• PiTer
    03.10.2014 08:18
    270 000 000 zł poszło na wykonanie in vitro. Efekt - szczęśliwie urodzone 500 dzieci.
    Oznacza to 540 tys. zł na jedno urodzone dziecko. Czy nas na to stać w sytuacji, gdy nie ma pieniędzy na leczenie chorych? Czy nie ma tańszych metod?
    • izka
      03.10.2014 08:46
      In vito to biznes. Tutaj nie liczy się para, która pragnie dziecka. Dowód - dlaczego kobieta która zgłasza się z takim problemem do "kliniki leczenia niepłodności" zamiast pakietu kompleksowych badań dostaje skierowanie tylko na te, które sprawdzają czy może mieć in vitro? Przy pierwszej wizycie lekarz - nie widząc jeszcze żadnych wyników mówi, że procedura jest taka, że sprawdza się to, to i to, później leki hormonalne i zabieg. Nie ma ani słowa o zdrowiu, o leczeniu. Dlaczego tych milionów nie wyda się na dofinansowanie badań, które mogą pomóc w znalezieniu przyczyny niepłodności: badań immunologicznych, genetycznych itp? Każda para musi na nie wydać ciężkie pieniądze, a to one mogą wskazać przyczynę i później drogę prawdziwego leczenia.
    • Big
      03.10.2014 09:08
      tak jest śmierć
    • Big
      03.10.2014 09:09
      To sodoma i gomora
    • beatt
      06.10.2014 18:19

      Mamy tyle niechcianych i niekochanych dzieci w domach dziecka tu powinna byc cala akcja w dotowaniu i ulepszaniu zycia tych nieszczesliwych dzieci! Adopcja powinna byc rozpowszechniana i ulepszana dla dobra dzieci niechcianych!Kochajmy tych niekochanych i opuszczonych

  • Fryderyk
    03.10.2014 08:31
    Wczoraj kolega opowiedział mi wic o synu, który chwali się ojcu, że stał się prawdziwym mężczyzną. Który na propozycje ojca, żeby sobie usiadł odpowiedział, że tej propozycji nie może przyjąć. Przy okazji zapytałem, czy na jego kopalni są jacyś pederaści i lesbijki. Powiedział, że nie ale na sąsiedniej kopalni zdarzyło się, że dwóch panów 600 m pod ziemią konsumowało swój "związek partnerski" i zostali nakryci. Nie muszę mówić, że obydwaj musieli się zwolnić, bo górnicza brać dworowała sobie z nich na okrągło.
  • czesio
    03.10.2014 08:39
    Trzeba na prawdę być głupim, żeby nie wyciągnąć wniosków z porażki Palikota. To że homozwiązkowcy i inni najgłośnie krzyczą, nie znaczy, że mają większość w wyborach. Kto na nich stawia, musi odpaść...
  • sword
    03.10.2014 09:06
    sword
    Nie powiedziała przecież nic nowego, jej poglądy są ogólnie znane.

    Przez ten rok może narobić niestety wiele smrodu...
  • LidiaN
    03.10.2014 09:06
    Oczywiście, że jest metoda naprotechnologii opracowana przez amerykańskiego ginekologa. Na tek stronie można zapoznać się z ta metoda i porównano skuteczność w stosunku do in vitro. Metoda jest mało kosztowna, dlatego nie jest w zainteresowaniu wielu lekarzy, którzy z in vitro czerpią niemałe korzyści finansowe. http://naprotechnologia.wroclaw.pl/naprotechnologia/skutecznosc-naprotechnology/

    Oglądałam również film z 10 lecia powstania takiego ośrodka w Irlandii. Pary, które przeszły kilka nieskutecznych prób in vitro, mają teraz z własnego wyboru 2-3 dzieci i pytają, dlaczego nikt im wcześniej nie powiedział o tej metodzie i dlaczego mało się o niej mówi i tylko w środowiskach katolickich.
    Tutaj można oglądnąć film: http://www.pro-life.pl/filmy/10-lat
  • dzidz
    03.10.2014 09:21
    faktycznie 270 mln i 500 dzieci. Ile jest w "bidulach"? Pięknie zagrane na emocjach "dzieciaczki"...
    Rozumiem, że są osoby, które nie mogą mieć dzieci, ale czy to jest powód, żeby obciążać tym "schorzeniem" podatników? Leczenie niepłodności - niepłodność to nie choroba, już gdzieś czytałem piękny eufemizm, że in vitro to "prokreacja wspomagana medycznie"...piękne, możemy liczyć na naszych dzielnych ginekologów (wspomożecie?, wspomożemy... i to nie raz. Nie wspominając już w negatywnych aspektach in vitro, to obserwując nawet koleżanki z własnego podwórka, które za przeproszeniem "żrom" środki antykoncepcyjne i hormony przez szereg lat. "Nagle" (czas jest wszakże względny) mija 35 roków i może, by tak jednak potomek by sie przydał i co ? Dobrze "bawiły" się parę latek, rozjechały sobie zupełnie układ hormonalny i jest problem z ciążą. Efekt jak z Rejsu: "ja płace pan płaci, społeczeństwo płaci..."
    Nie uważam więc, żeby "sztuczna inseminacja w szkle" zasługiwał na takie pieniądze i rozgłos.
  • JotDee
    03.10.2014 09:52
    Tak mi dopomóż Bóg.
  • zielony01
    03.10.2014 10:46
    A ilu z forumowiczów tu piszących dotyczy problem niepłodności, założę się że nikogo i stąd te mądrości. Więc kto wam dał prawo pisania na temat, na który nie macie pojęcia? Może najpierw należałoby przejść gehennę jaką przechodzą takie pary aby móc się w tym temacie wypowiadać!!!
    • Scott
      03.10.2014 11:15
      Skończ rozkazywać i drzeć się. Pisano Ci milion razy, że niepłodność można LECZYĆ, dużo taniej naprotechnologią. Ale jesteś zaimpregnowany na prawdę i masz swój świat. Wiec nie dotarło.

