Jestem za tym żeby blokować porno w sieci. Rodzice, którzy chcą chronić swoje dzieci przed tym zagrożeniem są bezsilni wobec wszechobecnej dostępności tego syfu. Władze oczywiście nic z tym nie robią...może zależy im, żeby dzieci były przyzwyczajone do nagości, aktów seksualnych, wyuzdanego i perwersyjnego seksu. Może władze chcą zdeprwaować jak największą liczbę dzieciaków, żeby łatwiej nad nimi zapanować?
Popieram i jestem za zakazem sprzedaży takich pism i płyt w kioskach i w sklepach osiedlowych, są bardzo szkodliwe nawet dla niektórych dorosłych, a co dopiero dla młodzieży czy dzieci. Za mało wymagamy od naszych ustawodawców nie chronią społeczeństwa przed złymi wpływami, czasem są tak liberalni, że aż niestety głupi. Ustalają uchwałę przeciw przemocy, a przecież pornografia jest przyczyną demoralizacji, przemocy i rozwodów i to na duża skalę, więc niszczy rodziny i tym samym naród. Trzeba uczyć odpowiedzialnej miłości i rodzicielstwa.
Zgadza sie - pornografia powinna byc izolowana i niedostepna w otwarty sposob np. w sklepach, kioskach. W internecie tresci powinny byc blokowane, a kary surowe za lamanie przepisow. Niestety rzad mamy jaki mamy, w ramach "wolnosci" wszystko jest dozwolone, bo przeciez o to chodzi, aby zniszczyc do reszty wartosci narodowe i z ludzi zrobic bezmyslnych konsumentow. Pozniej mozna nimi sterowac za pomoca pilota tv.
Sama nagość nie jest niczym złym i nie jest zagrożeniem, ale pornografia jest wielkim zagrożeniem. Niestety działania w celu jej ograniczenia są zdecydowanie za późne, bo już mamy całe pokolenie od tych treści uzależnione. Trudno będzie wyciągnąć całe pokolenie z nawyków, ale może uda się zabezpieczyć przyszłe pokolenia przed tą plagą.
No właśnie. Dlatego tak bardzo potrzebne jest uświadamianie dzieciaków. Rodzice muszą, mają obowiązek w sposób godny i odpowiedni do wieku rozmawiać z dziećmi o seksie. Dziecko nieprzygotowane może mieć traumę na całe życie, po tym, jak kolega z podstawówki pokaże mu film pornograficzny. Dziecko musi wiedzieć od rodziców, czym jest miłość i godność człowieka i że to, co może niepotrzebnie zobaczyć jest wypaczeniem miłości. Chowanie głowy w piasek i udawanie, że edukacja seksualna jest niepotrzebna jest karygodne, bo może przynieść więcej szkód niż jej brak.
To proszę sobie wystawić własne dzieci na edukację seksualną wg wzoru Pontona i pań feministek. W ogóle co to za pomysł, żeby o najimtymniejszych sprawach o jakich dzecko powinno się dowiedzieć od rodziców gadać z jakimś wysłannikiem Wandy Nowickiej i producentów EllaOne!
"Rodzice musza miec obowiazek..." A co bedzie (lub juz jest) jesli go nie spelnia? Pozostaja szatnia, podworko, no i internet. Wiec moze jednak warto zastanowic sie nad rzetelna edukacja seksualna w szkole?
@szczaw Pewnie, gdy już stracą prawa rodzicielskie dzieci wyślemy do sióstr Boromeuszek i po kłopocie. Najważniejsze, że dzieci zostały uchronione przed pornografią.
Uważam, że rozpowszechnianie treści pornograficznych powinno być zabronione, a tych którzy łamią przepisy powinno się surowo karać wysokimi karami pieniężnymi. Według mnie powinno się zabronić rozpowszechniania pornografii zwłaszcza poprzez telefony komórkowe. Jestem przerażona jaki łatwy dostęp mają dzieci i młodzież do różnych gier czy filmów dostępnych właśnie tą drogą. Pornografia sieje spustoszenie w umysłach i sercach młodych ludzi, a przede wszystkim uzależnia ogromnie od zła, bo trzeba rzecz nazwać po imieniu - pornografia to zło.
