P.S. Pozostaje czekać na "modernistycznego", znacznie bardziej bezlitosnego, Alfonsa Capone w indyjskim wydaniu. Przypominam, że "oryginał" utrzymywał sierocińce, płacił zapomogi bezrobotnym, a opracowany przezeń program "szklanka mleka dla ucznia" do dziś egzystuje w kilku stanach. Nie sądzę, żeby któremuś współczesnemu gangsterowi (o politykach nie wspominając) chciało się w coś takiego bawić. Martwi mnie i wstyd mi, że miejscowy Kościół to popiera - dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane. Problem alkoholizmu (a znam go z najbliższej rodziny) to zbyt złożona i poważna sprawa, żeby robić podobne głupstwa.
>>podawany tam tylko w pięciogwiazdkowych hotelach, których w całym stanie jest 23<<
Czy to oznacza, że są równi i równiejsi?
>>Statystyczny Keralczyk wypija rocznie ponad 8,3 litrów alkoholu<<
Statystyczny Polak wypija 97 litrów piwa rocznie - ale nie jest to problem dla państwowców - bo może akcyza im nie śmierdzi - tylko taki moralny niesmak jest patrząc jak państwo czerpie zysk z uzależnień i zniewoleń.
>>Radykalne grupy hinduistyczne chcą, by zakaz używania alkoholu objął także celebracje chrześcijańskie, łącznie ze sprawowaniem Eucharystii.<<
No właśnie, fanatyzm nie rozróżnia co jest wartościowe a co nie - widzi tylko siebie.
8,3 litra alkoholu i tak trochę mniej niż w Polsce...
A jeśli chodzi o samo wino mszalne to moim zdaniem nie warto kruszyć o to kopii tylko zajrzeć na przykład na http://winabezalkoholowe.pl/ W końcu w czasach biblijnych wino było tak popularne bo nie potrafiono dobrze przechowywać napojów, nawet wody. Alkohol pełnił tu rolę konserwantu. Można więc spojrzeć na to w ten sposób, że wino bezalkoholowe jest to wino bez konserwantów :)
Tu nie chodzi o kruszenie kopii, tylko o miłość do Jezusa, który postać wina przemienia w swoją Krew. To On ma pierwsze i decydujące zdanie, co może być materią Jego Krwi, a co nie.
To pojadą sobie kupić alkohol do innego stanu. Zaczną się przemyty, pędzenie bimbru na własny użytek i takie tam. Jak widać historia kołem się toczy i jesteśmy skazani na przeżywanie wciąż tego samego.
"Kościół katolicki (...) zapowiedziały już, że poprą działania rządowe zmierzające do wprowadzenia prohibicji." I to jest chyba najsmutniejsze, że KK zamiast stać na straży wolności człowieka angażuje się w jej ograniczanie. Pan Bóg dał ludziom wolną wolę, a KK w Indiach nie chce tego respektować. Zamiast nawoływać ludzi do zmiany stylu życia wolą iść na skróty i zakazywać. Pominę fakt, że jeszcze nigdy w historii żaden zakaz, szczególnie ten nieodnoszący się do stosunków międzyludzkich, nie był przestrzegany.
Pozostaje czekać na "modernistycznego", znacznie bardziej bezlitosnego, Alfonsa Capone w indyjskim wydaniu.
Przypominam, że "oryginał" utrzymywał sierocińce, płacił zapomogi bezrobotnym, a opracowany przezeń program "szklanka mleka dla ucznia" do dziś egzystuje w kilku stanach. Nie sądzę, żeby któremuś współczesnemu gangsterowi (o politykach nie wspominając) chciało się w coś takiego bawić.
Martwi mnie i wstyd mi, że miejscowy Kościół to popiera - dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane. Problem alkoholizmu (a znam go z najbliższej rodziny) to zbyt złożona i poważna sprawa, żeby robić podobne głupstwa.
Czy to oznacza, że są równi i równiejsi?
>>Statystyczny Keralczyk wypija rocznie ponad 8,3 litrów alkoholu<<
Statystyczny Polak wypija 97 litrów piwa rocznie - ale nie jest to problem dla państwowców - bo może akcyza im nie śmierdzi - tylko taki moralny niesmak jest patrząc jak państwo czerpie zysk z uzależnień i zniewoleń.
>>Radykalne grupy hinduistyczne chcą, by zakaz używania alkoholu objął także celebracje chrześcijańskie, łącznie ze sprawowaniem Eucharystii.<<
No właśnie, fanatyzm nie rozróżnia co jest wartościowe a co nie - widzi tylko siebie.
A jeśli chodzi o samo wino mszalne to moim zdaniem nie warto kruszyć o to kopii tylko zajrzeć na przykład na http://winabezalkoholowe.pl/ W końcu w czasach biblijnych wino było tak popularne bo nie potrafiono dobrze przechowywać napojów, nawet wody. Alkohol pełnił tu rolę konserwantu. Można więc spojrzeć na to w ten sposób, że wino bezalkoholowe jest to wino bez konserwantów :)
I to jest chyba najsmutniejsze, że KK zamiast stać na straży wolności człowieka angażuje się w jej ograniczanie. Pan Bóg dał ludziom wolną wolę, a KK w Indiach nie chce tego respektować.
Zamiast nawoływać ludzi do zmiany stylu życia wolą iść na skróty i zakazywać. Pominę fakt, że jeszcze nigdy w historii żaden zakaz, szczególnie ten nieodnoszący się do stosunków międzyludzkich, nie był przestrzegany.