      In vitro nie leczy nic. Wyrządza krzywdę dzieciom które się tak poczynają. Chodzi o warunki sztuczne a naturalne. Też pisano Ci o tym....

      Kolejna sprawa to to że niektórzy dzieci nie mogą mieć, z powodów genetycznych. Niestety, taka prawda. I próby na siłę kończą się wieloma nieudanymi in vitro, a czasami jedną albo wieloma aborcjami. Bo dzieci są niesamowicie chore, a rodzice wolą zabić niż je mieć. To gehenna, cierpiących dzieci, często właśnie zabijanych przez urodzeniem. I gehenna tych rodziców, jak dojdą do prawdy co zrobili.
      • zielony01
        03.10.2014 11:19
        Skoro to taka dobra metoda to dlaczego nie jest powszechnie stosowana na świecie, pewnie dlatego że cały świat jest zacofany a oświeceni są jedynie na tym forum ze Scott-em na czele :)
      • Scott
        03.10.2014 12:01
        Rozumiesz co to biznes? I że chodzi tu o pieniądze? Takie to ciężkie do pojęcia? Impregnacja na fakty widzę działa..

        Mam wymienić powszechnie stosowane rzeczy, które po czasie okazały się złe w skutkach? Ile było takich metod leczenia, leków... I wycofano się z nich. Pojawia się coraz więcej artykułów, w branżowej literaturze o wielopłaszczyznowych szkodach in vitro. A coraz więcej opinii pozytywnych o naprotech.

        Inna sprawa że aborcja jest szeroko stosowana na tych dzieciach. I to jest fakt. Kolejny biznes, ba przemysł.

        Na prawdę, tu język PR nie działa. Samą pewnością siebie nie pokonasz faktów.
      • zielony01
        03.10.2014 12:31

        @Scott

        "Rozumiesz co to biznes? I że chodzi tu o pieniądze? Takie to ciężkie do pojęcia?" - teraz tak myślę i myślę co to jest biznes i pieniądze. Czy to nie czasem to co robi Chazan?. Najpierw reklama i rozgłos w mediach  także katolickich jaka to niesprawiedliwość go spotkała, a za miesiąc gotowa książka. To już wiem co to jest biznes, dziękuję za uświadomienie :).  

    • zoom
      03.10.2014 22:06
      Zielony01 rozumie co to jest biznes - 270 000 000 pln = 500 dzieci = ok.1000 szczęśliwych (?)rodziców = kilka milionów okradzionych podatników, często rodziców harujących na 2 etaty,żeby zapewnić swoim narodzonym już dzieciom cokolwiek (a przy okazji wspomóc budżet 23% VAT). Ale mniejsza o biznes. mniejsza o Zielonego01, ja się po prostu nie zgadzam na uśmiercanie ( dla pozoru nazywane zamrażaniem) !!!! .... i to za moje pieniądze.