@Alicja - fajnie by było gdyby było taki jak piszesz... Jak czytam klerofobów - odnoszę wrażenie, że Królestwo Chrysusowe na Ziemi jest faktem. Niestety tak nie jest...
Pornografia jest zbyt łatwo dostępna w Polsce głównie ta internetowa!Stanowczo o tym się za mało mówi. Treści pornograficzne, wulgarne i wyuzdane niekiedy nie mają nic wspólnego z normalnym współżyciem ponadto stwarzają nieprawdziwy obraz seksu bo 99% filmów to poniżenie kobiet w brutalny, ohydny sposób. Oglądanie takich filmów to bezpowrotnie, utrata czasu i bardzo duże ryzyko uzależninia. Pornografia także nie pozostaje obojętna na wychowanie i z tego co już wiadomo na relacje małżeńskie. Badania z USA potwierdzają że oglądanie porno czyńi własną partnerkę mniej atrakcyjną. Wzrasta poziom frustracji i niezadowolenia ze zwyczajnego współżycia. Porno to biznes i każdy posiadacz komputera z dostępem do internetu, smartphona, czy tabletu jest narażony na pornografie. Nie ma znaczenia dziecko czy dorosły lekarz, ksiądz, prawnik czy gimnazjalista od pornografii uzależnić się może każdy! Pornografia internetowa jest dramatycznie łatwo dostępna w Polsce i rodzice po prostu o tym niewiędzą albo bagatelizują sprawę.
Wystarczy moment. Wiosna-lato 1990, jedno z miast w Polsce. Blokowisko. Koledzy wołają kolegę, by wyszedł na dwór. Wszyscy mają po 10-11 lat. Pokazują mu, co znaleźli wyrzucone gdzieś na osiedlu - kilka niemieckich pism pornograficznych. Mocny cios w głowę. W psychikę. Dwa lata później, w czasie których w jednym przypadku na 100% nie było kontaktu z takimi treściami przynajmniej dwóch z tych chłopaków jest już uzależnionych od masturbacji. Wystarczył tamten jeden ciepły dzień. Dziś są dorośli, mają rodziny. A jeden z nich ma ciągły problem z onanizmem i właściwym podejściem do seksu w małżeństwie.
Dlatego proszę o modlitwę. I uważajcie na Wasze dzieci.
Na facebooku występuje problem z ostrą pornografią na masową skalę. Zgłaszanie stron zajmujących się jej propagowaniem jest ciepło olewane przez administrację, tak więc instrukcja na stronie "Twoja sprawa" jest do rozbicia o kant...głowy. Proceder polega na tym że zdjęcia na takiej stronie są co prawda "ubrane" ale w treści posta zawierającego zdjęcie zamieszczone są linki do wulgarnego ostrego porno. Admin facebooka po linii najmniejszego oporu patrzy na ubraną panią ze zdjęcia, ale już nie wchodzi w linki zamieszczone w treści postu. Mało tego, cel procederu jest jednoznacznie zarobkowy, ponieważ linki do pornografii zamieszczane przez strony typu "obejrzyj reklamę na stronie typu ad.fly i po pięciu sekundach kliknij żeby zobaczyć porno- obrazek". Nikt z tym nic nie zrobi skoro nawet organizacja walcząca z pornografią traktuje sprawę po łebkach?
Władze oczywiście nic z tym nie robią...może zależy im, żeby dzieci były przyzwyczajone do nagości, aktów seksualnych, wyuzdanego i perwersyjnego seksu. Może władze chcą zdeprwaować jak największą liczbę dzieciaków, żeby łatwiej nad nimi zapanować?
Pewnie, gdy już stracą prawa rodzicielskie dzieci wyślemy do sióstr Boromeuszek i po kłopocie. Najważniejsze, że dzieci zostały uchronione przed pornografią.
Jak czytam klerofobów - odnoszę wrażenie, że Królestwo Chrysusowe na Ziemi jest faktem. Niestety tak nie jest...
Dlatego proszę o modlitwę. I uważajcie na Wasze dzieci.
A Ty co wiesz o swojej córce?
https://www.youtube.com/watch?v=5nAUOUNxI7o