennikarz się spotyka). Mogę tylko napisać ,,jako widz”. Otóż ,,jako widz” odnoszę wrażenie, że, aby rozmowa była rozmową ludzi, z których każdy ma prawo się wypowiedzieć to zarówno prowadzący jak i uczestnicy powinni bezwzględnie przestrzegać reguł prowadzenia dyskusji.
Ja nie wiem czy jest to możliwe, ale bardzo ważne, żeby zostały wyznaczone limity czasowe na wypowiedź odnośnie jednego pytania (np. 2 minuty). Reguły te musiałyby by być bezwzględnie przestrzegane. Wówczas i Pan Mariusz Dzierżawski mógłby się swobodnie wypowiedzieć. Oczywiście takie samo prawo miałby ten, kto z nim dyskutuje. Najlepiej, aby na sali nie było publiczności, bo to tylko podgrzewa atmosferę dyskusji, czyniąc jak bardziej emocjonalną niż by ona była niż gdyby publiczności nie było.
Przykład powinni dać posłowie na sejm RP. Powinno się bezwzględnie przestrzegać limitu wypowiedzi (jak jest limit 1 minutowy to po 1 minucie się bezwzględnie wyłącza mikrofon). Należałoby też wprowadzić bezwzględny zakaz komentowania z sali wypowiedzi mówców (poprzez także buczenie, walenia w pulpit), trzeba go bezwzględnie egzekwować. Trzeba by też wprowadzić bezwzględny zakaz klaskania.
Mi jest zapewne bardzo łatwo o tym pisać. Nie wiem bowiem jakiego typu przeszkody leżą u podstaw tego, że zasady te trudno byłoby wprowadzić w życie.
--------------------------------
Najbardziej zdrowe są dyskusje dziennikarza z jednym rozmówcą. Nie chciałbym tutaj przesądzać czy wydawać jakiś wyroków, ale wydaje mi się, że np. red. Danuta Holecka prowadzi swoje rozmowy w sposób bardzo właściwy.
Danuta Holecka o "Nazarecie"
http://www.youtube.com/watch?v=0xKDenDTc68
(np. od 5 minuty i 18 sekundy do 5 minuty i 29 sekundy)
,,To prawda, jestem absolwentką warszawskiego liceum sióstr nazaretanek. Posłał mnie do tej szkoły dziadek. Pracował ciężko w USA, gdzie wyjechał „za chlebem”, i tam poznał renomę szkół katolickich. Gdy wrócił, postanowił mnie do takiego liceum wysłać. A po maturze zdałam na SGH, na ekonomikę produkcji. Podczas studiów natomiast poznałam mojego obecnego (i jedynego) męża. Pobraliśmy się”
http://gosc.pl/doc/1224771.Marze-o-rozmowie-z-papiezem
Sławomir Kłusek, Poznań
Jurku, każdy z nas oglądał ten program, bo jest on w internecie.
Problemem nie są poglądy p. Dzierżawskiego ale to, że dwie pozostałe w studio osoby nie dały mu najmniejszej szansy na ich artykulację.
Gdy tylko p. Dzierżawski zaczynał mówić, przerywali mu i głosili swoje mentorskie wywody.
Osobiście NIE PODZIELAM poglądów p. Dzierżawskiego, ale program TVN uznaję za chamskie wciskanie z góry ustalonych tez.
Dziwię się, że p. Dzierżawski wyszedł tak późno!
Przypuszczam, że ta kobieta tego by tak nie nazwała - ale z boku patrząc - można powiedzieć,
że zleciła wykonanie dziecka, w trakcie realizacji usługi stwierdziła, że towar jej nie pasuje i chciała otworzyć kolejne zlecenie usunięcia tegoż towaru.
I tu ją spotkało coś niespodziewanego - KTOŚ jej powiedział, że ten przedmiot zleceń to CZŁOWIEK, wolny w swojej egzystencji.
ahhaaaa czyli dziecko poczęte w normalny sposób ma wpływ na to czy zostanie poczęte i czy będzie zdrowe czy chore tak ?
Poza tym skończcie już gadać głupoty o tym, że wszyscy obwiniają Chazana za to że nie wykonał aborcji bo wciskacie ludziom kit !
Każdy ma do niego pretensje dlatego, że przez swoje przekonania, nie powiedział kobiecie wystarczająco wcześnie o tym, że coś jest nie tak by ta miała czas na podjęcie decyzji lub poszukanie innego lekarza (o czym też powinien ją poinformować zgodnie z prawem a czego nie zrobił) i winny jest dokładnie temu ! Nie poinformowaniu swojej pacjentki wystarczająco wcześnie, oraz nie poinformowaniu o tym iż może ona się udać do innego szpitala w celu wykonania aborcji, która wg POLSKIEGO PRAWA jest legalna w uzasadnionych przypadkach takich jak ten. TEMU JEST WINIEN A NIE TEMU ŻE NIE PRZEPROWADZIŁ ABORCJI, nie chce to nie musi ale niech nie narzuca innym ludziom swojej woli, że kobieta ma urodzić dziecko bo on tak chce.
A przy okazji, jak takiś mądry, to powiedz, kiedy zaczyna się człowiek i dlaczego akurat wtedy?
przeczytaj to jeszcze raz. uważnie. staraj się zrozumieć słowa i powiąż je z datami. bo mącisz.
Odnosnie aborcji w internecie sa instytucje i adresy ktore sie tym zajmuja jest ich wiele to zaden problem a moim zdaniem to prowokacja grup lewicowych aby zaszczuc dr hazana i Lekarzy ktorzy podpisali klauzule sumienia.Kobieta po zaplodnieniu inwitro jest prowadzona az do porodu! przez lekarza i zaklad w ktorym ta kobieta byla zaplodniona sztucznie! Powinien tym sie zajac detektyw.Bronmy wartosci Chrzescjanskich i przedewszystkim zycia
przecież to wbrew naturze!
Chyba, że wszystko to mamy od Boga. Jeśli on dał nam taką możliwość, to czemu mamy to odrzucać?
Mariusz Dzierżawski - ekspert? niby od czego? ginekologii? aborcji? procedury in vitro? jeśli miał jakieś publikacje naukowe na te tematy, to chętnie przeczytam.
"mafia in vitro"? - może dobrze, że go zagłuszali, bo jeszcze bardziej by się skompromitował
cały ten artykuł to "zaskakujące pomieszanie pojęć" nie dziwię się, że nasz wspaniały kościół katolicki ma taki wpływ na to, co dzieje się w Polsce, skoro jego wyznawcy (kościoła, a nie religii) są ekspertami od wszystkiego czyli nie wiedzą nic, ale mądrych udają - łatwiej nimi manipulować
I jestem w stanie zrozumieć, że w związku z tym twierdzą, że aborcja jest czmyś dobrym podobnie jak zabicie przez weterynarza chorego psa, który jest nieuleczalnie chory. Idąc dalej należy za zabicie psa wydawać wyrok podobny jak za zabicie człowieka. Bo czym się zasadniczo różnimy?
Może dlatego uważam, że to ludzie którzy żyją blisko Boga powinni być ministrami. Trudno być sługą będąc jedynie najbardziej doskonałym z elementów łańcucha pokarmowego, który żywi się tymi mniejszymi/słabszymi.