      PS. Przegrałeś zakład.
    • Savonarola
      04.10.2014 04:55
      zielony01- jedyny rozmowca na forum,ktory potrafi myslec niezaleznie.Brawo.Gdyby nie Twoje wypowiedzi to byloby tu nudno.Redakcji Goscia chyba zalezy na tym,aby prowokowac dyskusje,stad taka tolerancja na tym katolickim portalu.Gdyby nie wypowiedzi "zielonego" to katolickie "towarzystwo wzajemnej adoracji" nie wiedzialoby,ze mozna miec na temat np.in vitro inne zdanie niz to oficjalnie podane im przez mezczyzn slubujacych dozgonna czystosc i bezzenstwo.
    • MacBlacker
      05.10.2014 15:41
      Przestan chrzanic swoje emocjonakne dyrdymaly.
  • Łukasz
    03.10.2014 11:17
    Skuteczność Naprotechnologi jest do 80%, a in vitro 20%
    Naprotechnologia może pomóc za małe pieniądze i pomaga zgodnie z prawem naturalnym, bardziej po ludzku.
    To jest trałma, pod 5 może 10 razy i nic.
  • Ja
    03.10.2014 14:15
    Zabieg in-vitro kosztuje 10-12 tysięcy złotych. Same badanie to koszt 2-3 tysięcy, natomiast zabieg 7 tysięcy.
    Czy jeśli chcielibyście bardzo mieć dziecko nie bylibyście w stanie odłożyć 12 tysięcy? To 500zł miesięcznie przez 2 lata. Jeśli chcecie mieć dziecko, a nie możecie przez okres 2 lat odmówić sobie wydatków za taką kwotę miesięcznie - zastanówcie się czy stać Was na powiększenie rodziny. Prawdopodobnie nie.
    Za to te 12 tysięcy może posłużyć inaczej: rozratujmy to na 12 miesięcy i dołóżmy świeżo upieczonym mamusiom do macierzyńskiego po 1000zł miesięcznie. Która mama mając świadomość, że zamiast 1040zł macierzyńskiego przez rok (przy najniższej krajowej jako podstawa wymiaru składki) będzie dostawać 2040zł nie zdecydowała by się na potomka?
  • dot
    03.10.2014 17:31
    @Ja: masz 100% racji. Mnie natomiast zastanawia te wydane na in vitro 270 mln , a tylko 500 dzieci z tego urodzonych. Wiadomo, że ludzie pragną mieć swoje dzieci, ale czy rząd czy p. minister Arłukowicz wydaliby tyle pieniędzy dla 500 żyjących już dzieci, gdyby była taka potrzeba? Dobrze byłoby się zastanowić jaki jest naprawdę cel in vitro
  • Jan76
    03.10.2014 19:47
    Aborcja, invitro czy eutanazja - tu wszędzie chodzi o kasę.
    Z Matki które rodzą dzieci poczęte w naturalny sposób nie dostarczą firmom kasy. Kase dostarczą ci co się dzieci boją (antykoncepcja) albo chcą je zabić (aborcja) albo chcą je mieć za wszelką cenę - także cenę życia rodzeństwa (invitro).
  • saherb
    03.10.2014 23:25
    Jeżeli ktoś nie może począć dziecka i korzysta z in vitro "zamawiając sobie" dziecko, to równie dobrze ktoś, kto nie może znaleźć żony/męża mógłby taką "usługę" zamówić u handlarzy żywym towarem i przemytników...
  • MBTM
    04.10.2014 08:42
    Człowiek chce decydować, kiedy ma się dziecko urodzić(antykoncepcja), jakie ma być(in vitro pozwala również na ingerencję genetyczną, kolor włosów etc.), czy dziecko ma prawo żyć(aborcja). W Wielkiej Brytanii dzieci z Zespołem Downa się "abortuje", tzn. morduje. Człowiek chce decydować o tym kiedy ma umrzeć(samobójstwa,eutanazja), tylko człowiek zapomniał o jednym..... BÓG jest Panem życia i śmierci, i ci którzy chcą posiąść te prawo boskie grzeszą najcięższą możliwą pychą przeciw Bogu.

    Wiem że mówię coś całkowicie odwrotnego od współczesnego świata, przecież 17 latka ma prawo uprawiać niezobowiązujący seks, a jak antykoncepcja zawiedzie, cóż abortujemy dziecko. Ma przecież do tego prawo, a ja nie mam prawa krzyczeć że to morderstwo. Logika Pani Kopacz, cytat: "Każdy z nas ma prawo do swojego własnego wyboru, żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju i powinniśmy uszanować decyzję innego człowieka, nawet jeśli się z nią nie zgadzamy, ale nie potępiajmy tylko dlatego, że ten człowiek podjął taką, a nie inną decyzję".
    A od siebie powiem tyle, mam dziś 32 lata, pierwszy raz uprawiałem seks po ślubie, jestem dumnym ojcem, i potrafię z dumą spojrzeć w lustro, że nie postawiłem ponad swoją chwilową przyjemność z seksu, ewentualnego życia dziecka które mogło mieć dożywotnią traumę z tego powodu że urodziło się "z wpadki". O tym dziecku nikt nie myśli, liczy się tylko przyjemność. Odrzucam taką logikę całkowicie.
  • MacBlacker
    05.10.2014 15:38
    Kłamacz jest za wszystkim co może dac jej dostęp do władzy
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
7°C Czwartek
dzień
8°C Czwartek
wieczór
6°C Piątek
noc
3°C Piątek
rano
wiecej »